Dyskusje na temat lamp i nie tylko (było:Czemu "electronic...)

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez bartek380V » 11 listopada 2011, 19:56

Niestety wszelkiego rodzaju skladowe pradu (napiecia ) sa dla statecznika niekorzystne ,wrecz niebezpieczne.Chilowo zanika reaktancja (prad staly ) ,prad wzrasta i moc czynna rowniez. Na szczescie moment ten w sprawnych lampach jest chwilowy. Podobno za parametry elektryczne jest odpowiedzialna rtec ktora rowniez w postaci amalgamatu jest obecna w lampach sodowych z ta roznica ze wyladowanie w rteciowkach jest wyladowaniem w gazach (parach) nienasyconych (punkt pracy ) a w sodowkach odwrotnie. Zatem amalgamat gromsdzi sie w najchlodniejszych miejscach jarznika i jest tam obecny (nieodparowany) nawet po rozswieceniu lampy na maxa. Mysle ze rowniez z tym jest zwiazany dopuszczalny odchyl napiecia zasilania bo w przypadku tyych dwoch lamp sie rozni. A jak to jest w ,,kuzynce,, rteciowki MH ? Moj avatar pokazuje start HSI -TSX 250 4K widac wyraznie jodki ktore nie sa odparowane jednak nie udalo mi sie uchwycic lampy w momencie punktu pracy. :( Budowa atomowa rteci pozwala produkowac prostowniki rteciowe duzych mocy ktore wszyscy znaja,jest duzo fajnych fotek w necie jak sobie swieca. Ciekawe jak wyglada emisja UV przy takich mocach ?
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez Michal » 11 listopada 2011, 20:53

bartek380V napisał(a):Niestety wszelkiego rodzaju skladowe pradu (napiecia ) sa dla statecznika niekorzystne ,wrecz niebezpieczne.Chilowo zanika reaktancja (prad staly ) ,prad wzrasta i moc czynna rowniez. Na szczescie moment ten w sprawnych lampach jest chwilowy. Podobno za parametry elektryczne jest odpowiedzialna rtec ktora rowniez w postaci amalgamatu jest obecna w lampach sodowych z ta roznica ze wyladowanie w rteciowkach jest wyladowaniem w gazach (parach) nienasyconych (punkt pracy ) a w sodowkach odwrotnie. Zatem amalgamat gromsdzi sie w najchlodniejszych miejscach jarznika i jest tam obecny (nieodparowany) nawet po rozswieceniu lampy na maxa. Mysle ze rowniez z tym jest zwiazany dopuszczalny odchyl napiecia zasilania bo w przypadku tyych dwoch lamp sie rozni. A jak to jest w ,,kuzynce,, rteciowki MH ? Moj avatar pokazuje start HSI -TSX 250 4K widac wyraznie jodki ktore nie sa odparowane jednak nie udalo mi sie uchwycic lampy w momencie punktu pracy. :( Budowa atomowa rteci pozwala produkowac prostowniki rteciowe duzych mocy ktore wszyscy znaja,jest duzo fajnych fotek w necie jak sobie swieca. Ciekawe jak wyglada emisja UV przy takich mocach ?


Nic z tego nie rozumiem co napisałeś,jeden wielki chaos i bełkot.Wyszły jakieś bzdury min,że prąd to napięcie,reaktancja to prąd stały.Zacznij kolego wreszcie pisać zrozumiale.Chyba jednak elektryk - teoretyk z Ciebie marny :(
Avatar użytkownika
Michal
 
Posty: 4402
Zdjęcia: 323
Dołączył(a): 24 stycznia 2008, 23:44

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez bartek380V » 11 listopada 2011, 22:14

