Strona 4 z 6

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 09:15
przez lumix26
Podłączanie dławika wprost do sieci odradzam

Jak ktoś ma miernik to może sprawdzić rezystancję tu dla przykładu statecznik do świetlówek
Można też sprawdzić czy nie ma zwarcia między uzwojeniem a obudową
Obrazek

Mój miernik ma tez opcję pomiaru indukcyjności
Obrazek

Metoda MIX-em i amperomierzem
MIX słabo świeci ale to normalne skoro daje ten statecznik tylko 0.4A czyli tyle ile powinien ;)
Obrazek
Obrazek

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 11:52
przez KaszeL
Elektroservice napisał(a):opisywałem podłączenie prosto do sieci bo przy sprawnym stateczniku nic złego się nie stanie


Tylko to ma być sposób na sprawdzenie, prawda? Więc skoro nie wiemy w jakim stanie jest statecznik, to jak możesz sugerować zrobienie nim zwarcia - w głowie mi się to po prostu nie mieści. W końcu jesteś elektrykiem z wykształcenia, a proponujesz dzieciakom robienie zwarcia w ramach testów. Na prawdę uważasz, że wszystko jest w porządku?

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 13:40
przez Elektroservice
Ty mnie łapiesz za słówka po prostu. Wyraźnie dalej dopisałem że NIE POLECAM stosowania tej metody i dopisałem jak zmodyfikować podany sposób tak aby był bezpieczny i to już jak najbardziej polecam (amperomierz, statecznik i grzałka połączone szeregowo). Tak więc opisałem sposób na sprawdzenie statecznika podłączając go do sieci, ale nie polecałem zastosowania tej metody, a opisałem ją tylko jako ciekawostkę, że taki sposób też istnieje. W końcu tutaj mają być podane wszystkie sposoby, nieprawdaż ? Między opisywaniem a proponowaniem jest duża różnica, ja wyraźnie napisałem, że nie polecam.

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 14:13
przez KaszeL
Skoro nie polecasz, to po cholerę nawet sugerujesz? Na prawdę nie rozumiesz jakie to może pociągnąć za sobą skutki?

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 14:21
przez Elektroservice
Niczego nie sugeruję, opis miał charakter informacyjny, że po prostu sposób istnieje, ale nie jest bezpieczny więc nie ma co w ten sposób testować. Skutki ? Tak naprawdę to w ogóle nie powinniśmy udzielać porad osobom nie obeznanym w temacie elektryki bo na dobrą sprawę każdy sposób testowania statecznika niesie ze sobą zagrożenie jeśli testujący nie zna nawet podstawowych zasad bezpieczeństwa elektrycznego. Ja doskonale rozumiem jakie mogą być skutki i z tego powodu metody nikomu nie polecam, a tym którzy nie znają nawet podstawowych zasad bezpieczeństwa przy pracy z układami zasilanymi z sieci 220V w ogóle nie polecam testowania stateczników ani żadnych innych układów zasilanych z sieci.

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 18:44
przez MRP200
Zdobyczne używane stateczniki sprawdzam za pomocą autotransformatora. Jednak najpierw robię pomiar rezystancji uzwojeń a potem pomiar izolacji. Tutaj używam dedykowanego miernika rezystancji izolacji, którym mogę wykonać test napięciem do 2,5 kV. Dopiero potem przystępuję do sprawdzania autotrafem. Sam test jest dość prosty. Statecznik podłączam przez amperomierz pod wyjście autotransformatora i podnoszą napięcie do momentu uzyskania znamionowego prądu. Wtedy za pomocą woltomierza możemy sprawdzić, przy jakim napięciu uzyskaliśmy ten prąd. Swoją drogą warto by wspólnymi siłami zrobić listę stateczników, która zawierała by informację, przy jakim napięciu dany statecznik uzyskuje prąd znamionowy. To wymaga przemierzenia kilkudziesięciu stateczników, ale jest to do zrobienia. KaszeL, piszesz się na ten pomysł, bo Ty chyba posiadasz chyba cały typoszereg :?:
A co do porad, to koledzy, nie popadajmy w paranoję. Ja swoją przygodę z elektroniką zaczynałem pod koniec lat 80 XX w., kiedy to królowały tranzystory i układy scalone, a układ zasilało się z 12, góra 24 V. To cofnijmy się do lat 60-tych, kiedy to jeszcze królowały lampy. Tam napięcia anodowe dochodziły do 200 - 300 V, przy niemałej wydajności prądowej zasilacza.
Jeżeli zamierzamy udzielać praktycznych porad, dawajmy takie porady jak to zrobić bezpiecznie, a nie jakieś niebezpieczne metody z pójściem na skróty włącznie.

