www.lighting-gallery.pl

lepiej nie pytaj - to będzie "Sodomia i Gomoria"

współczuję tym ludziom

bylem sprawdzic jak wyglada sytuacja w moim mieście

ku mojemu zdziwieniu poziom wisly w tczewie jest bardzo niski w porównaniu z tym co bylo w 1997r, nawet w w styczniu poziom byl o jakis metr wyzej niz jest obecnie

oto kilka fotek:


woda nawet niedosięga tych słupków do cumowania łodek


w zimie ten pomost byl calkowicie zalany wodą, widac bylo tylko koncówki barierek





tutaj zaznaczylem czerwoną kręską poziom wody podczas powodzi w 1997r, osobiscie wtedy bylem rpzy tym domu i woda sięgala wtedy wlasnie do tego poziomu

Poziom wody u Ciebie w mieście powinien się gdzieś tak jutro zwiększyc, bo teraz fala dopiero chyba minęła Warszawę

PS. Już ktoś roz........... klosz?

OBp napisał(a):Poziom wody u Ciebie w mieście powinien się gdzieś tak jutro zwiększyc, bo teraz fala dopiero chyba minęła Warszawę

PS. Już ktoś roz........... klosz?

wiem bede obserwowal to jutro i po jutrze

a co do klosza akurat w tej oprawie jest roz...^%$ juz 4 raz!

4 raz?! Nosz kur... Tam powinny byc regularne patrole czy coś w tym rodzaju

Parę obrazków z Warszawy - dziś ok. 16tej
Most Śląsko-Dąbrowski














Te kule utopione w wodzie ucieszą niejednego z Was, ja tam do nich nic nie mam, oprócz tego, że świecą w niebo

w tczewie poziom wisly jest coraz większy, zalało juz całkowicie pola lisewskie, od zalania bulwaru jest okolo metra z malym hakiem
dla przypomnienia tak bylo 2 dni temu:


tak jest teraz...


fotka z przed 2 dni:

obecnie:

A te wory na ostanim zdjęciu to niby po co? Będą robić jakieś umocnienia?

Utilizer napisał(a):A te wory na ostanim zdjęciu to niby po co? Będą robić jakieś umocnienia?

ta.. niektorzy sie tam smieją ze to ma byc wal...
cos tam prubują ćwarzyć na wszelki wypadek, brakuje podobno 1008cm do przelania sie wody, wiec beda cos tam kombinowac by nadrobic chociaz z pol metra

U mnie w Nowym Stawie- panika, strach, stres itp...powiem szczerze że sam się powoli zaczynam bać, gdy słysze że właśnie sąsiednie wioski się ewakuują...mieszkańcy z mojego miasteczka (w tym ja) robią duże zapasy wody, chleba i ogólnie pożywienia. No cóż, jakoś trzeba to przeżyć...