Parę pytań do profesjonalistów

[OUKS340]

W przypadku braku obrazu prawdopodobne jest uszkodzenie karty graficznej (miałem taki przypadek) lub monitora.

Mała szansa. Raczej uszkodzona płyta główna. Tylko trochę dziwne, komputer stał nie używany, kolega chce go uruchomić a tu zonk.

[Marcin]

Trochę mały update:
Zrobiłem recaping (wymianę kondów, tych najważniejszych, z nacięciami na "denku") i o dziwo płyta się uruchamia. Problem polega na tym, że po załadowaniu plików instalatora Windows XP z płyty, na ekranie miga w nieskończoność podłoga ("_") w lewym górnym rogu.. Identycznie dzieje się w przypadku próby uruchomienia systemu z dysku - też miga podłoga w rogu.. tak jakby komputer nie chciał uruchomić żadnego (czy to instalacyjnego czy zwykłego) oprogramowania. I teraz pojawia się pytanie, co może to powodować
Strzelam, że RAM, bo w pewnym momencie po kilkunastu próbach zakończonych podłogą że tak to ujmę, na monitorze wszystko zaczęło latać i migać (takie typowe objawy jakby ktoś kość RAMu wyciągnął): http://fotki.lighting-gallery.pl/images ... 84006.jpeg
Powiedzcie co sądzicie na ten temat

[KaszeL]

Tego typu sprawy dość trudno diagnozuje się bez wymiany komponentów. Kiedyś, jak robiłem mobilny serwis komputerowy, taką maszynę zawsze zabierałem na warsztat. A tam po prostu zaczynałem od sprawdzenia komponentów niezależnie. Najprościej wkładać swoje sprawne klocki do takiego komputera i obserwować kiedy problem ustąpi. Można też wyjmować komponenty i diagnozować je niezależnie w sprawnych maszynach ale to wymaga dużo większej bazy sprzętowej.

Ja na początek zaczynałem od odłączenia wszystkiego co nie jest potrzebne do pracy komputera i podłączenia swojego pewnego zasilacza. Jak to nie pomagało, to wymieniałam ram na inny, o którym miałem pewność że jest sprawny. Jak to nie pomagało to wymieniałem kartę grafiki. Na koniec zawsze zostawałem procka. One prawie nigdy nie padały - chyba, że zatarł się wentylator, to Athlony z tej generacji którą masz potrafiły się ugotować. Intele po prostu się wyłączają przy przegrzaniu. Niestety do tego potrzeba mieć całą szafę gratów, które pasują do różnych generacji komputerów. O ile zasilacz to dość prosta sprawa, bo nie bardzo się zmieniły na przestrzeni lat, ale już pamięci trzeba mieć pół szuflady. Do tego ze dwie karty graficzne, jakiś dysk i trochę peryferiów. No i oczywiście różne płyty główne dla danych generacji procesorów i w odpowiednim formacie.

Tutaj prawdę mówiąc mimo wszystko stawiał był na płytę główną - pytanie czy wymieniłeś wszystkie kondy, czy tyle te które wyglądały na uszkodzone? Mogła też paść karta grafiki - wtedy efekty są właśnie takie jak u Ciebie. Niby działa tryb tekstowy, ale przy inicjalizacji trybu graficznego komp umiera. Bez podmianki jednego lub drugiego pewności nie będziesz miał. Zacznij jednak od karty graficznej, prościej ją podmienić. Nawet jeśli miałbyś wsadzić coś na prawdę leciwego na slocie PCI (nie mylić z PCI-e). Takie stara karty można kupić w lokalnym komisie (to jeszcze funkcjonuje?) za grosze. Od biedy może też być allegro. Ja chyba nadal mam gdzieś starą kartę grafiki na PCI ale z wyjściem DVI na nowoczesny monitor

[Marcin]

KaszeL
Zdjęcie na którym wywaliło artefakty, przedstawiało to co wyświetlała integra Na normalnej karcie nic takiego miejsca nie miało (chociaż na niej tak się nie włącza), dlatego też winię RAM. Kondensatory żadne nie miały uszkodzeń, wymieniłem jak wyżej wspomniałem wszystkie które miały na sobie nacięcia. I to w zasadzie tyle co z nim zrobiłem. Wydaje mi się że właśnie albo kości pamięci, albo też może i sama płyta, staruszek po prostu może mieć już dość..

[KaszeL]

Generalnie w elektronice starzeją się głównie kondensatory. Jeśli wymieniłeś na płycie wszystkie, to powinno rozwiązać problem. Inna para kapci, że płyta uruchomiona z uszkodzonymi kondami mogła uszkodzić coś dalej. I teraz nie stwierdzisz. Spróbuj podmienić tą pamięć skoro na nią stawiasz. Ale jeśli płyta nie startuje z zewnętrzną grafiką w ogóle, to raczej szukał bym problemu w innym miejscu. Pomierz na początek napięcia na zasilaczu. Może wyschły kondy, ale nie na płycie a w zasilaczu?

[Gismot]

One prawie nigdy nie padały - chyba, że zatarł się wentylator, to Athlony z tej generacji którą masz potrafiły się ugotować. Intele po prostu się wyłączają przy przegrzaniu.

Tak, te procesory bardzo często padały na skutek przegrzania.
Z tego co pamiętam to tylko płyty główne MSI posiadają wbudowane zabezpieczenie termiczne.

W twojej płycie głównej razem z CPU bios się cały czas restartował, co wskazywało na uszkodzenie CPU, przetwornicy zasilającej CPU, mostka północnego lub ewentualnie BIOSu.

Po wymianie kondensatorów komputer ruszył i teraz pozostaje kwestia, czy to ich wina była. Podczas lutowania podgrzałeś inne układy scalone co mogło spowodować chwilowe usuniecie usterki...


Na filmiku widzę że masz zainstalowane dwie różne kości RAM. Spróbuj uruchomić na jednej.
Przetestuj je programem Memtest86+

[Marcin]

To generalnie są 2 kości tego samego producenta, takiej samej pojemności - 512Mb. Niestety chwilowo nie posiadam żadnych innych, ale przeszukam stare mieszkanie - może coś się znajdzie.
Dzięki Wam za pomoc

[Gismot]

Uruchom na jednej kości 512Mb na win XP w zupełności wystarczy,

[Marcin]

Uruchom na jednej kości 512Mb na win XP w zupełności wystarczy,

No problem właśnie w tym, że na żadnej z tych kości to nie chce działać.. poszukam innych, popróbuję coś - dam znać.

[slaweklampy]

Mam takie pytanie: Czy można zamiast bezpiecznika topikowego użyć wyłącznika nadprądowego Fael S301 B10 lub B16 do zabezpieczenia akumulatora ołowiowego 12V 7Ah?