Uwaga, wtyczka-bubel

Stateczniki, układy zapłonowe, kondensatory, zapłonniki i inne

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez daylight » 25 maja 2016, 16:45

To bez sensu, ale co mi tam... lecimy!

KaszeL napisał(a):...Zapomniałeś zdaje się, że w zarówno w przypadku reklamacji z tytułu rękojmi jak i reklamacji z tytułu gwarancji nadal trzeba przepchnąć jakoś kryterium uznaniowości. Niezależnie od tego co Tobie się wydaje, zniszczyłeś produkt mechanicznie. Nie zrobiły tego krasnoludki, tylko Ty zerwałeś to mocowanie przewodu.

Bo było grubości żyletki ze śrubką dokręconą jak śruba felgi w Kamazie?
KaszeL napisał(a):Po drugiej stronie będziesz Ty. Zwykły użytkownik, który - jak zakładam - nie ma nawet uprawnień elektryka i nie powinien tej wtyczki samodzielnie zakładać.

Jeśli cokolwiek to zmienia w naszej bezpłodnej dyskusji - mam.
KaszeL napisał(a):Serio wydaje Ci się, że jesteś w stanie _cokolwiek_ ugrać po za stratą własnego czasu? Jeśli tak, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować fantazji.

Jasne. Przy czym wystąpienie na drogę sądową z powodu przysłowiowej pietruszki jest najzwyczajniej w świecie nieopłacalne. Matka kumpla sądziła się 5 lat o dość drogie buty - rzecz jasna wygrała. Z taką ilością czasu jaką mam obecnie - nie pchałbym się do sądu; zresztą sądy mają do rozpatrzenia ciekawsze sprawy. Ale w trybie... z braku lepszego określenia nazwijmy do zwykłym - z pocałowaniem w rękę.

Monitor już mam nadzieję wyczyściłeś, mój harmonogram znasz. Co tam dalej...?

KaszeL napisał(a):Widzisz, a wystarczyło by przyznać, że błędem było kupienie tego modelu kuchenki. Nawet nie ważne kto w tym przypadku zawinił. Oczywiście niektórym wygodniej jest twierdzić, że to świat dookoła jest winny. Znam ten typ.

Dlaczego JA mam Ci przyznawać, że mój dziadek kupił ten a nie inny model kuchenki, bo innych nie było i pewnie nie ma po dziś dzień? A może mam Ci jeszcze podać wykaz nietrafionych zakupów 5 pokoleń w jedną i w drugą stronę? To, że to bubel jest chyba oczywiste. Starych, dobrych kuchenek z przełącznikiem od kołchoźnika już niestety nie ma w handlu, ubolewam. ;)
MRP200 napisał(a):Kolega Daylight to musi być pewnie albo bezrobotnym na zasiłku albo rencistą, skoro ma tyle wolnego czasu na biegania po urzędach i po sądach, żeby pozytywnie załatwić reklamację każdej zakupionego taniego bubla.

Niestety, kolega daylight pracuje na pełny etat i jednym z jego obowiązków służbowych jest kontrola jakości.
toomm40 napisał(a):
daylight napisał(a):
toomm40 napisał(a):...godzina czasu , paliwo , parkomat w mieście....zapomnij ;)

Pamiętaj, że cebulaki zawsze parkują kawałek za strefą i lecą pieszo. ;)

widzę ,że dyskusja znów przybiera niewybredny ton. odpowiem tak: nie nazwałem nikogo cebulakiem w moim poście, więc nie widzę związku z Twoim tekstem...

I nie bierz tego, proszę do siebie. Ale to hasło i tak pojawiłoby się w jednym z postów poniżej odnośnie mojej skromnej osoby. ;)

