
 Cichutka jak na taką starą pralkę. Pierze lepiej, niż bosch, który wyzionął ducha...
 Cichutka jak na taką starą pralkę. Pierze lepiej, niż bosch, który wyzionął ducha... 

 Stoi co prawda w rezerwie ( piorę w pralce INDESIT,który ma już 20 lat). I tu mam pytanie: jedne modele PSki miały jedną lampkę kontrolną, inne dwie. Moja ma jedną, czerwoną. Do czego jest ta druga
  Stoi co prawda w rezerwie ( piorę w pralce INDESIT,który ma już 20 lat). I tu mam pytanie: jedne modele PSki miały jedną lampkę kontrolną, inne dwie. Moja ma jedną, czerwoną. Do czego jest ta druga 
amisiek napisał(a):Niestety pralka PS663 nie jest tak niezniszczalna, jak o niej mówią. Mimo wszystko była jednak trwalsza od dzisiejszego badziewia i na pewno łatwiej naprawialna.
amisiek napisał(a):Miałem kiedyś taką pralkę. Nie miała TSM1 ale przekaźnik (R15?), z trzema stykami równolegle. Działało bardzo dobrze. Padła z prostej przyczyny - pęknięcia emalii zewnętrznego bębna sprawiły, że całość od środka zaczęła na potęgę rdzewieć.
Beton napisał(a):A taki przekaźnik zastosowałem do grzałki. Mam nadzieję, że nie będzie kleił styków, ale zapas ok. 3A jest.
OUKS340 napisał(a):Też mam takową pralkęStoi co prawda w rezerwie ( piorę w pralce INDESIT,który ma już 20 lat). I tu mam pytanie: jedne modele PSki miały jedną lampkę kontrolną, inne dwie. Moja ma jedną, czerwoną. Do czego jest ta druga

 Oczywiście taka operacja ma sens tylko przy mało zgnitym kotle.
 Oczywiście taka operacja ma sens tylko przy mało zgnitym kotle.





Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości