Elektryzowanie własnego ciała

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez cieszyn » 8 lutego 2012, 21:59

Młody człowiek wysiada szybko i nie trzyma się samochodu przy wysiadaniu, zatem nie rozładowuje go.
to nie tak do końca, bo jasne, można wysiąść z auta bez dotykania go, ale potem trzeba, nie wiem, zamknąć drzwi, włożyć kluczyk (chyba, że mamy pilota, to co innego), wyjąć coś z bagażnika - i wówczas następuje rozładowanie potencjału z auta do ziemi, poprzez człowieka, nawet młodego ;)

Kruczek tkwi w tym, że jeśli chwycimy się drzwi, zanim wysiądziemy, to nic się nie dzieje, bo nie ma zwarcia do ziemi (jestem nadal w aucie), natomiast potem, rozładowanie (przeskok iskry) następuje przez buty, a nie ręce i dlatego tego nie czujemy :P

Ostatnio, jak mnie urządzenia kopią, to ich dotykam wpierw przez metalowy długopis trzymany w ręce i jestem szczęśliwy, bo to długipis dostaje elektr kopa, a nie ja :lol:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez MRP200 » 8 lutego 2012, 22:44

Patent Cieszyna z metalowym długopisem jest dobry, aczkolwiek prąd rozładowania elektryczności statycznej (w skrócie ESD) nadal przez Nas przepływa, tyle, że go nie odczuwamy. Można to wyjaśnić następującą. Kanał iskrowy takiego rozładowania ma średnicę powiedzmy 0,5 mm, co daje powierzchnię niecałe 0,2 mm2. Przy prądzie rozładowania (w impulsie) rzędu kilku amper daje to efekt lekkiego ukłucia igłą. Celowo podałem że w impulsie, ponieważ przy pojemności obiektu rzędu pojedynczych setek pF, czas takiego rozładowania jest rzędu pojedynczych mikrosekund. No tak a co daje użycie metalowego długopisu czy innego przedmiotu. Otóż wtedy prąd wyładowania ESD "przyjmujemy na siebie" powierzchnią co najmniej 1 cm2, czyli 500 razy większą od poprzedniej i dlatego jest to nieodczuwalne.
Dodam, że dobrym i sprawdzonym patentem jest też uprzednio dotknąć dłonią ściany (oczywiście murowanej a nie z płyt gips-karton), bo nie zawsze wiemy, czy urządzenie czy też sami nie jesteśmy naelektryzowani. Dla wyjaśnienia, ściana murowana nie jest uznawana za izolator, ma raczej własności półprzewodzące.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez bartek380V » 10 lutego 2012, 23:43

MRP200 napisał(a):Patent Cieszyna z metalowym długopisem jest dobry, aczkolwiek prąd rozładowania elektryczności statycznej (w skrócie ESD) nadal przez Nas przepływa, tyle, że go nie odczuwamy. Można to wyjaśnić następującą. Kanał iskrowy takiego rozładowania ma średnicę powiedzmy 0,5 mm, co daje powierzchnię niecałe 0,2 mm2. Przy prądzie rozładowania (w impulsie) rzędu kilku amper daje to efekt lekkiego ukłucia igłą. Celowo podałem że w impulsie, ponieważ przy pojemności obiektu rzędu pojedynczych setek pF, czas takiego rozładowania jest rzędu pojedynczych mikrosekund. No tak a co daje użycie metalowego długopisu czy innego przedmiotu. Otóż wtedy prąd wyładowania ESD "przyjmujemy na siebie" powierzchnią co najmniej 1 cm2, czyli 500 razy większą od poprzedniej i dlatego jest to nieodczuwalne.
Dodam, że dobrym i sprawdzonym patentem jest też uprzednio dotknąć dłonią ściany (oczywiście murowanej a nie z płyt gips-karton), bo nie zawsze wiemy, czy urządzenie czy też sami nie jesteśmy naelektryzowani. Dla wyjaśnienia, ściana murowana nie jest uznawana za izolator, ma raczej własności półprzewodzące.

Krotko piszac zmniejszajac gestosc pradu zmniejszamy bol przeskoku iskry na czlowieka . Przeniesienie takiego ladunku musi bolec poniewaz narazamy sie na prace pradu elektrycznego co ma swoj skutek. Jesli juz ma kopnac to niech iskrzy przez metalowy element trzymany w reku na duzej powierzchni . Stanowczo odradzam klucze z eletronika (zamek centralny) mozna sobie uszkodzic klucz i pilot zarazem. Wracajac do sciany o ktorej piszesz to jak rozumiec ze ma wlascowsci polprzewodzace? Jest wg Ciebie polprzewodnikiem jak dioda czy ziemniak?
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Poprzednia strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości