Elektryk w dużej firmie

Dyskusja na tematy dowolne

Elektryk w dużej firmie

Postprzez andrzejlisek » 20 listopada 2010, 23:52

Zapewne niektórzy z Was pracują w dużej firmie, więc sprawę znają bliżej.

W dużej firmie pracuje elektryk, najlepiej taki z uprawnieniami SEP. Siłą rzeczy, jak na ogłoszenie dotyczące zatrudnienia elektryka zgłosi się więcej chętnych niż potrzeba, to w pierwszej kolejności zaproszą na rozmowę ludzi z uprawnieniami (a może tylko takich, zależy od szefa).

Rozumiem, że musi być ktoś, kto naprawi instalacje elektryczną w firmie, poza tym, przy zakładaniu instalacji elektrycznej obowiązują jakieś normy.

Natomiast wołanie elektryka do wymiany żarówki dla mnie jest śmieszne. Rozumiem, że nie każdy wie, że jest cała gama żarówek i świetlówek różnych typów, ale w większości przypadków będą te najbardziej popularne, więc większość ludzi by sobie z tym poradziło. Prawda?

Według mnie, prawdopodobieństwo porażenia się prądem lub uszkodzenia oprawy oświetleniowej przy wymianie lampy jest tak nikłe, że ktoś, komu się to powierza, nie musi mieć żadnego wykształcenia (oprócz obowiązkowego), ani uprawnień, bo każdy ma to w domu, tylko oprawa i lampa inna. Jedynie nie każdy wie, że przy wymianie świetlówki liniowej powinno się wymieniać również zapłonnik (o czym w wielu przypadkach się zapomina), jeżeli tam jest zwykły dławik i zwykły zapłonnik neonowy. Czy mam rację?

Jak jest u Was? Czy musicie wołać elektryka do zmiany żarówki/świetlówki, nawet wtedy, gdy sami to zrobicie, szczególnie, jak są świetlówki 36W na zwykłym osprzęcie i świetlówka mruga, co utrudnia pracę i denerwuje ludzi?
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez cieszyn » 21 listopada 2010, 00:53

Według mnie, prawdopodobieństwo porażenia się prądem lub uszkodzenia oprawy oświetleniowej przy wymianie lampy jest tak nikłe, że ktoś, komu się to powierza, nie musi mieć żadnego wykształcenia (oprócz obowiązkowego), ani uprawnień, bo każdy ma to w domu, tylko oprawa i lampa inna.


No z tym to bym dyskutował
Dopóki jesteś u siebie możesz robić co chcesz

Ale w firmie, obowiązują przepisy, różne przepisy, także Kodeksu PRacy. W żadnym wypapdku domniemane doświadczenie wyniesione z domu (wykręcanie i wkręcanie żarówek) nie może być podstawą do zlecenia tej osobie wymiany lamp w oprawach. Dochodzą tu jeszcze kwestie np. badań wysokościowych, więc same chęci i owo domniemane doświadczenie nie wystarczą niestety

Może niech się wypowiedzą nasi sieciowcy, kilku z nas gania po słupach, wisi na sieciach itp., itd. ;)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez andrzejlisek » 21 listopada 2010, 02:37

cieszyn napisał(a):Ale w firmie, obowiązują przepisy, różne przepisy, także Kodeksu PRacy. W żadnym wypapdku domniemane doświadczenie wyniesione z domu (wykręcanie i wkręcanie żarówek) nie może być podstawą do zlecenia tej osobie wymiany lamp w oprawach. Dochodzą tu jeszcze kwestie np. badań wysokościowych, więc same chęci i owo domniemane doświadczenie nie wystarczą niestety


Kodeks pracy, przepisy BHP i przeciwpożarowe, może jeszcze inne, ale chodzi mi o to, że jeżeli bym pracował w biurze i nad mogą głową mrugałaby świetlówka, to wolałbym sam podstawić stół i zmienić na nową, nawet kupując nową lampę ze swojej kieszeni (te 3zł za zwykłą 765 lub nawet 20zł za kompakt raz na jakiś czas to nie majątek) lub po prostu wyciągnąć świetlówkę, jeżeli światło sprawnych wystarczy niż dzwonić po elektryka, który to nie może, jest zajęty, nie ma świetlówek i przez tydzień się męczyć w mrugającym świetle.

Rozumiem, że jeżeli przy tym porażę się prądem, to nie mam prawa do odszkodowania za niezdolność do pracy, a jeżeli pęknie zaczep od klosza i nie będzie dało się go założyć, to będę musiał ze swojej kieszeni kupić nowy, w obu przypadkach jest to ewidentnie moja wina. Jak ktoś się boi prądu lub dostać po kieszeni to i tak tego nie ruszy.

Co innego, jeżeli jest to wysoka hala, w której trzeba skąś brać drabinę. Wtedy na taką samowolkę nikt się nie odważy.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez cieszyn » 21 listopada 2010, 17:10

Andrzeju, to w takim razie o czym ma być ten wątek?

