www.lighting-gallery.pl

Farel03 napisał(a):Była już testowana. Nabiera wody tak długo , aż się przeleje i wybije bezpiecznik. Programator nie kręci się

Moje podjżenia

- uszkodzony silnik od programatora

- uszkodzony pływak / z winy niedziałającego programatora nie reaguje

Moja babcia miała taką samą pralkę, działała "prawie" bezawaryjne, aż do sprzedaży działki
- najwięcej problemów sprawiały elementy gumowe, które sypały się ze starości i pompa.

Podczas nalewania wody silnik programatora jest wyłączony, gdy woda osiągnie właściwy poziom to programator startuje i elektrozawór odcina dopływ jej.
Natomiast spuszczanie wody jest zrealizowane na czas. W razie zatkanego filtra lub uszkodzonej pompy(słaba wydajność), pralka źle płucze...

Sprawdź hydrostat (czujnik poziomu wody) i przekaźnik.

Dzięki Gismot

W takim razie sprawdzę hydrostat I przekaźnik

Farel03 napisał(a):Dzięki Gismot
W takim razie sprawdzę hydrostat I przekaźnik

Jednak przekaźnika nie ma, a hydrostat jest podłączony bezpośrednio do programatora. (możliwe, że w babci pralce zastały dokonane przeróbki przez wcześniejszych serwisantów - nie pamiętam było to 6 lat temu )

Farel03 napisał(a):Moje podjżenia
- uszkodzony silnik od programatora

Zrób szybki test. Ustaw program "spuszczanie wody - wirowanie" lub samo wirowanie i zobacz, czy program przejdzie dalej np. z spuszczania wody na wirowanie i się zakończy.
Jeśli TAK, to na bank masz uszkodzony/zatkany hydrostat,
*Jeśli pralka podczas odpompowywania/wirowania nabiera wodę to masz uszkodzone styki w programatorze.

Dobra. We środę mam warsztaty i jak tylko dokończę układ lutować , to potestuję PSa bardziej

Odpalę ją na sucho (lub z małą ilością wody) by sprawdzić wirowanie i czy pompa działa

Przede wszystkim sprawdź, czy jest drożna rurka/ wężyk idący od kotła do hydrostatu. Po wielu latach użytkowania potrafi się zatkać sitko od strony kotła. Najprościej to zdjąć wężyk od strony hydrostatu i dobrze w niego dmuchnąć ustami. Powinien być wyraźny przelot.
Hydrostat też łatwo sprawdzić, bo on reaguje na bardzo małą różnicę ciśnienia. Wystarczy podłączyć kawałek wężyka i próbować dmuchać. Powinno być wtedy wyraźne słyszalne klikanie styków. Dla pewności można podłączyć pod odpowiednie styki jakikolwiek tester przejścia, może być to nawet bateria i żarówka do latarki.
Miałem przed laty taki przypadek w pralce Wiatka, że zatkał się wężyk od hydrostatu i w efekcie pralka załączyła się na sucho. Efekt. Nie dość, że spalona grzałka to i wsad nawał się tylko do pieca.

Ok. Sprawdzę

Dzięki MRP200

Edit :
Wężyk od hydrostatu chyba odkamieniaczem zapuszczę , bo choćbym dmuchał z całych sił , to przejścia praktycznie nie ma. Dalsze testy PSa są zawieszone ze względu na wysadzony filtr

Ten kondensator służy wyłącznie jako przeciwzakłóceniowy, wiec jak go usuniesz, to pralka nadal będzie działać. Jak jest to kondensator przepustowy to musisz zmostkować odpowiednie przewody, żeby był przelot zasilania.
Co do zatkanego wężyka hydrostatu, to można jeszcze próbować przetkać prostym kawałkiem drutu, pamiętając, żeby najpierw opiłować końcówkę na tępo, celem uniknięcia przedziurawienia wężyka.

Filtr (dławiki + kondy) został wymieniony na nowy. Przy okazji jeden przewód przy programatorze jest źle podłączony (nie zgadza się ze schematem). Ale skoro działo, to tak zostawiłem

Pozatym wszystkie części gumowe są do wymiany , ale to nie problem.

Z bębna czuć stęchliznę , po wymianie elementów gumowych puszczę puste gotowanie i dodam bardzo małą ilość brud poura DC 9 - bardzo silnego płynu do czyszczenia. Powinien usunąć problem stęchlizny.

A wężyk od hydrostatu nie jest przypadkiem zakończony sitkiem ?

Podejrzewam, że od strony kotła może być sitko, i po latach mogło zarosnąć szlamem. Czasami jest tak, że dopóki pralka jest regularnie używana to drożność jakoś się utrzymuje. Dopiero po dłuższej przerwie osad wysycha i potrafi czasami wręcz się scementować. W każdym razie czeka Cię albo przepychanie albo wymiana tego wężyka.

Ponoć pralka stała wiele lat w piwnicy , więc zacementowanie szlamu jest wielce prawdopodobne. Może gdybym napełnił ją wodą z odkamieniaczem i zostawił , to szlam by rozmiękł ?

Wężyk jako taki wydaje się być drożny. Ewidentnie jest coś przytkane na samym końcu