Reklamacji załatwiam może 2-3 rocznie i zwykle są to sprawy np rodziny, nie moje. Liczmy, że 2 załatwiłem od ręki i zajęło mi to łącznie 30min, a trzecią musiałem przepchnąć przez rzecznika i łącznie zajęło mi to godzinę. Razem 1,5h w skali roku. Aż tak bardzo cenicie sobie to 1,5h w skali roku? Domyślam się, że rozmawiam przynajmniej z prezesami banków?
Swoją sprawę załatwiałem ostatnio ponad rok temu, więc nie bardzo rozumiem Twoje bóle, KaszeL. Ale rozumiem, masz takie zdanie, ja mam inne - bywa. I żaden z nas nie zamierza przyznać racji drugiemu, nie musimy się przecież zgadzać. Gdybym wiedział, że rozpęta się piekło większe niż w temacie o gotowaniu wody i sraniu do sławojki to prędzej wysłałbym tę wtyczkę w kosmos niż wspomniał tu o niej słowem.
Ale może po prostu zamiast (znowu) od kilku dni przeżywać, że ktoś inny się z Tobą nie zgadza wystarczy znać i egzekwować swoje prawa (nie zapominając rzecz jasna o obowiązkach)? Ale nie, lepiej wyśmiewać, że nie znasz życia, że to tylko twoje fantazje, że tak robią Janusze. Z Twoich wypowiedzi wynika jak gdybyś miał w interesie zniechęcać do składania jakichkolwiek reklamacji, masowo odrzucał je swoim służbowym stempelkiem lub wręcz miał jakieś powiązania z producentem owej nieszczęsnej wtyczki.
Oświadczam, że kupując ową wtyczkę nie znałem jej budowy. Nie kupiłbym jej gdybym wiedział jak jest skonstruowana. Nie wpadłbym na pomysł, że jej bolce można wykonać w taki sposób. Po prostu wyszukałem taki model, który przypominał mi stare, dobre wtyczki. Mam Ci to podesłać w 3 kopiach?

Beton napisał(a):Ja zawsze mówię - idź, reklamuj, wiem, że to tylko głupia wtyczka, ale pozwalacie sami na bezkarność producentów. Jak ktoś przyjdzie, i będzie się awanturował, że coś nie halo, potem przyjdzie dziesięć takich osób, to producent dostanie znać, że coś jednak nie gra, sklep też w końcu się wkurzy, i zacznie masowo uwzględniać reklamacje, albo postara się o wycofanie produktu z oferty.

I tyle w temacie. Tylko bez awantur. Osoba przyjmująca reklamację nic Ci nie zawiniła, uszanuj ją i jej pracę. Ale tak właśnie stało się z ową kuchenką (która z automatu stała się drugim bólem KaszeL'a) - reklamacji było tak dużo, że sklep w końcu przyjął ugodowy, uproszczony tryb wymiany od ręki na nowy egzemplarz.
daylight
 

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez KaszeL » 25 maja 2016, 18:36

Beton napisał(a):(...) Ja zawsze mówię - idź, reklamuj,(...) ale pozwalacie sami na bezkarność producentów. Jak ktoś przyjdzie, i będzie się awanturował, że coś nie halo, potem przyjdzie dziesięć takich osób, to producent dostanie znać, że coś jednak nie gra, sklep też w końcu się wkurzy, i zacznie masowo uwzględniać reklamacje, albo postara się o wycofanie produktu z oferty.


Cóż mogę powiedzieć. Po prostu nie masz pojęcia jak działa taka korporacja. To zachowanie niczego nie zmieni. Nikt tego nie zauważy i nie mówię o teorii tylko praktyce z życia wziętej :)

daylight napisał(a):Liczmy, że 2 załatwiłem od ręki i zajęło mi to łącznie 30min, a trzecią musiałem przepchnąć przez rzecznika i łącznie zajęło mi to godzinę. Razem 1,5h w skali roku. Aż tak bardzo cenicie sobie to 1,5h w skali roku? Domyślam się, że rozmawiam przynajmniej z prezesami banków?


Z prezesami banków niestety nie.

Ja - mam wrażenie, że w przeciwieństwie do Ciebie - cenię sobie bardzo swój wolny czas. Po prostu nie mam go zbyt wiele. Pracuje dość ciężko zarabiając w sumie całkiem niezły pieniądz. Czego w sumie każdemu życzę. W sytuacji którą opisujesz, wolę wybrać lepszy produkt i nie kopać się z koniem. Dla mnie próba reklamacji tak taniego produktu jest najzwyklejszą stratą czasu. Czasu, w którym mogę zarobić znacznie więcej aniżeli zyskam na tej reklamacji. Bilans jest dość prosty. Ty z kolei udowodniłeś, że wszystko można zrobić. Nawet reklamować na podstawie rękojmi produkt za 5 zł. Tylko powiedz mi czego chciałeś dowieźć? Że się da? No da się. Czy jest sens? Ja uważam, że nie ma - i tutaj chyba jest pies pogrzebany. Myślę, że ani Ty ani ja nie zbiedniejemy jak kupimy raz wtyczkę za - no niech będzie - 20 zł. Przykład jest dość prozaiczny, ale tak niestety jest ze wszystkim. Choćby z tymi przykładowymi butami. Jedni wolą wydać 100zł i kupować co pół roku/rok ja wolę wydać 400 czy 500 i mieć spokój na dłuższy czas. Dlaczego? Raz jeszcze wygoda. No i niestety za nic w świecie nie przekonacie mnie, że reklamacje choćby najtańszych produktów są w stanie zmusić producenta to zmiany polityki rynkowej. No nie są, widuję to z drugiej strony regularnie. Dlatego właśnie nie kupuję bubli i nie reklamuję pierdół. Oszczędzam w ten sposób swój czas. Nic więcej.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez daylight » 25 maja 2016, 19:14

