www.lighting-gallery.pl

Witam, postanowiłem wziąć się z powrotem za trumienkę (oprawa na świetlówki kompaktowe niezintegrowane czterobolcowe) DIY.
Chodzi mi po głowie pomysł przetwornicy na 300V DC i elektronikę z kompakta (oczywiście po dolutowaniu pozystora hehe).
Co myślicie o tym?

U mnie nie chciało działać z trafem na ferrycie (trafo WN), jedynie na zwykłym z rdzeniem żelaznym.
Tyle, że mi zależy by elementów było jak najmniej i trafo jak najmniejsze by było.
Moc to 13-18W.
Spróbowałbym tym razem z trafem od ATX.
Pytanie do mających doświadczenie w rozbieraniu: jak je rozebrać?

Wrzucasz do garnuszka z wodą i powoli podgrzewasz do zagotowania się wody potem żywica ładnie puszcza ale trzeba bardzo uważać na rdzeń bo niesamowicie kruchy się robi.

Dołóż kondensator z 1000µF równolegle do zasilania. Poeksperymentuj z wprowadzeniem w rezonans za pomocą kondensatorów na uzwojeniu "kolektorowym" i wtórnym. Na tym drugim uwaga na wysokie napięcie. To tak na szybko, te rady kiedyś ćwiczyłem, zwiększyły sprawność przetwornicy.

Wrzuć trafo w rozpuszczalnik nitro - też się rozklei.
Ja bym odpuścił sobie temat budowy zasilacza do świetlówek domowej roboty, nigdy to nie będzie prawidłowo działać, prędzej nabawisz się wrzodów niż zbudujesz coś sensownego.
Lepiej poszukać gotowca choćby na allegro

Za tą przetwornicą mam zamiar dać elektronikę od kompakta w zamontowanym pozystorem by był ciepły zapłon.
Poza tym, chcę się czegoś nauczyć i nabrać doświadczenia, no i satysfakcja potem jest.

Witam

Statecznik od świetlówki kompaktowej nie jest najlepszym pomysłem jeśli chodzi o statecznik do niezintegrowanej świetlówki kompaktowej. Najlepszym i najprostszym wyjściem jest przeciwsobna przetwornica ze scalonym generatorem na KA7500 (TL494) lub SG3525 mojego autorstwa. Transformator od zasilacza ATX nie wymaga modyfikacji. Dławik można również nawinąć na rdzeniu z takiego zasilacza. Do rozklejenia transformatora wystarczy gotowanie przez 15 minut w wodzie, po wyjęciu należy szybko i ostrożnie rozkleić, operację należy wykonać ostrożnie ze względu na możliwość poparzenia, zaleca się użycie rękawic.

W jednym z numerów "Młodego elektronika" z przed kilku lat był opis "oszczędnej" świetlówki kompaktowej do kempingu, zasilanej z 12V. Układ elektroniczny bazował na układzie 555 skonfigurowanym do pracy przy kilkudziesięciu kHz i z możliwością zmiany współczynnika wypełnienia impulsów. Sterował tranzystorem mosfet podłączonym do transformatora na rdzeniu ferrytowym, podnoszącym napięcie do ok 350V. Napięcie to było następnie prostowane przy użyciu szybkich diod wysokonapięciowych. Całość była więc przetwornicą podnoszącą napięcie i umożliwiającą jego regulację w pewnych granicach. Do tego układu pdpinano świetlówkę kompaktową o mocy bodajże 9W. Cały "myk" polegał na tym, że do zapłonu świetlówki podkręcano napięcie, a nastepnie nieco obniżano. Miało to powodować świecenie owej świetlówki z praktycznie tą samą jasnością przy istotnie zmniejszonym poborze prądu z baterii. Czy i jak to funkcjonowało w rzeczywistości - nie sprawdzałem.

Tylko mi chodzi o moce od13W do 26 albo 32W. I celuję tu bardziej w przetwornicę przeciwsobną. Później nap. wyjściowe po wyprostowaniu na elektronikę od kompakta, z wstawionym pozystorem. W przypadku większej mocy może nawinę dławik.

Może warto spróbować tego układu:
http://tonic-lab.com/przetwornica-mazilliego
Trzeba by chyba zastosować mniejszą ilość zwojów na uzwojeniu wtórnym - dopasować napięcie do potrzeb.

Najpierw sprawdzę jak zadziała przetwornica z tranzystorami npn 2n3055.