przez Farel03 » 21 czerwca 2019, 21:51
Zachowanie tego statecznika jest bardzo podobne do tych kolejowych. W przypadku braku wkręconej rury wydaje z siebie głośny pisk. Ze zużytą robi to samo, ale świetlówka świeci stabilnie słabo, a zużyta elektroda tli się na pomarańczowo. Gdy pojawią się problemy z rtęcią i napięcie zapłonu wzrośnie zbytnio, świecą się tylko skrętki i ponownie słychać pisk
W sumie ciekaw jestem, gdzie była stosowana kombinacja 2x20. Faktycznie podświetlenie tablicy bocznej i kierowcy by pasowało, ale odległość między nimi jest spora
Testowałem również ten statecznik ze świetlówkę 2D 38W. Działa. Tak długo jak pod świetlówką był metalowy odbłyśnik, zapłon był pewny. Czyli teoretycznie w Konstalach z Kołobrzegu nie musieli stateczników wymieniać
Lepsze jest wrogiem dobrego. Najprostsze rozwiązania są najlepsze