No nie wierzę, jak skromnie. :D

Skoro już jesteśmy przy cenach, to wyobraź sobie, że buty typu adidasy kupuję zwykle za ok. 300zł (w myśl reguły po stówce na każdy rok użytkowania), spodnie typu jeans około 350zł. Metki nie powodują u mnie jakiejś specjalnej podniety, no ale bywa, że Janusze-cebulaki czasem zaszaleją. Przy czym obecnie cena nie ma większego powiązania z jakością, drogie produkty tzw renomowanych marek też się psują.
Ale skoro już nawiązaliśmy cieniuteńką nić porozumienia to wskaż mi proszę wtyczkę dokładnie tego samego, starego wzoru ale solidnie wykonaną, z bieżącej produkcji. Choćby i za stówkę. ;)

Bo - przypominam - cała ta afera rozkręciła się nie wokół tego (jak mi to ciągle wmawiasz) że kupiłem wtyczkę za 5zł tylko wokół tego, że chciałem wtyczkę z tego wzoru obudowy.
daylight
 

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez MRP200 » 25 maja 2016, 19:56

Aktualnie użytkuję już kilka par butów kupionych w markecie Lidl, każde kosztowały mniej jak 100 zł, i wytrzymują już dobry rok, a niektóre nawet dłużej, a użytkuję je na co dzień, chodzę w nich po kilka kilometrów, a miesięcznie robię w nich kilka kilosów w naprawdę trudnym terenie. Oczywiście do nietypowych wypraw mam solidne buty wojskowe, ale kosztowały mniej jak 300 zł. A mam je już ze 4 lata i zawsze się przydają, szczególnie jak trzeba iść w tory. Ciekawe, czy te twoje adidasy za kilkaset zł wytrzymałyby kilometrowe marszruty po kolejowym tłuczniu.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez KaszeL » 25 maja 2016, 20:11

daylight napisał(a):Bo - przypominam - cała ta afera rozkręciła się nie wokół tego (jak mi to ciągle wmawiasz) że kupiłem wtyczkę za 5zł tylko wokół tego, że chciałem wtyczkę z tego wzoru obudowy.


Cała afera rozkręciła się dlatego, że kupiłeś na siłę tani bubel bo chciałeś tego konkretnego wzoru obudowy. Dla mnie ważniejsza jest funkcjonalność i trwałość produktu niż jego wygląd. Co więcej, uważam, że od taniego bubla nie można wymagać sprawności i wytrzymałości jak w produkcie za wyższą cenę, Ty masz przeciwne zdanie. Widać mamy odmienne podejście do sprawy zakupów. Odnośnie reszty, to wybacz, ale dla mnie temat jest już zamknięty. Szkoda mi czasu na wałkowanie w kółko-macieju tego samego :) Pozostań przy swoim zdaniu, ja pozostanę przy swoim.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez Beton » 25 maja 2016, 21:44

KaszeL napisał(a):Cóż mogę powiedzieć. Po prostu nie masz pojęcia jak działa taka korporacja. To zachowanie niczego nie zmieni. Nikt tego nie zauważy i nie mówię o teorii tylko praktyce z życia wziętej :)


Jak sobie uważasz - ale nie miałeś niestety racji odnośnie reklamowania, i niepotrzebnie wprowadzasz innych w błąd, mówiąc, że na 99% reklamacja zostanie odrzucona, bo to nieprawda, na 99 procent zostanie przyjęta. ;)
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Uwaga, wtyczka-bubel

Postprzez Elektroservice » 25 maja 2016, 21:50

Masakra z tą wtyczką, ja gdybym szukał wtyczki o klasycznym wyglądzie i trafił bym na to "cudo" to pewno bym nabrał podejrzeń patrząc na jej cenę (produkt nierealny cenowo tak jak np świece żarowe pewnej firmy kosztujące niecałe 10PLN/szt) i po prostu jej nie kupił :roll:
Te 16A to może i ona wytrzyma, ale jak się przewody wlutuje w bolce zalewając je po całej długości cyną :twisted:
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6333
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Poprzednia strona

Powrót do Osprzęt elektryczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości