Farel03 napisał(a):Co jest nie tak z RMF FM ?
Najgorszym gniotem to jest chyba trójka . Cały czas muzyka , której wstydziliby się puścić gdzieś indziej. Rzadko leco coś sensownego. I jeszcze te głupawe nazwy "trójkowy(...) , radiowy(...) , (...) w trójce.
Pozwolę się nie zgodzić. RMF FM ma maksymalnie przegiętą kompresję (poczytaj trochę o loudness war, to jest klasyczny przykład wojny o głośność), jako jedyna używa aż tak agresywnych nastaw kompresora broadcastingowego, w szczytach prawie pali dewiację. Do tego dosył ma skandalicznej jakości, to samo Radio ZET, Trójka i Dwójka minimalnie lepsze. Obecnie wszystkie dosyły są cyfrowe z kompresją stratną prawdopodobnie 112kbit/s, bo badziewnie to słychać. W RMFie i Zetce wszystko leci z Tractora lub podobnego syfu z plików już skompresowanych z użyciem tej samej kompresji stratnej, zatem najpierw coś zostało stracone, potem przerobione z powrotem, znowu skompresowane, tak wysłane do nadajnika, znowu zdekompresowane i wysłane analogiem. Syf, kiła i mogiła. Z konieczności musisz uwierzyć na słowo - wieczory płytowe w Dwójce (gdy jeszcze nadawała muzykę rozrywkową, w tym audycję baw się razem z nami) miały lepszy dźwięk od dzisiejszego RMFu.
Trójka akurat jest jedną z tych stacji, które są różnorodne muzycznie. Nie słucham bo dla mnie za dużo gadają. W ogóle dziś nie ma czego słuchać, najbardziej mi pasowało niemieckie RTL Radio, ale strumień internetowy gównianej jakości jest.
Obecnie jedyną warszawską stacją, która nie przegina kompresji jest lokalne Radio Pogoda. Z racji na format (golden oldies) narzekałbyś, że cały czas to samo nadają, ale wszystkie stacje, które nadają hity minionych lat tak mają - aby coś stało się prawdziwym złotym przebojem musi być dobre, popularne mimo upływu czasu. Samo to się nie zrobi.
Wracając do jakości dźwięku - obecnie niektóre radia internetowe (w tym pirackie!) grają technicznie lepiej od Polskiego Radia - bo mogą puścić strumień OGG Vorbis 256kbit/s i to przy niewielkiej kompresji. Stacje RMF ON mają 96kbit/s MP3 i to na słabych nastawach kompresora - po to, by ludziom nie opłacało się tego śmiecia nagrywać. Radio Zet to samo.
Stacje AM są specyficzne z racji na ograniczenie pasma. Dopóki działał nadajnik w Konstantynowie, miał miłe, ciepłe brzmienie. Nadajnik w Raszynie gwiżdże. Ten w Solcu Kujawskim trzeszczy i pobrzękuje jak kiepska MP3ka. Bo jest to nadajnik cyfrowy, w którym poszczególne bloki są włączane i wyłączane w takt sygnału modulującego. W ten sposób powstają dziwne artefakty, które niestety słychać. Dodam jeszcze, że obecnie Jedynka na 225kHz nie ma prawie żadnego zasięgu za granicą - nic nie słychać nie tylko w Egipcie czy Algierii ale nawet w Barcelonie. A dawniej zdarzały się sensowne raporty odbioru nawet w RPA (!) i Chicago(!!).
Lubię dobre światło.