www.lighting-gallery.pl

Ja tam i tak wolę podróżować autem. Nie lubię pociągów, samolotów i statków. Jak pracujesz po za krajem to dla Ciebie nie ma alternatywy iż latający cudak.

Ryanair rzeczywiście jest ciasny, ja mam prawie 2m wzrostu i ledwo się zmieściłem na fotelu, ale dotąd inna linią nie leciałem.

A ja właśnie nie lubię jeździć samochodem między miastami, gdzie droga ma 1X1 i co chwilę cię ktoś wyprzedza lub samemu trzeba wyprzedzać, a to jeden z najniebezpieczniejszych manewrów w ruchu drogowym,

jednakże jadąc jakąkolwiek "dwupasmówką" czuję się o wiele lepiej.

Ja uwielbiam jeździć w trasie, w miastach nienawidzę, bo po prostu nienawidzę przebijać się przez korki.
Może i samochód mniej bezpieczny od samolotu, ale jakoś do samego siebie i do samochodu o który dbam i w którym wszystko co trzeba na czas wymieniam mam większe zaufanie. Dla mnie nie ma nic lepszego niż rozwalić się wygodnie w fotelu kierowcy, odpalić sobie ulubioną muzykę i po prostu jechać

Samolotem jeszcze nie podróżowałem, więc mógłbym mieć opory przed podjęciem takiej podróży, biorąc pod uwagę moje uprzedzenia.
Natomiast w podróżach lądowych to jestem niezłym podróżnikiem. Pomijając dojazdy do pracy, to służbowo podróżuję i samochodem i pociągiem, tyle, że częściej pociągiem. Pociągiem to szczególnie przy wyjazdach na przetarg. Pociąg w tych sytuacjach jest pewniejszy. A przy tym jest taki plus, że firma bez problemu wraca potem kasę za bilety.

Lubię latać samolotem, zwłaszcza że np w Grecji jest się po prawie dwóch godzinach

a w Egipcie po 4,5. Lot nad "oceanem" chmur jest fajny, wszystko jest takie inne, miasta wyglądają jak układy elektroniczne albo zabawki, rzeki się wiją, morze wygląda metalicznie, masywy górskie wyrastają, widać małe wioski. W nocy ogromny Kair świecił, ale niestety sodą w większości :roll:

Rozmarzyłam się.I lubię jak samolot rozpędza się i podrywa do startu. To jest moc!

Ja tam jeszcze nie miałem okazji lecieć samolotem, ale jednak wolę transport lądowy. Jestem klientem najróżniejszych PKSów, busów i oczywiście PKP. Ale i tak dużo nie podróżuję, najczęściej 80 km na działkę.

Mnie jazda choćby do Warszawy przyprawia o dreszcze. Niektórzy jeżdżą jak samobójcy.

Czekam na rozbudowę dróg ekspresowych w naszym kraju. :roll:

Cóż, póki co z Łodzi do Dębek jedzie się ok. 5 godzin. Czyli nie jest tak źle, bo większość drogi jedzie się A1. Gorzej jest z wyjazdem na Pomorze Zachodnie, to już się trochę dłużej jedzie :roll: