Strona 88 z 95

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 19 października 2017, 19:02
przez slaweklampy
Radiomagnetofon ze złomu, sprawny z wyjątkiem UKF.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 22 października 2017, 13:21
przez Edziu
Świetne znalezisko a przedewszystkim obudowa w dobrym stanie kwalifikuje ten sprzęt do regeneracji:) Ciekawe jak się ma sprawa mechanizmu nie pamiętam jaki mechanizm był zastosowany w Hani RMS401 ale jeśli był tam mechanizm z MK232 to niestety zębatka na kole zamachowym ma połamane ząbki a jeśli nie ma to przy uruchomieniu pewnie się pokruszy, teraz w sumie są niedostępne tego typu zębaki a nawet jeśli są to są bardzo drogie, sam ostatnio regenerowałem Klaudię to ze starych zapasów coś znalazłem bo jeszcze 15 lat temu można było dostać te zębatki nowe i z lepszego materiału.

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 24 października 2017, 08:34
przez slaweklampy
Zajrzałem wczoraj do w/w sprzętu, głowica UKF jest sprawna gdyż heterodyna działa, najprawdopodobniej uszkodzony jest wzmacniacz p. cz.

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 24 października 2017, 18:50
przez Edziu
Ciężko się demontuje płytkę radiomagnetofonu w Hani, trzeba uważać na sznurek od skali, raczej nie spotkałem się z uszkodzeniem wzmacniaczem p. cz. chyba że poszło zbyt wysokie napięcie, raczej może być do wymiany filtr podnośnej 10,7 kiedyś się spotkałem z czymś takim.

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 26 października 2017, 14:02
przez robert03
Ach sentyment... Dostałem takie radio na I komunię w 1987 roku. Wystana w kolejce w sklepie radiowym. Sprzęt grał na okrągło głównie magnetofon. Nagrywanie odtwarzanie. Potem komputer Atari 65 XE i wgrywanie gier (ona ma sterowanie silnikiem więc Atari włączał i wyłączał przesuw taśmy), kopiowanie... Potem używane głównie radio. Z napraw to wymieniona głowica, rolka przesuwu taśmy, silnik (bo uszkodził się potencjometr od regulacji obrotów i napęd pływał). Wymieniana też była obudowa przednia bo złamało się mocowanie sprężynki i kieszeń kasety się nie zamykała. Reszta oryginał. To jeszcze w czasie kiedy oryginalne części zamawiało się z Eltry :-).
Sprzęt sprawny do dziś. UKF przestrojony. Gra całymi dniami w kuchni :-).
Jakby ktoś chciał to mam przednią obudowę i kieszeń kasety. Niestety obudowa ma złamany uchwyt sprężyny kieszeni.

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 29 października 2017, 23:30
przez Gismot
Kolejna zdobycz, sprzęt przeszedł tortury przez złomiarzy (trafo i radiator już dawno pewnie leży na jakimś złomie)

UNITRA DIORA TOSCA 303 1985r.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczęście w swoich zasobach posiadam trafo i radiator do tego egzemplarza :)
Pozostało wszystko rozebrać na części czynne:
Obrazek

Obrazek

Wstępne uruchomienie i tu się zaczęły problemy,
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W przedwzmacniaczu i końcówce wszystkie elektrolity 1uF 47uF potraciły pojemności,
W końcówce mocy były popalone wszystkie tranzystory i zryte ścieżki pod sterującymi.

Wstępnie końcówkę mocy uruchomiłem tylko mam problem z leciutkim przydźwiękiem 100Hz, wejście zmasowałem punkt 20, 22 i bezmian. (Zasilacze od tunera i przedwzmacniacza są odcięte) Po rozpięciu punkt 20 22 przydźwięk staje się lekko głośniejszy,

Kondensator ELWA 4m7 + 4m7 uF sprawdziłem dla pewności dolutowałem inny.
Pętle mas wykluczam,

Wzmacniacz gra poprawnie na tranzystorach sterujących i głośniku 4Ohm. (napięcia/prądy podobierałem; na wyjściu końcówki są jak najbliżej zera kanał lewy ok. 10mV prawy 6mV)

I w sumie mi się skończyły pomysły,

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 30 października 2017, 00:10
przez KaszeL
Warto reanimować takiego trupa? Chyba, że lubisz dla zabawy się takimi starszymi wzmacniaczami bawić :)

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 30 października 2017, 18:23
przez Elektroservice
Tosca całkiem przyzwoicie gra, więc jak ktoś dysponuje częściami i czasem to dlaczego by nie :)
A tymczasem zaprezentuję mój magnetofon M2405S :)




Sprzęt w stanie technicznym bardzo dobrym, wizualnym dobrym, w 99% w oryginale, ten 1% to podświetlenie wskaźnika wysterowania :)

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 30 grudnia 2017, 03:51
przez DoubleSuper8
Dawno mnie tu nie było ale może pochwalę się, co słychać u mnie w tym temacie. Sprzęty z logo U kolekcjonuję już ładnych parę lat. Wraz z kolegą mamy na koncie 4 wystawy swoich zbiorów (w jednej z nich nie mogłem wziąć udziału). Dwa lata temu założyliśmy na facebooku fanpage'a o nazwie Elektronika PRLu Świdnica, na którym pokazujemy zdobycze, relacje z napraw czy filmiki z działającymi sprzętami - zapraszam do śledzenia ;) Aktualnie powoli kończę pracę nad odbiornikiem Relax II, którego wyprowadzam ze stanu piwnicznego. Niebawem zamontuję przestrojoną głowicę UKF, a jak obudowa wróci z renowacji, zostanie kosmetyka.

Tym nie mniej pokażę pewien dość rzadko spotykany wynalazek, choć produkowano je na pęczki. Stereofoniczny kolorofon Fonobłysk z ŁZK Prexer. Można już znaleźć o nim artykuł i czegoś się dowiedzieć.

Kupiłem go na targu staroci - kompletny, dwie dedykowane rampy bez szybek w ładnym stanie, różne żarówki. Cena śmieszna bo 50zł. Przyszedł czas oraz wena i zabrałem się do sprawdzania. Po otwarciu lekki szok i niedowierzanie - jest to tak prymitywne, że głowa boli. Najpierw wymieniłem isostat sieciowy i uzupełniłem brakujący czerwony klawisz. Jeden kanał nie chciał działać w trybie stereo, drugi dopiero po ustawieniu potencjometrów na maksymalną czułość. Obstawiłem układ wzmacniacza na wejściu. Musiałem "zdemolować" pół urządzenia, żeby dobrać się do płytki (co też nie było łatwe) a i tak dostęp był kiepski. Wymieniłem układ ale dalej nie chciał działać. Po podaniu sygnału ze sprawnego kanału zadziałało. Pomimo wskazań miernika, że wszystko dobrze, rozłączyłem całą płytkę z transformatorami dzwonkowymi ( :lol: ), chroniącymi wzmacniacz przed dostaniem się napięcia sieciowego i wylutowałem ten podejrzany. Miał urwany początek uzwojenia, więc wymieniłem na sprawny i zaczęło to działać. To nie koniec prymitywizmu. Na zasilaniu filtrów również jest transformator dzwonkowy, który dzwoni bo nie jest zaimpregnowany. Wykorzystano tu napięcie 8V, które prostuje mostek Graetza i po odfiltrowaniu znów mamy 8V, tyle że DC ( :lol: ). W zasilaniu żarówek jest dławik, którego rdzeń trzymają dwie śruby, przykręcone do jakiejś plastikowej podstawy, która w jednym miejscu pękła i nie idzie tego dokręcić ( :lol: ). I wisienka na torcie: były dwie wersje sterownika: na triakach (czechosłowackie KT 205/600) i na tyrystorach BTP 2/400. W tej drugiej wersji ktoś zapomniał, że trzeba dać prostownik i żarówki dają połowę tego, co mogą dać. Mam zamiar poprawić ten błąd. Z szybkami sobie jakoś poradziłem. Pomierzyłem, zamówiłem nowe u szklarza i kupiłem kolorowe folie reflektorowe, które przykleiłem dwustronną taśmą. I przy montażu środkowa pękła. Co się okazało, tu również kogoś poniosła fantazja: każda szybka jest inna ( :lol: ): czerwona i zielona mają te same wymiary, z czego czerwona ma ścięty jeden róg, a żółta jest mniejsza. W końcu jednak okiełznałem to cholerstwo. Plus należy się za gniazda do podłączenia kolumn.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

PostNapisane: 30 grudnia 2017, 16:24
przez wyolon
Ja zrobiłem w latach 70-tych tyrystorowe kolorofony sterujące żarówkami,a uszkodzony Relax II nadaje się na części, tym bardziej że za 50 zł można kupić grającego.