Strona 1 z 2

11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 21:39
przez cieszyn
Dziś dotarłem do Granicy, takiej małej wsi na początku Puszczy Kampinoskiej, tuż za miejscowością Kampinos

Jest tam cmentarz żołnierzy polskiego września 1939 roku. Wiem, że to nie 11 XI, ale było tam dziś sporo ludzi, zapalali na grobach świeczki (więc mamy oświetlenie). Atmosfera tego miejsca przemawia wyraźnie do zwiedzających, tam zginęły setki młodych polskich chłopaków. Cieszę się, że tam dziś byłem i pomodliłem się za dusze tych, którzy tam oddali swoje młode życie za Polskę. Stoją dziś jeden nad drugim, jakby szli do nieba - mówię o pomniku, który zaraz zobaczycie (na końcu świeciły tylko świeczki i . . . Księżyc !).

Było już późno, więc fotki wyszły takie jakieś jak z przed wojny, ale może to i lepiej ? Muszę tam wrócić w lepszej pogodzie, bo coś czuję, że tam klasyki jakieś znajdę (były i owszem po drodze, więc może je kiedyś pokażę?)

I w ten sposób cieszyn uczcił 11 XI.

Dość często towarzyszył mi Księżyc, to nie Słońce tam widać jako białą kulę na niektórych fotkach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:25
przez Michal
Dzięki Cieszyn za zdjęcia,są ekstra,fajnie,że wspomniałeś o Naszym największym święcie narodowym na łamach forum ;)

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:30
przez cieszyn
Michal napisał(a):Dzięki Cieszyn za zdjęcia,są ekstra,fajnie,że wspomniałeś o Naszym największym święcie narodowym na łamach forum ;)


Dzięki, ale fotki są marne, "postarzały" się, jakby je ktoś robił dawno temu, może dzięki temu tak pasują do tego miejsca ?

Wiesz Michał, to dość dziwne, że w obecnych czasach wiele osób nie docenia wagi tego święta.
Myślę, że za dobrze się mamy i przez to zapominamy o ofierze życia, jaką złożyli nie tak dawno przecież młodzi i nie tylko młodzi Polacy. Dla nich słowo patriotyzm i Ojczyzna znaczyło wtedy o wiele więcej niż dziś dla niejednego z nas.

Dlatego nigdy za dużo o historii, bo narody, które tracą pamięć, tracą życie

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:34
przez Luk
A ja znam taką osobę, że gdzieś na jakimś forum napisała, że mieszka teraz i zarabia w Kanadzie i że ten emigrant przezwał Polskę i jej flagę :roll:

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:37
przez cieszyn
Luk napisał(a):A ja znam taką osobę, że gdzieś na jakimś forum napisała, że mieszka teraz i zarabia w Kanadzie i że ten emigrant przezwał Polskę i jej flagę :roll:

Samo życie, iluż to zdradziło i zdradza nadal ? Kto ma rozum tego nie robi, bo jest dumny, ze pochodzi z Polski

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:53
przez Michal
cieszyn napisał(a):
Michal napisał(a):Dzięki Cieszyn za zdjęcia,są ekstra,fajnie,że wspomniałeś o Naszym największym święcie narodowym na łamach forum ;)


Dzięki, ale fotki są marne, "postarzały" się, jakby je ktoś robił dawno temu, może dzięki temu tak pasują do tego miejsca ?

Wiesz Michał, to dość dziwne, że w obecnych czasach wiele osób nie docenia wagi tego święta.
Myślę, że za dobrze się mamy i przez to zapominamy o ofierze życia, jaką złożyli nie tak dawno przecież młodzi i nie tylko młodzi Polacy. Dla nich słowo patriotyzm i Ojczyzna znaczyło wtedy o wiele więcej niż dziś dla niejednego z nas.

Dlatego nigdy za dużo o historii, bo narody, które tracą pamięć, tracą życie

Swięte słowa Cieszyn,obecnie dla młodych ludzi to zbyt odległe czasy,dla ich rodziców powoli też,mało się o tym rozmawia w domach z rodzicami czy dziadkami,(a szkoła nie nauczy patriotyzmu),pewnie nie ma czasu,albo leci jakiś fajny film w telewizji,albo praca od rana do wieczora,po prostu za szybko żyjemy...Obecnie nie zdajemy sobie sprawy i nie wyobrażamy sobie jak można było żyć w niewoli ponad 123 lata...Dlatego też uważam,że rodzice powinni ze swoimi dziećmi chociaż ten raz w roku porozmawiać,poczytać,czy pójść do muzeum...

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 22:59
przez cieszyn
pójść do muzeum...
albo zaprowadzić je na cmentarz i pokazać groby żołnierzy, często młodych żołnierzy . . . dla których życie ledwo się zaczęło, a już zgasło




. . . i wyjaśnić, dlaczego

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 23:35
przez neon44
Ja tylko przpomnę, że ratowanie starych, polskich opraw to też przejaw patriotyzmu :!:

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 11 listopada 2008, 23:41
przez cieszyn
neon44 napisał(a):Ja tylko przpomnę, że ratowanie starych, polskich opraw to też przejaw patriotyzmu :!:


No, my na razie w większości przypadków ratujemy je fotograficznie, ale to też cenna, patriotyczna aktywność 8-)

Re: 11 XI 2008 - rocznica i moje refleksje

PostNapisane: 12 listopada 2008, 00:49
przez Paweł
[*] [*] [*]