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 13 kwietnia 2014, 22:33
przez Michal
Elektroservice napisał(a):Jest jeszcze jeden sposób choć może się okazać dosyć hardcorowy :twisted:
Podłączyć statecznik prosto do sieci, jeśli zabezpieczenie nadprądowe zadziała to znaczy że statecznik ma zwarcie, jeśli ono nie zadziała możemy wpiąć statecznik w szeregu z amperomierzem i w ten sposób poznamy jaki jest prąd zwarciowy statecznika (oczywiście amperomierz musi mieć odpowiedni zakres pomiarowy), jeśli jest on dużo większy od prądu znamionowego to statecznik jest uszkodzony, jeśli natomiast będzie niewiele większy (w zwarciu zawsze większy jest niż przy normalnej pracy, podobnie przy rozruchu lampy też prąd jest większy i po chwili maleje aż osiągnie po pewnym czasie wartość znamionową).
Metoda skuteczna pozwalająca bezbłędnie stwierdzić czy statecznik jest sprawny czy nie, choć tak jak pisałem może być nieco hardcorowa, ogólnie nie polecam.
Można lekko tą metodę zmodyfikować podłączając w szeregu z testowanym statecznikiem jakąś grzałkę (może być np czajnik elektryczny) i również mierzyć prąd (ta metoda jest już w pełni bezpieczna, oczywiście przy zachowaniu należytej ostrożności, w końcu pracujemy z napięciem sieci).


Nie powinieneś takich rzeczy wypisywać na forum,bo nie każdy jest elektrykiem, i nie każdy ma obwody zabezpieczone wyłącznikiem nadprądowym, poza tym w przypadku trafienia na uszkodzony statecznik np.ze zwartym uzwojeniem takim sposobem można wyrządzić więcej szkód niż pożytku.Mnie starzy elektromonterzy też uczyli testować oprawy przez wkładanie kombinerek w oprawkę.Kiedyś pech chciał,że akurat oprawa którą w ten sposób "testowałem" miała uszkodzony statecznik i nie była zabezpieczona żadnym bezpiecznikiem.Po przetestowaniu- na szczęście nic poważnego się nie stało" tylko "oprawka była do wymiany i kombinerki do wyrzucenia ( zadziałało zabezpieczenie obwodowe w SO - Bi 63A).Dlatego też stanowczo odradzam " testowania" w ten sposób.Niektórzy producenci układów zapłonowych mają w ofercie urządzenie które wkłada się w oprawkę i można bezpiecznie sprawdzić jaki element osprzętu jest uszkodzony. Można także w celu sprawdzenia statecznika użyć zwykłego omomierza i pokaże czy statecznik ma przerwę w uzwojeniu czy też pełne zwarcie. ;)

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 15 kwietnia 2014, 20:33
przez Elektroservice
I właśnie z tego względu że nie każdy jest elektrykiem, nie każdy się zna, nie każdy ma sprawną instalację elektryczną napisałem, żeby w ten sposób nie testować. Sposób z grzałką w szeregu i amperomierzem do pomiaru prądu w obwodzie jest moim zdaniem najlepszy i najskuteczniejszy, a zmierzenie rezystancji uzwojenia omomierzem to też dobry pomysł, bo od razu wiadomo czy statecznik jest zwarty, czy ma przerwę, natomiast nie wiadomo czy trzyma znamionowe parametry i tutaj dopiero taki pomiar wykaże coś bo przecież może być tak że statecznik ma zwarte kilka uzwojeń ale nie ma pełnego zwarcia, pomiar rezystancji wskazuje że rezystancja jakaś jest, ale prądu znamionowego taki statecznik już nie daje.

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 16 maja 2014, 18:24
przez lumix26
trafił mi się jeden statecznik z OUKS-a świetlówki t8 nie chce odpalić tylko elektrody świecą się mocno na pomarańczowo a sam statecznik po niecałej 1min jest gorący
pomiar rezystancji
ten zły ma podobną wartość do tego obok sprawnego
Obrazek

pomiar indukcyjności
zły
Obrazek
dobry
Obrazek

:arrow: i tu widzimy wszystko jaka jest indukcyjność czyli nie możemy polegać na samej rezystancji

Re: Testowanie stateczników

PostNapisane: 16 maja 2014, 19:09
przez litak1
W tym przypadku inna indukcyjnść musi pociągać za sobą inną rezystancję. Nie ma innej możliwości, chyba że ktoś podmienił blachy rdzenia na miedziane ;) A pomiar rezystancji jest robiony zbyt niskim napięciem w rezultacie to miernik źle mierzy (skrót który przebija dopiero wyższa wartość potencjału)