Trochę głupi ten ostatni demotywator, bo wiadomo skąd się wzięła światowa nazwa Osram - od osmium + wolfram. Skądinąd wiadomo, że oba metale dały podwaliny sensownym żarówkom, które firma produkuje do dziś.
Znacznie ważniejsze pytanie dotyczy tego, kto zdecydował się wprowadzić tę nazwę na polski rynek. Można było nazwać ją inaczej. Historia zna takie przypadki, przecież odświeżacz powietrza Breeze w Anglii nazywa sie Glade. ("Created by nature, captured by glade").
Na przykład samochody - w krajach hiszpańskojezycznych Mitsubishi Pajero nazywa się Montero. Dlaczego? Bo crackar una peja to jest dość wulgarne określenie seksualne (powiedzmy, że znaczy tyle, co uprawiać onanizm), zaś pajero to jest ten, kto robi to często. Ale to i tak blednie przy nazwie samochodu Mazda Laputa - odsyłam do słowników co znaczy słowo puta po hiszpańsku). Z kolei popularny przed laty chevrolet Nova miał ciekawą nazwę, bo po hiszpańsku no-va to znaczy "nie jeździ". Z kolei Honda w niektórych krajach sprzedawała model Fitta. Na szczęście nie w Finlandii, bo tam to słowo określa pewną część ciała kobiety. W ogóle Honda uniknęła problemu, bo ten samochód nazywa się po prostu Jazz. A Mercedes Vito? Brzmi podobnie do Fitta? Po szwedzku to samo znaczy.
Mój kolega zrobił sobie swego czasu zdjęcie w Indonezji przy reklamie pewnego oleju, reklama składała się z dwóch słów, z których przyzwoitsze brzmi "darmo".
Ale to na marginesie

Lubię dobre światło.