www.lighting-gallery.pl

A wiecie, ile jest katastrof lotniczych? Jak samolot ma wypadek to ma się pewność, że się zginie, a w samochodzie można przeżyć wypadek.

Było wiele katastrof, gdzie uratowała się większość lub nawet wszyscy pasażerowie.

Luk napisał(a):A wiecie, ile jest katastrof lotniczych?

Są - tego nikt nie przeczy, ale relatywnie i statystycznie rzadziej niż w przypadku innych środków transportu.

Równie prawdopodobne, albo nawet niestety bardziej, jest to, że rozjedzie Cię na pasach pijany kierowca.

Mocne argumenty, ale mnie nic nie przekona, nigdy nie polecę i tyle
Cóż, za granicę mnie nie ciągnie, więc raczej mi to nie grozi

Elektroservice napisał(a):Mocne argumenty, ale mnie nic nie przekona, nigdy nie polecę i tyle
Cóż, za granicę mnie nie ciągnie, więc raczej mi to nie grozi

Popieram Cię

Luk napisał(a):A wiecie, ile jest katastrof lotniczych?

Mało

Cóż - co kto lubi ja np. lubię podróżować i życie bez wyjazdów byłoby dla mnie znacznie uboższe.

Ja też lubię czasami gdzieś wyjechać, ale mnie starczy wyjazd na terenie kraju. A od tego mam prawo jazdy i swojego Passata

Elektroservice napisał(a): A od tego mam prawo jazdy i swojego Passata

Który jest o wiele bardziej niebezpieczny i narażający życie lub zdrowie niż przepiękny i błyszczący A320

Ten Passat to tragedia pod wzgledem bezpieczeństwa. Byle wypadek przy dzisiejszych prędkościach i masz problemy z kręgosłupem. Wg obecnych statystyk nie dostałby ani jednej gwiazdki. Indyjski Tata Nano ma lepsze osiągi bezpieczeństwa. Także jeśli ci zależy na bezpieczeństwie, to zmień samochód na bezpieczniejszy.

Dla mnie na trasie Warszawa - Szczecin czy Warszawa-Wrocław nie ma absolutnie żadnej alternatywy dla samolotu. Nie tylko bezpieczniej, ale także szybciej przy porównywalnych kosztach.

Co do samolotów, to tam zawsze mniej miejsca jest, ale są za to o wiele wygodniejsze fotele. Gdyby porównać fotel w samochodzie, zwłaszcza na tylnym siedzeniu, to samolot w porządnych liniach jest zdecydowanie wygodniejszy.

Poza tym masz to, za co zapłaciłeś. Ryanair jest tragiczny pod względem miejsca. W Lufthansie w ekonomicznej nie jest tak źle, a w biznesie fotele się rozkładają poziomo, śpisz jak w łóżku. Nie mam ani jednej fotki z biznesu, mimo to, że leciałem na transatlantyckiej trasie w biznesie parę razy, bo szanuję prywatność tych ludzi obok. Zwłaszcza, że wiem, kto to jest.

Lufthansa, transatlantyk A340, różne loty, klasa ekonomiczna










Lufthansa, Boeing 747 na transatlantyku.


Embraer, LOT, wygodny



Najmniejszy samolot odrzutowy w historycznej flocie LOT, obecnie w barwach BMI, Embraer 145. Tu jest mało miejsca w kabinie, ale fotele są wygodne i nie jest źle

Sięgasz od burty do burty. Świetny samolot, bardzo zwinny i czuć na nim każdą zmianę lotu. BARDZO lubiłem nim latać.

Boeing 737 linia United


W United jak ustawisz system rozrywkowy na kanał "9" to zamiast muzyki czy dźwięku z filmu masz to, co piloci mówią przez radio. Żadna inna linia na świecie nie ma czegoś takiego.