Jakiś czas temu byłem "na kablu" jak to się u nas mówi (lokalizacja uszkodzenia), na pewnej stacji. Jakież było moje zdziwienie/rozczarowanie/zaskoczenie poparte słowami "o k...", gdy po otwarciu garnka kablowego zobaczyłem to:
Na szczęście od jakiegoś czasu zmienia się wszystko na lepsze
