przez MRP200 » 18 listopada 2015, 07:55
W biurowcu w którym pracuję, BHP-owiec zrobił kiedyś próbną ewakuację budynku. Wszystko było fajne dopóki nie zrobił próby uruchomienia gaśnicy proszkowej. Kilku pracowników zaczęło "bawić się" gaśnicą, ale zapomnieli wziąć poprawkę na wiatr. W efekcie dwa samochody były praktycznie całe w proszku. Dobrze, że na szefa samochód to nie poleciało, bo wtedy naprawdę zrobiłoby się gorąco.