Strona 5 z 6

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 10 lutego 2014, 01:02
przez Elektroservice
Wracając do tematu to wyczytałem gdzieś, że aby uniknąć takich cudów wystarczy podłączyć równolegle z cewkami przekaźników diody prostownicze, oczywiście w kierunku zaporowym aby nie zrobić tymi diodami zwarcia. Czy faktycznie taki myk rozwiąże problem z szalejącą elektryką ?
Podobno przy włączaniu świateł postojowych na przewodach które zasilały w oryginale światła mijania pojawia się napięcie około 3V i to napięcie potrafi wystarczyć do wzbudzenia przekaźnika w efekcie czego po włączeniu samych świateł postojowych zaświecają się również światła mijania bo są zasilane prosto z + akumulatora przez przekaźnik (i oczywiście bezpiecznik).

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 10 lutego 2014, 22:12
przez lumix26
Elektroservice napisał(a):Wracając do tematu to wyczytałem gdzieś, że aby uniknąć takich cudów wystarczy podłączyć równolegle z cewkami przekaźników diody prostownicze, oczywiście w kierunku zaporowym aby nie zrobić tymi diodami zwarcia. Czy faktycznie taki myk rozwiąże problem z szalejącą elektryką ?
Podobno przy włączaniu świateł postojowych na przewodach które zasilały w oryginale światła mijania pojawia się napięcie około 3V i to napięcie potrafi wystarczyć do wzbudzenia przekaźnika w efekcie czego po włączeniu samych świateł postojowych zaświecają się również światła mijania bo są zasilane prosto z + akumulatora przez przekaźnik (i oczywiście bezpiecznik).

Tak to prawda stosuje się diody równolegle z cewką przekaźnika można dać też kondensatory czy to pomoże nie wiem bo nie stosowałem w motoryzacji tylko w innym celu

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 10 lutego 2014, 23:30
przez Elektroservice
Spróbuję z tymi diodami :) Ja przekaźniki do świateł zastosowałem po to aby mieć jak najwyższe napięcie na żarówkach, bo jak wiadomo przevoltowane H4 pokazują pazurki :twisted:

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 13:51
przez toomm40
zmieniając temat;zna sie ktoś na karcherach ? chodzi mi o to , aby jak najtaniej kupić karcher żebym mógł-powiedzmy raz na kwartał przy moich chęciach -umyc samochód, ale też żeby ów karcher nie rozsypał mi się po pierwszym użyciu
znalazłem cos takiego na allegro
http://allegro.pl/myjka-samochodowa-wys ... 63085.html

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 18:32
przez Elektroservice
Szkoda Twoich pieniędzy. Kup oryginalnego Karchera, nie musi być nawet seria profesjonalna (mosiężna pompa, amatorskie mają plastikową) skoro tak rzadko zamierzasz go używać :)

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 19:19
przez toomm40
no własnie dlatego pytam, bo to ma byc tylko dla moich celów, aby raz po raz "pobłogosławić" samochód wodą ...
ale skoro w tym przypadku szkoda moich pieniędzy , to ile bym musiał liczyć ?

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 21:18
przez litak1
W sumie jak dobrze policzymy 5 minutowe "pobłogosławienie" w myjni kosztuje 5 zeta czyli 20 na kwartał czyli 100 na 5 lat (może nie zdrożeje) a tu odliczmy jeszcze koszty prądu, wody rozwijanie ustrojstwa itd... Żartuję kup sobie ale prędzej 3kW bo te 1400W to mają ciśnienie jak z wężu ogrodowym :P i samochodu raczej nie umyjesz

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 21:35
przez Whites86
litak1 napisał(a):W sumie jak dobrze policzymy 5 minutowe "pobłogosławienie" w myjni kosztuje 5 zeta czyli 20 na kwartał czyli 100 na 5 lat (może nie zdrożeje) a tu odliczmy jeszcze koszty prądu, wody rozwijanie ustrojstwa itd... Żartuję kup sobie ale prędzej 3kW bo te 1400W to mają ciśnienie jak z wężu ogrodowym :P i samochodu raczej nie umyjesz

ja jezdze codziennie na trasie Tczew Starogard, jak po zimie jeździłem po tych błotach pośniegowych itp. rzeczach do całkowitego wyschniecia ulicy to ja sobie mogę jedynie pochlapać samochod na tych smiesznych myjniach, nie idzie go domyć porządnie (szczególnie drzwi i tylna klapa), dlatego jezdze do matki , tam też jest karcher, i dodatkowo biorę sobie szczotę, z płynem i jazda, dopiero tak mogę go dobrze domyć

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 21:45
przez KaszeL
Tylko te 5zł to raz, że chyba w tczewie, bo u nas nieco drożej, a dwa, że raczej nie wystarczy na umycie auta ;) Już sensowniej najtańszy program w automatycznej za te naście złotych. No raz na kwartał to chyba da radę :)

Re: Motoryzacja (technika, porady, opinie, historia)

PostNapisane: 4 marca 2014, 21:47
przez toomm40
no to już teraz nic nie wiem :) no 5 zł to nie starczy z pewnością .ale ok, to nie jest rzecz pierwszej potrzeby , myłem niegdyś z węża na ogrodzie, ale to tez upierdliwe i trzeba go jeszcze jakąs gabką muzgać , a to też nie wpływa dobrze na lakier.