Ponieważ forum to zrzesza miłośników oświetlenia, pragnę zaproponować temat, który będzie co jakiś czas wracał. Mianowicie chodzi o sprawne wykorzystanie nowoczesnych wyładowczych źródeł światła do domowej światłoterapii.
cytat ze strony Philipsa:
Lecznicze światło to światło białe o pełnym widmie, bez ultrafioletu i podczerwieni, nie spolaryzowane, o natężeniu od 2,5 tysiąca do 10 tysięcy luksów, czyli 5-20 razy większym niż natężenie normalnego oświetlenia np. w pokoju
Aby terapia była skuteczna, na obszar o powierzchni stołu (2 mkw) należałoby zapodać co najmniej 5-10 tys lm. Jest to sporo światła, ale moim zdaniem znacznie lepsze efekty przyniesie bardzo silne oświetlenie pomieszczeń domowych, gdyż przebywa się tam znacznie dłużej. Moja propozycja zakłada wykorzystanie lampy o strumieniu 20 tys lm świecącej na sufit. Mniejszy strumień światła byłby rekompensowany znacznie dłuższym czasem ekspozycji.
Bardzo ważną sprawą jest temperatura barwowa - co najmniej 5000K. Zatem najlepszym kandydatem byłaby lampa HQI-T 250W /D (Ra=91, 5000K, 20 tys lm). Ewentualnie podobna lampa ale o mocy 400W.
Pozostaje propozycja co do oprawy.
Zapraszam do dyskusji