Michal napisał(a):
bartek380V napisał(a):Niestety wszelkiego rodzaju skladowe pradu (napiecia ) sa dla statecznika niekorzystne ,wrecz niebezpieczne.Chilowo zanika reaktancja (prad staly ) ,prad wzrasta i moc czynna rowniez. Na szczescie moment ten w sprawnych lampach jest chwilowy. Podobno za parametry elektryczne jest odpowiedzialna rtec ktora rowniez w postaci amalgamatu jest obecna w lampach sodowych z ta roznica ze wyladowanie w rteciowkach jest wyladowaniem w gazach (parach) nienasyconych (punkt pracy ) a w sodowkach odwrotnie. Zatem amalgamat gromsdzi sie w najchlodniejszych miejscach jarznika i jest tam obecny (nieodparowany) nawet po rozswieceniu lampy na maxa. Mysle ze rowniez z tym jest zwiazany dopuszczalny odchyl napiecia zasilania bo w przypadku tyych dwoch lamp sie rozni. A jak to jest w ,,kuzynce,, rteciowki MH ? Moj avatar pokazuje start HSI -TSX 250 4K widac wyraznie jodki ktore nie sa odparowane jednak nie udalo mi sie uchwycic lampy w momencie punktu pracy. :( Budowa atomowa rteci pozwala produkowac prostowniki rteciowe duzych mocy ktore wszyscy znaja,jest duzo fajnych fotek w necie jak sobie swieca. Ciekawe jak wyglada emisja UV przy takich mocach ?


Nic z tego nie rozumiem co napisałeś,jeden wielki chaos i bełkot.Wyszły jakieś bzdury min,że prąd to napięcie,reaktancja to prąd stały.Zacznij kolego wreszcie pisać zrozumiale.Chyba jednak elektryk - teoretyk z Ciebie marny :(

Juz tlumacze. Moze operuje zbyt czesto skrotami myslowymi ale wyglada to tak. Akurat teoretycznie bardzo dobrze sie orientuje ale jesli zaczne wszystko tlumaczyc jak dzieciom to post bedzie na 10 minut czytania. Ale ok . Myslalem ze prosto pisze .Statecznik to element indukcyjny ktorego podstawowa cecha jest indukcyjnosc i pomijalnie rezystancja ktora tak naprawde jest niepozadana. Indukcyjnosc przy pradzie stalym nic nie wnosi. Schody dla pradu pojawiaja sie przy pradzie przemiennym bo wtedu pojawia sie takie pojecie jak reaktancja indukcyjna . Reaktancja indukcyjna jest cecha statecznika dla ktorej zostal obliczony dla danej lampy. WSZYSTKO jest ok dopuki nie ma zaklocen (skladowe stale pradu i napiecia jako spadek napiecia wytworzony na elementach rezystancyjnych) Chwilowe skladowe stale wymuszone pradem jednokierunkowym przez lampe sa szkodliwe dla statecznika na dluzszy czas poniewaz statecznik przy pradzie stalym jest TYLKO REZYSTOREM :evil: :evil: NA SZCZESCIE TRWA TO MIKROSEKUNDY (obwod lampy wyladowczej). Wniosek ; nie ma reaktancji czyli podstawowej wielkosci fizycznej statecznika jesli prad jest jednokierunkowy. Moglbym przytaczac wzory z ktorych to wynika ale nie zanizajmy poziomu. Tak wiec jesli lampa wyladowcza wymusza prad staly to jest tak jak pisal kol . MRP 200 -brak podzialki na przyrzadachto prad i moc czynna wzrasta do MAX. STATECZNIK NIE ZNOSI PRADU STALEGO. W ten sposob potrafie udowodnic kazdy wzor ,prawie kazda teorie i opisac je technicznie i wytlumaczyc jak dziecku.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez amisiek » 11 listopada 2011, 23:03

bartek380V napisał(a):W ten sposob potrafie udowodnic kazdy wzor ,prawie kazda teorie i opisac je technicznie i wytlumaczyc jak dziecku.

