Strona 1 z 1

Pegasus/NES

PostNapisane: 7 marca 2010, 21:27
przez Utilizer
Kto grał? Kto pamięta? Konsole Pegasus czyli klony japońskich NES-ów pojawiły się w Polsce w latach 90'. :mrgreen:

Konsole i kartridże (dyskietki) kupowało się na bazarku :D

Moje ulubione gry to Mario, Contra, TANK 1990 i Galaxian :mrgreen: :P

Obrazek

Re: Pegasus/NES

PostNapisane: 7 marca 2010, 22:20
przez Toczek
Doskonale to pamiętam :) Czasem te konsole w ogóle nie zwały się Pegasus, miały dziwne oznaczenie, szybko się psuły, ale były tanie, tak jak piszesz - do dostania na każdym bazarze których jakby nie patrzeć coraz mniej. W TANKu 1990 można było budować samemu plansze, cóż to była za rozrywka ;) . Czasem te dyskietki czy jak tu napisane kartridże odmawiały posłuszeństwa, ale wystarczyło przedmuchać złącze w dyskietce i w konsoli, trochę pokręcić i działało.
Teraz można w Internecie znaleźć nawet symulatory wraz z oryginalnymi grami - polecam :) .

Re: Pegasus/NES

PostNapisane: 9 marca 2010, 20:18
przez MRP200
Doskonale pamiętam te gry. Co prawda nigdy takowej nie posiadałem, ale trochę się ich ponaprawiałem. TANK to była moja ulubiona gra. Słabym elementem tych gier byly też dżojstiki, a dokładniej ich przewody połączeniowe (miały zbyt cienkie żyły) i lubialy czasami przerywać. Wystarczyło, że jedna z żył uległa przerwaniu i dżojstik byl martwy. Inną ciekawostką tych gier byl modulator TV, który pracował na niskim kanale (w przeciwieństwie do magnetowidów, które wykorzystywały K38). Sygnal z modulatora był tak silny, że często nie trzeba było podłączać przewodu do telewizora, a wystarczyło go zblizyć do gniazda antenowego. Niektóre gry miały w tym celu na wyposażeniu niewielka antenkę.

Re: Pegasus/NES

PostNapisane: 10 marca 2010, 10:34
przez slaweklampy
Ja grałem w taką grę na dżojstiku wykonanym z kawałka tektury, na którym był klocek tekturowy owinięty folią aluminiową pełniący rolę przycisku. Modulator od tej gry doskonale nadaje się do podłączenia sygnału wideo do telewizora nie mającego wejścia wideo.

Re: Pegasus/NES

PostNapisane: 13 marca 2010, 00:52
przez andrzejlisek
Ja też to pamiętam, a w tamtych czasach grałem namiętnie w Super Mario Bros i Battle City (pierwowzór Tank 1990).

Był wtedy znany kardridż "168 in 1", prawie każdy posiadacz tej konsoli miał ten kardridż. W rzeczywistości posiadał ok. 20 gier, reszta to były modyfikacje.

Swoją konsolę mam do dzisiaj, nieraz naprawianą, ale sprawna.

Moim zdaniem w padach to gumki od przycsków pękały, u mnie pękły tak, że trudniej sie gra. Słyszałem, że w tych konsolach padały zasilacze, ale mnie to nie spotkało, jedynie popsuł sie kabel.