Zgadzam się z Tobą, że (czego do końca nie powiedziales, ale pomyslales) kazdy moze sam zaryzykowac wymiane zarowki w biurze. No i co z tego? |To prywatna sprawa kazdego pracownika, czy zaryzykuje takie dzialanie czy nie.

Nie wiem, co w takim razie mialoby by byc przedmiotem dalszej dyskusji w tym wątku ?
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez MRP200 » 21 listopada 2010, 19:51

Przy szukaniu pracy w zawodzie elektryka, podobnie jak w innych specjalistycznych zawodach, liczy się przede wszystkim doświadczenie. Uprawnienia SEP to rzecz względna. Są ważne tylko na pięć lat. Czasami mile widziane są inne uprawnienia np. prawo jazdy kat. E (na przyczepy i lawety) lub na maszyny budowlane.
Zaś co do wymiany źródeł światła w firmie to ja akurat pracuję w dużej firmie zatrudniającej około 50 elektryków. I co. Jak trza wymienić świetlówkę w części biurowej to niestety musi to zrobić pan inżynier. Nie o uprawnienia chodzi tylko wedle przysłowia: kazał pan, musiał sam.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez andrzejlisek » 21 listopada 2010, 23:57

cieszyn napisał(a):Andrzeju, to w takim razie o czym ma być ten wątek?


Chodzi o to, że zasady zmiany żarówki poznałem w jednej firmie lub w dwóch. Ja w przeciwieństwie do Doca nie próbuję od razu uogólniać na podstawie jednego czy dwóch przypadków.

Chodzi o to, czy w dużej liczbie firm trzeba wołać elektryka do zmiany żarówki, czy oficjalnie pozwala się pracownikom samemu to robić, oczywiście na koszt firmy.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez cieszyn » 22 listopada 2010, 01:10

Chodzi o to, czy w dużej liczbie firm trzeba wołać elektryka do zmiany żarówki, czy oficjalnie pozwala się pracownikom samemu to robić, oczywiście na koszt firmy.


Ależ to nie ma sensu tak dyskutować. W każdej firmie może być inaczej - i co z tego wynika? Nic.

NA to pytanie nie ma odpowiedzi, bo w każdej firmie może być inaczej. Rozpisywanie się gdzie jak jest niezbyt jest twórcze i ciekawe.

Lepiej by tu było zbierać doświadczenia ludzi, którzy w firmach takie role pełnią. To będzie jakis zapis doświadczeń
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez Whites86 » 22 listopada 2010, 20:23

po 1 w wiekszosci firmach nie zezwala sie pracownikom na jakiekolwiek wymiany źrodel w jakichkolwiek oprawach ze względu na 1 rzecz
przy jakimkolwiek wypadku czy to bedzie upadek z wysokosci (bo musial wejsc na drabine wkrecic zarowke) czy na skrajnym wypadku poprzez porażenie prądem taki pracownik nie otrzyma odszkodowania za wypadek bo wykonywal czynnosci niezgodne z powierzonymi mu zadaniami i po 2 nie ma do tego stosownych uprawnien, nawet jesli mialby SEPa to pracodawca moglby go ukarac za to ze nie zgłosił tego wykfalifikowanemu i przeszkolonemu elektrykowi w tym zakladzie tylko sam dopuscil sie samowolki bez niczyjej wiedzy i zgody, niezaleznie od tego czy ma wiekszą wiedze od tego ktory zajmuje sie konserwacją urzadzen w zakladzie,
prawda jest taka,(przyklad) jestes stolarzem zajmij sie swoja robotą czyli obróbka drewna a wszelkie inne czynnosci nie zwiazane z tą pracą zostaw tym ktorzy sa za to odpowiedzialni
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez MRP200 » 22 listopada 2010, 21:25

Ja miałem ten sam problem. Przez dwa tygodnie nie można się było doprosić wymiany świetlówek, więc trza się było samemu zająć tą "dyskoteką". Zresztą nie raz widziałem, jak osoby, które nie mają do tego żadnych uprawnień obsługiwały wózek widłowy. Niby obsługa prosta, tyle, że nie widzieli pewnie jak taki widlak potrafi się przewrócić na bok.
A co do uprawnień SEP to mam do wykonania sporo pomiarów ochronnych na obiektach autostrady A-2. Zlecenie leży już chyba z rok. I tu pojawia się problem. Nie mam z kim tego zrobić, mimo, że nie tylko ja mam w firmie uprawnienia pomiarowe do 1 kV.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Elektryk w dużej firmie

Postprzez Jorgus » 22 listopada 2010, 21:42

ja się pogubiłem.Jak bynajmniej na kopalni coś tam przestanie świecić,to dzwoni się do dyspozytorni po elektryka.Elektryk zrobi to co musi,potem wpisuje to do raportu i jest ok.Kierownik ds.elektryki i automatyki oprócz picia kawy i grzania własnej d#%^ ,to nic nie robi.Widocznie dużo zależy od firmy w której się pracuje ;)
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Następna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości