www.lighting-gallery.pl

Jorgus napisał(a):Nie chodziło o te malowidła tylko o to by na necie nie było fot które mogących ośmieszać kolej.

A mało to na necie opowieści o PKP? W programie "Uwaga" też ich ośmieszyli bo pokazali jacy są. Kto oglądał i kto korzysta ten wie jaka jest kolej - są filmiki na youtube więc można obejrzeć. Znam też opowieści ludzi którzy tam pracują (moja rodzina). Gdyby ich to tak strasznie ruszało co ludzie piszą fotografują i filmują to wzięliby się do roboty i popracowali nad swoim wizerunkiem. Moim zdaniem też i państwo powinno się tym zająć bo dokłada do tego "interesu". A swoją drogą niby dlaczego nie wolno mi się z czegoś śmiać? PeKaP guru czy co?

z kąt to się bierze





kawałek dalej...




a ten to co za jeden

widać to wyraźnie że tory idą dość ostro w górę.Teraz już wiem czemu do EC.opał wozi się ciężarówkami a nie pociągiem.



foty zrobiłem komórką ponieważ nie wiedziałem że z cmentarza do domu będę wracał "torami"

Edit:

Po południu postanowiłem trochę się pokręcić tą ŚP. linią 159.
Dość mocno zdziwiłem sie bo zobaczyłem...nie zlikwidowany semafor


niestety dotarcie tam z rowerem okazało się ....właściwie to nawet nie próbowałem się tam zbliżać,tam kręcili się jacyś ludzie... .

Tak się zastanawiam,że ten semafor był by fajną pamiątką auto tam nie dojedzie ale traktor...+palnik=moje

Kurcze szkoda że nie miałem cyfrówki...ta stara linia w regionie ul.wiosennej(Bzie)wygląda naprawdę jak z bajki
W sumie to miałem też pewne zdziwienie,ale o tym nie ma co gadać bez pokazania fot

Takie coś to chyba tylko mogła spowodować jakaś ciężka maszyna (np. spychacz). Złomokrady przy pomocy łomów nie daliby rady przesunąć fragmentu toru wraz z podkładami.

To charakterystyczne wyboczenie toru raczej spowodowane będzie siłami natury. Z fotek wynika, że tor biegnie na nasypie, nie można wykluczyć, że spowodowane zostało to osiadaniem nasypu.

Ale jakby osiadł nasyp to byłby dół. Wiem bo mamy coś takiego na naszej linii którą się opiekujemy i z tego co wiadomo to spowodowały deszcze. Woda podmyła nasyp i w efekcie tor osiadł (kiedyś to sfotografuję i wam pokażę). Tutaj nie ma czegoś takiego - jedyne co to brak śruby przy łubku (nie podejrzewam żeby się urwała) a całość razem z podkładami jest przesunięta (niektóre z nich wystają poza nasyp). Złomokrady też by tego nie zrobili bo nie da się przesunąć takiego odcinka toru za pomocą łomu (1m szyny waży 50kg i podkład też jakoś tak a dochodzą jeszcze opory stawiane przez ziemię) a dwa że po co mieliby to robić? Takie coś to można jedynie zrobić ciężkim sprzętem. Przykład? U nas w Świdnicy w jednym miejscu (ul. Śląska) autobus przywalił w wiadukt kolejowy (pokazywali na TVN nawet). Nieco później to samo zrobił TIR i przesunął go o pół metra. Kolejarze rozkręcali szyny i przy pomocy ciężkiego sprzętu nastawiali go tak jak ma być.

A tu macie dowód:

http://www.youtube.com/watch?v=wVZ3zb0gX3Q

Podobne efekty występują w wielu miejscach na świecie po trzęsieniach ziemi, może to efekt szkód górniczych?

Możliwe, że powodem sa szkody górnicze, tzw. tąpnięcia, być może w jednym miejscu ziemia się zapada, a tuż obok - tylko się przesuwa

Tu mamy takie zdjęcie (3-cie od dołu), gdzie tory są wygięte, a na poboczach mamy gęste i nienaruszone krzaki - gdyby te tory rozsunął spychacz, to i te krzaki by były przetrzebione ----------------- - chyba, że spychacz "bawił" tu kilka lat temu i krzaki urosły już dość dobrze masakując miejsce zbrodni

To by sugerowało, że tory się pokrzywiły wraz z ruchami mas ziemi

Stasiu Krzaki rosną szybciej niż ci się wydaje można powiedzieć że w oczach. Wycinałem takie dziadostwo na jednym odcinku naszej linii i wierzyć mi się nie chciało że jakoś tydzień czy dwa później nie było widać że coś robiłem bo cholerstwo odrosło. Nie wiem czy mógł tam wjechać spychacz bo nie znam specyfikacji terenu więc to tylko rozważania teoretyczne. Na zdjęciach nie widzę żeby nasyp się osuwał stąd też moje przypuszczenia.

Mannerheim napisał(a):Podobne efekty występują w wielu miejscach na świecie po trzęsieniach ziemi, może to efekt szkód górniczych?

bingo tak,te wygięcia są spowodowane przez kopalnie .Niewiem czy widać,ale ta linia którą przemierzyłem od 1999r.do do dziś opadła o ok.6m i to na odcinku ok.500m poprostu zapadło się razem z mostem... .


PS1.W sąsiedniej wiosce w ciągu ostatnich 10 lat dwukrotnie podnoszono drogę o 7m. .10lat temu jak ją podniesiono to była równa,niestety podczas zeszłorocznej powodzi droga znalazła się ok.1m pod wodą. W tym roku na wiosnę znowu ją podnieśli,niestety,jeszcze przed otwarciem w kilku miejscach droga zapadła się o ok.10.cm.Tak tak,zrobiono nową drogę i poprawiano ją jeszcze przed otwarciem

PS2.Tomek,wież,te malowidła na nieczynnych dworcach to błogosławieństwo .U nas wandale(albo sportowcy-dokładnie to nie wiem) wymyślili nowy rodzaj sportu.Wejdź na most i w jak najkrótszym czasie żuć kamieniem w jak najwięcej aut. Obowiązujące zasady-jest tylko jedna-nie daj się złapać .No niestety,kilka set aut już oberwało...na szczęście nie doszło jeszcze do sytuacji żeby wandale "wycelowali" w przechodniów .Niestety policja...jak to zawsze bywa ma kłopot,ponieważ nie wiedzą kto to robi .Tak szczerze,to policji chyba już nie chce zajmować się wandalami... .

sory za OT


Edit:
fotka robiona już po zamknięciu drogi o której to wyżej wspomniałem

Pytanie do fachowców-czego tutaj brakuje