Z całym szacunkiem dla Ciebie, nie powinieneś pisać w ten sposób. Rozmawiałem z człowiekiem, który poświęcił ponad 30 lat swojego życia na naukę i pracę przy konstruowaniu lamp wyładowczych. Jestem przekonany, że on zna się na tym o wiele lepiej, niż ktokolwiek z nas na tym forum. I ten człowiek twierdzi, że nadal są rzeczy, których nie da się sensownie wytłumaczyć.
Po czym poznać kogoś, kto ma dużą wiedzę i szerokie horyzonty? Po tym, że nie uważa, że wie wszystko.
Gdy rozmawiałem z jednym z najlepszych w Polsce specjalistów od laserów (specjalnie pofatygowałem się do niego do innego miasta po to, by porozmawiać), widać było, że ma olbrzymią wiedzę. Ale wcale nie kwapił się, by się tym przechwalać. Sensownie mi wytłumaczył, "zasilił" mnie wiedzą, która mi była potrzebna, pokazał kilka zagadnień w praktyce, kilka w teorii (włącznie z rachunkiem tensorowym, oraz rachunkiem z użyciem operatora nabla, wiesz co to jest?). Ponieważ wiele rzeczy przekraczało możliwości tzw aparatu matematycznego, którym dysponuję, spokojnie mi to wytłumaczył na przykładzie. Na drugim przykładzie. Zrozumiałem o co chodzi dość szybko i widać było, że wcale się nie denerwował tak prostymi dla niego pytaniami. Wyjaśnił mi wszystko, czego potrzebowałem w tak jasny sposób, że na moje potrzeby wiedza ta była wystarczająca. Nadmienię, że ten człowiek ma cztery doktoraty, w tym dwa zagraniczne... Czy widać po nim wiedzę? Tak, bez wątpienia. Czy widać przechwalanie się nią? Zdecydowanie nie. Dlaczego? Gdy rozmawialiśmy chwilę o lampach wyładowczych, słuchał mnie z zainteresowaniem i zadawał bardzo sensowne pytania ewidentnie szukając wiedzy w zakresie, w którym jej jeszcze nie miał.

Także uważam, że pisanie w ten sposób jak Ty to napisałeś jednoznacznie udowadnia, że z Twoją wiedzą wcale nie jest tak dobrze, jak uważasz.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez bartek380V » 11 listopada 2011, 23:20

Moze zle to ujalem. Mialem na mysli to ze wzory mozna rozumiec i opisac je slowami,tego mnie uczyli . Chodzi o to ze wzory trzeba umiec analizowac . Sama teoria jest niczym jesli nieudowodniona :( jesli wzor dziala to znaczy ze prawo istnieje i mozna go stosowac. Na studiach ucza wyprowadzac wzory z teorii a pozniej je analizowac co sprawia ze sa latwiejsze do zapamietania. STUDIOWALEM elektrotechnike, studia przerwalem ale nie chce o tym pisac ,jednak cos niecos w glowie zostalo i staram sie to rozwijac ale nie uwazam sie za czlowieka wszechwiedzacego i napewno nigdy tak nie bedzie bo to jest niemozliwe wedle ludzkich mozliwosci.
Ostatnio edytowano 11 listopada 2011, 23:21 przez bartek380V, łącznie edytowano 1 raz
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez MRP200 » 11 listopada 2011, 23:20

bartek380V napisał(a):STATECZNIK NIE ZNOSI PRADU STALEGO. W ten sposob potrafie udowodnic kazdy wzor ,prawie kazda teorie i opisac je technicznie i wytlumaczyc jak dziecku.

Zatem proponuję najpierw zapoznać się z podręcznikiem do podstaw elektrotechniki. Bo chyba kojarzysz Bartku380 prostowniki z filtrem dławikowym. Powszechnie stosowane w układach dużych mocy. O dławiku anodowym też powinieneś słyszeć, skoro wspominałeś o prostownikach rtęciowych.
A wspomniane zjawisko nie trwało mikrosekundy, ale pojedyncze sekundy.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez bartek380V » 11 listopada 2011, 23:29

Temat prostownikow duzych mocy i problemow z ich komutacja tez znam. DLAWIKI dla pradu stalego to oddzielny temat. Omawiany powyzej statecznik przeze mnie to statecznik do lamp wyladowczych i byl to przypadek omawiany tylko w odniesieniu do niego ze nie zsosi pradu stalego ale tylko w takich przypadkach . Jesli chodzi o dlawik poprostu jako cewke to wiadomo ze moze on byc zaprojektowany dla rowniez pradu stalego jako filtr. Szczegolnie sa dla nie ciekawe prostowniki polsterowane 6 cio-pulsowe , 8-) 3D 3T zasilajace odb. RL.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez MRP200 » 11 listopada 2011, 23:49

Statecznik indukcyjny i dławik filtru zasilacza mają jedną cechę wspólną. Posiadają szczelinę powietrzną, która zapobiega nasyceniu rdzenia. Zresztą chwaliłeś się, że dysponujesz charakterystykami stateczników indukcyjnych, więc chyba zauważyłeś, że nie wykazują wyraźnego zjawiska nasycenia (w przeciwieństwie do rdzeni transformatorów), nawet przy pełnym napięciu znamionowym, co jest raczej przypadkiem skrajnym (np. podczas zwarcia w oprawce).
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez Jorgus » 12 listopada 2011, 09:47

STATECZNIK NIE ZNOSI PRADU STALEGO


chyba coś w tym jest...ja jak odpalam np.LRF125 z przetwornicy to dławik dość głośno "buczy",po podłączeniu do sieci jest ok.


ps.zmieńcie może w tym temacie słówko "czemu" na "Dlaczego". To słowo "czemu" jakoś nie za bardzo pasuje... .
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Czemu "electronic ballast only"

Postprzez bartek380V » 12 listopada 2011, 19:20

Twoja przetwornica moze nie znosic obciazenia indukcyjnego. Czysty obwod lampa statecznik w punkcie pracy to cos fi od 0,4 do 0,6 . Jakim przebiegiem atakujesz owy uklad lampa statecznik ? Przypuszczam ze jest zblizony do prostokata jesli to samorobka czyli o urzadzeniach typu silnik indukcyjny lub swietlowka to zapomnij. Mysle ze ten uklad pracy rowniez nie jest bezpieczny dla samej przetworki. Czesto na takich specyfikacjach pisze co i jak. Proponuje oscyloskop i sie okaze . Ale skoro statecznik glosno i nienaturalnie ,,spiewa,, to cos jest nie tak. Moglbys teoretycznie jeszcze zmierzyc prad lampy ale nieznajac ksztaltu napiecia nie znasz wspolczynnika szczytu ka ktory wplywa na wartosc skuteczna napiecia tak wiec pomiary beda zaklamane , no chyba ze masz miernik ktory mierzy rozne przebiegi. :)


MRP200 napisał(a):
Statecznik indukcyjny i dławik filtru zasilacza mają jedną cechę wspólną. Posiadają szczelinę powietrzną, która zapobiega nasyceniu rdzenia. Zresztą chwaliłeś się, że dysponujesz charakterystykami stateczników indukcyjnych, więc chyba zauważyłeś, że nie wykazują wyraźnego zjawiska nasycenia (w przeciwieństwie do rdzeni transformatorów), nawet przy pełnym napięciu znamionowym, co jest raczej przypadkiem skrajnym (np. podczas zwarcia w oprawce).
Tak wlasnie,chodzi o zwarcie w oprawce. Widzialem nawet kiedys taki spalony statecznik kiedy po wandalizmie lampa zrobila zwarcie. BYl to STR 125 ,w kapliczce byl bezpiecznik 25A nie wiem skad Statecznik sie ugotowal-musialo strasznie smierdziec bo mial nawet zwarcie do obudowy wiec finalnie bezpiecznik chyba polecial . Ostatecznie kiedy powstaly pierwsze falowniki byl klopot z filtrowaniem zaklocen przy obciazeniu RL ,przy duzych mocach nawet szybkie Mosfety zostawaly przeciagniete pradem na ujemna polowke. Jesli buduje jakies uklady zawsze dobieram diode rozladowcza (zerowa) . Niepozorny przekaznik moze uszkodzic tranzystor .
Ostatnio edytowano 12 listopada 2011, 19:14 przez bartek380V, łącznie edytowano 1 raz
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości