Witam.
W zeszłą niedzielę dość blisko domu mojej babci,a dokładnie to w lesie napotkałem na takie oto "szczudło"




Bardzo mnie ono zdziwiło,bo pobliskie domy zostały rozebrane jakieś 6 lat temu.Miałem już pewne domysły co do właściciela,tak jak się spodziewałem,właścicielem jest pobliska kopalnia.Rozmawiałem o tym "szczudle"z głównym elektrykiem kopalni,zostałem z lekka wyśmiany,jednak pan był dość miły,bo powiedział,że mam to sobie zabrać "na siódme przykazanie".Powiedział też,że w najbliższym czasie(może rok,a może i dwa-nie potrafił dokładnie określić)ten teren ma zostać zasypany kamieniem.Jakoś szkoda mi się zrobiło... .Pogadałem z pewnym elektrykiem...,niestety sam dokładnie nie wie,jak głęboko jest to zakopane,ale mówił ,że może być ok.1.5m.Przy okazji dostałem od niego objemy do zamocowania drewnianego słupa-ponoć pasują...


...oraz wiaderko z zaciskami do linii Nn

Tak sobie myślę...że jak będę kiedyś "na swoim"to oczywiste,że "posadził"bym sobie taką klasyczną latarenkę

.To szczudełko dodało by temu uroku

.Jenak ciągle zastanawiam się,jak to jest głęboko w ziemi.Jeśli jest to ok.1.5m,to nie ma sensu "wiosłować" łopatą.Myślałem też,że dał bym koledze,co jeździ ładowarką czołową flaszkę,jednak mam obawy,że zbyt duża siła przy "wyrywaniu"i...po wszystkim
A i jeszcze,jak to się poprawnie nazywa??bo my mówimy na to Szczudło
Mam nadzieję,że dostanę jakąś odpowiedź
