Wydarzenie, które zapisało się na krwawych kartach historii Polski tak naprawdę nie powinno się nigdy wydarzyć.
Nie ma słów aby opisać tą tragedię.
Jedyne słowa, które cisną się na usta to Żal i Smutek.
[*]
Misiumac napisał(a)::arrow: Luk nie wiem po co zmieniać nazwę tematu, chyba każdy od razu wie o co chodzi.
Misiumac napisał(a): I tak wogóle, to nam nie jest do śmiechu, żeby wstawiać wesołe i diabelskie emotikony.
Misiumac napisał(a):Przepraszam za upomnienie, nie jestem do tego upoważniony ale w takiej sytuacji nie mogłem się powstrzymać.
rtęciówka napisał(a):Mało kto o tym wie ale dzisiaj jest 100 dzień roku 2010. Ja ten dzień zawsze staram się spędzić robiąc to co lubię. I dlatego założyłem że zajmę się swoją pasją, nawet to zaznaczyłem w kalendarzu. Ale nie sądziłem że ten szczególny dzień roku pozostanie w mojej pamięci do końca życia... Pozostanie jako jeden z najtragiczniejszych dni w historii Kraju jakie dane mi było przeżyć.
oskard napisał(a):Tak... moja rodzina też cała głosowała, ja niby też, ale tylko w sensie duchowym - namawiałem ich, babcię przekonywałem, bo ona "Europejka" taka, i z nią ciężko było... Ale sie udało, ja nie głosowałem bo nie miałem jeszcze pełnoletności, ale jak bym mógł, to oczywiste, że bym właśnie na Niego zagłosował.
Ale zobaczcie, jak teraz wszyscy Go chwalą, jaki On dobry człowiek, jaki prawy, nawet sie doszukują w nim ukrytych talentów. A żona jaka dobra, jaka ciepła, i w ogóle... A jak oboje żyli, jak sie wszyscy naśmiewali? Jak wręcz wulgarnie o Nim mówiono, i o jegowej żonie, że "Pocahontas" i inne, ironiczne docinki. A ja zawsze był wierny, i krew mnie zalewała jak w drugich wyborach ponad połowa narodu Go zdradziła, głosując na PO i nie pozwolili Mu i jego partii dokończyć dzieła , którego na dobre nie zdążyli zacząć. Bo Polaki niecierpliwe, już muszą mieć bogactwo, JUŻ Nie dał im w przeciągu roku tego co obiecywał, to WON z jego partią! ... I nie pomyślą, że niektóre rzeczy buduje sie latami, czasem całych pokoleń trza. Niestety... a nowa ekipa tylko namieszała, korupcja sie szerzyła i w ogóle.
Tak mi żal teraz i Lecha, i żony i wszystkich którzy zginęli, ale z rodziny Kaczyńskich to bardzo mi żal Jarosława. Stracił jednego dnia swoją drugą połówkę, a następnego swoją Matkę... Nigdzie o tym nie mówią, zero informacji, ale ze swojego źródła słyszałem, że wczoraj, dowiedziawszy się o całej tej tragedii, zmarła Matka obu braci... Marta Kaczyńska staciła więc oboje rodziców i babcię...
[*][*][*]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość