Bezpieczeństwo instalacji - było Stare łączniki kołyskowe

Dyskusja na tematy dowolne

Bezpieczeństwo instalacji - było Stare łączniki kołyskowe

Postprzez DocBrown » 3 stycznia 2010, 14:20

Bez przesady, ja bym zmienił tylko to co jest naprawde uszkodzone, lub mocno wyeksploatowane, jednak jak wszystko działa jak należy to nie ma co ruszać :)
DocBrown
 

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez Whites86 » 3 stycznia 2010, 15:36

DocBrown napisał(a):Bez przesady, ja bym zmienił tylko to co jest naprawde uszkodzone, lub mocno wyeksploatowane, jednak jak wszystko działa jak należy to nie ma co ruszać :)

bez urazy Doc ale moja opinia jest taka:
własnie tak mysla ludzie ktorzy niemaja pojecia o tym do czego moze doprowadzic stan tak starych urządzen :) ja bym sie bal uzywac w domu jakis starych wiekowych gniazd i właczników
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez DocBrown » 3 stycznia 2010, 16:53

Jeśli tak to uzasadnij to :P
Jeśli stan styków, obudowy, izolacji jest OK to nie ma powodu do strachu.
DocBrown
 

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez Whites86 » 3 stycznia 2010, 17:17

DocBrown napisał(a):Jeśli tak to uzasadnij to :P
Jeśli stan styków, obudowy, izolacji jest OK to nie ma powodu do strachu.

po czym mozesz to stwierdzic ? po tym ze jak załaczasz cos to działa ? po tym ze wkladając wtyczke w gniazdo wtykowe też działa ? na jakiej podstawie mozesz ocenić stan takiego osprzętu ze wyglada na caly niepodrapany ? głownie takie stare wysłuzone gniazda byly powodem niejednego pożaru bo wtyczki lubia sie w czyms takim smarzyc szczegolnie przy starej aluminiowej instalacji, nigdy niebede twierdzil ze jesli jeszcze jet to sprawne to nadaje sie do dalszego uzytku, wszystko ma swój okres trwałosci, i nigdy niewzialbym na siebie odpowiedzialnosci na zainstalowanie jakis starych gniazd :roll:
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez DocBrown » 3 stycznia 2010, 17:29

A choćby na podstawie oględzin :P
Już po tym, czy wtyczka w miare ciasno wchodzi do takiego gniazdka można wywnioskować jaki jest stan styków, a przy alu instalacji to może się zjarać nawet jak masz nowy osprzęt :P
Gdy gniazdko ma kiepskie styki, to często nie łączy jak należy, co objawia sie przerywaniem pracy urządzeń podłączonych pod nie, a ponadto tak jak pisałem wcześniej jak wtyczka za lekko wchodzi to styki są luźne i gniazdo nadaje sie do wymiany. Wyłączniki raczej nie sprawiają problemu, bo tam nie ma co się popsuć, przy wypalonych stykach albo nie będzie działał, albo będzie przerywał.
DocBrown
 

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez KaszeL » 3 stycznia 2010, 17:39

Doc, czasami mi łapy opadają jak czytam Twoje teksty. Ty na prawdę zdałeś ten SEP czy tak tylko ściemniasz? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że obecnie obowiązujące przepisy _wymagaja_ aby każda instalacja przy modernizacji została doprowadzona do _obecnych_ wymogów i standardów bezpieczeństwa. Przy czym modernizacja instalacji, to także wymiana osprzętu elektroinstalacyjnego. W chwili obecnej nie wolno instalować gniazd bez styku ochronnego, zatem wszystkie "stare" odpadają z góry. Nie ma żadnej dyskusji o tym, że jest w dobrym stanie. Nawet jeśli trafisz na stare zapasy magazynowe. Podobnie jest z łącznikami. Muszą one być specjalnie dostosowane do rodzaju obciążenia jakie obsługują. Jeśli dziadek wymieni w żyrandolu żarówki na świetlówki energooszczędne, to jest spora szansa że stary łącznik szybko padnie. Po prostu komory gasikowe są inaczej skonstruowane, czy w zasadzie nie przystosowane do obciążeń indykcyjnych.

Opowiadasz tu na forum publicznym takie pierdoły, a chyba nie zdajesz sobie sprawy z konsekwencji. Elektryk z zawodu sprawdza jakość styków gnieździe sprawdzając, czy wtyczka ciasno wchodzi?!?! Brak mi słów dosłownie. Jeśli komuś coś się stanie, to kaplica i prokurator! Nie ma że boli. Jak chata spłonie bo się łącznik przegrzeje i spowoduje pożar, to zapomnij o jakimkolwiek odszkodowaniu, jeśli w ubezpieczalni dowiedzą się że stosujesz osprzęt sprzed 30lat(!). Nadal jesteś taki chętny bo Ci się wydaje, że coś jest ok?!

Parametry o których mówisz, nie są oceniane na oko. Oporność izolacji trzeba zmierzyć, podobnie z opornością zestyków. Czyżbyś nie wiedział, że elementy mechaniczne z czasem po prostu się wyrabiają i przestają zapewniać odpowiedni styk? Tyczy się to nie tylko łączników, ale także i gniazd. Potem na forach ludzi którzy słuchają takich rad słychać wypowiedzi "światło mi miga", "gniazdo się grzeje", itp. Opowiedz o tym swojemu szefowi, w najlepszym wypadku cię po prostu wyśmieje, w najgorszym poważnie się zastanowi kogo zatrudnił. Mam nadzieję, że pracę którą wykonujesz ktoś sprawa - bo jeśli nie, to włos mi się na głowie jeży po tym co tutaj napisałeś.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez DocBrown » 3 stycznia 2010, 17:50

Ehh, jak zwykle sie nie rozumiemy :P
Wiadomo że przy modernizacji trzeba wymienić, tak samo przy wymianie uszkodzonego gniazda należy zamontować nowe. Włączniki tak samo jak gniazda, przy modernizacji nowe, przy wymianie uszkodzonych nowe. Ja ciągle piszę o moim zdaniem bezsensownej wymianie gniazd bez modernizacji całej instalacji.
Jak instalacja jest na Cu i przewody są porządne, nie jakieś cieniutkie druciki, to po co ruszać dobre gniazda i wyłączniki ? Cały czas mam na myśli właśnie to. Wiadome jest że jak ma się zlecenie wymiany to należy montować nowy osprzęt, przy modernizacji lub zmianie uszkodzonego tak samo, ale nie ma ani nakazu, ani sensu wymiany sprawnego osprzętu. Mam nadzieje że wszelakie niejasności rozwiałem :P
DocBrown
 

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez KaszeL » 3 stycznia 2010, 18:06

Doc znowu opowiadasz pierdoły. Doucz się wreszcie, albo przestań udzielać szkodliwych porad. Ktoś Cię posłucha, dojdzie do tragedii i będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Każda instalacja elektryczna musi być raz do roku kontrolowana - w praktyce wiemy jak to wygląda? W trakcie przeglądu trzeba dokonać kontroli wszystkich łączników i gniazd, nie tylko wizualnego. Trzeba je odkręcić i sprawdzić poprawność połączeń. Na koniec trzeba dokonać stosownych pomiarów. Rezystancji izolacji, impedancji pętli zwarcia, oporności uziomu. Tylko na podstawie tych pomiarów możesz mieć pewność, że coś jest w porządku i co najważniejsze jest bezpieczne. Po raz kolejny się mylisz. Przy modernizacji jest _nakaz_ doprowadzenia instalacji do stanu obowiązujących przepisów. To znaczy że łączniki i gniazda muszą mieć odpowiednie _certyfikaty_. Jeśli nie będą miały nie masz prawa takiej instalacji dopuścić do użytkowania.

Jeśli ktoś zrobi tak jak mu radzisz i dojdzie do tragedii to do Ciebie przyjdzie prokurator. Czy Ty na prawdę nie rozumiesz, że igranie z prądem może się skończyć tragicznie? W swoim garażu rób sobie jak chcesz, ale jeśli komuś coś publicznie radziśż to z umiarem i rozwagą - niestety ktoś może tych rad posłuchać.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez DocBrown » 3 stycznia 2010, 18:15

KaszeL, odczytaj PW ode mnie ;)

P.S. Nie ciągnijmy tu tej dyskusji bo zrobił się znowu mega offtop, proponuje przenieść to do śmieci, zwłaszcza dlatego że wg Ciebie udzielam szkodliwych porad, to tymbardziej ich miejsce jest w śmieciach ;)
Nie ma sensu robić tu przysłowiowego syfu.
DocBrown
 

Re: Stare łączniki kołyskowe

Postprzez MRP200 » 3 stycznia 2010, 20:00

Panowie Doc i Kaszel. Zachęcam obu do poczytania trochę fachowej literatury. Co do okresowych badań instalacji to Kaszel też nie masz racji, ponieważ obowiązują okresy roczne i 5-cio letnie. Zresztą podpiszcie tyle protokołów pomiarowych co ja to wtedy pogadamy.
A wracając do starych łączników to jak wspomniałem w większości przypadków takie łaczniki starzeją się moralnie, czyli np. wyglądają nieestetycznie. Ale prawdę mówiąc te stare są dużo trwalsze od tych tanich współczesnych. Chociażby dlatego że korpus wykonany był z melaminy, dość odpornej na temperaturę i zapewniający sztywność konstrukcji. Ze współczesnymi wyłącznikami miałem już takie przypadki, że wystarczyło nieco za mocno dokręcić wkręty od łapek i wyłącznik nie łączył w ogóle, bo korpus uległ odkształceniu.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Następna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości