Elektryzowanie własnego ciała

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez cieszyn » 28 stycznia 2012, 12:02

Jasne, bo musi być tlen, żeby się cokolwiek zapaliło

Benzyna jest niepalna!
Palą się tylko pary benzyny.
Faktycznie w momencie zapłonu kierowca nie powinien wyrywać węża z auta, ale to pewnie jest odruch i kto wie, jak każdy z nas by zareagował. Wyrywając węża nasycamy otoczenie parami benzyny i już może się zrobić większe Bum!
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez qba » 28 stycznia 2012, 14:31

Jeden facet u mnie w pracy umiał zgasić peta w benzynie.
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8343
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez cieszyn » 28 stycznia 2012, 20:18

To cud, ze jeszcze zyje!

Ale jak komuś powiesz, ze benzyna jest niepalna, to nie uwierzy, więc potem znajdują się różni "naukowcy", którzy eksperymentalnie to sprawdzają, mnie by to do głowy nie przyszło z tym petem :o :shock:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez bartek380V » 28 stycznia 2012, 20:51

Jest jeszcze wazna temperatura zapolonu. Kiedys w zimie chcialem podpalic ognisko . Oblalem rozpuszczalnikiem patyki ktore chcialem spalic ,zmarnowalem pudelko zapalek i nic. Dopiero benzyna dala rade ale nie od razu.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez Marek140 » 28 stycznia 2012, 21:38

Też czytałem że papieros ma za małą temperaturę by zapalić benzyne.
Lubię dobre brzmienie sprzętu sprzed lat.
Avatar użytkownika
Marek140
 
Posty: 1494
Zdjęcia: 508
Dołączył(a): 13 maja 2011, 15:08
Lokalizacja: Augustów

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez cieszyn » 28 stycznia 2012, 21:58

Liczy się temperatura zarówno benzyny jak i papierosa. Papieros zostawiony na jakiś czas obrasta w popiół i tzw czystego ognia na zewnątrz niemal nie widać, ale każdy wie, że jak się strzepnie popiół i zaciągnie papierosem, to żar w nim staje się czerwony i to mocno. Więc liczy się też stan , w jakim znajduje się papieros :)
- kurcze, ale nam się temat znalazł :lol: - Wybuchowy :!: :twisted:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez Tomek » 8 lutego 2012, 18:17

Ostatnio ciągle "dostaję kopa" - jak dotykam samochodu, klamek, itd. To chyba te mrozy osuszyły powietrze i ładunki łatwiej się gromadzą
Tomek
 
Posty: 60
Zdjęcia: 17
Dołączył(a): 9 sierpnia 2011, 11:48

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez cieszyn » 8 lutego 2012, 20:45

Tak jest, w zimie jest zawsze mniejsza wilgotność powietrza, kto wie, może nieco brakuje tlenu, który w lecie produkują zielone liście wszelakich roślin, w każdym razie kopie i to równo, w pracy mnie wali komp, drukarka, skaner co tylko się dotknę.

A przecież w pracy powinny być wykładziny anty-elektrostatyczne podłączone do uziemienia, ale gdzie to tak ktoś ma?

Co do auta, to mogę podać prosty sposób, jak nie być kopnięty po wyjściu z auta: - jest na poprzedniej stronie:

Otwierając drzwi auta, chwytam się jedną ręką drzwi u góry, najlepiej za jakiś metalowy fragment, o ile taki jest dostępny, potem - nadal trzymając te drzwi - stawiam stopy na ziemi i wysiadałam nadal trzymając się tą ręką drzwi. To z reguły wystarcza, żeby przeze mnie, cały ładunek zgromadzony na karoserii (jak na okładce kondka) spłynął od karoserii, przez rękę, przez ciało i buty do ziemi. Spróbuj tego i zobacz, czy działa, mnie pomaga.
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez amisiek » 8 lutego 2012, 21:13

cieszyn napisał(a):Otwierając drzwi auta, chwytam się jedną ręką drzwi u góry, najlepiej za jakiś metalowy fragment [..] stawiam stopy na ziemi i wysiadałam nadal trzymając się tą ręką drzwi.

Nota bene jest to powód, dla którego starsi ludzie nigdy nie powodują pożarów przy tankowaniu samochodów na stacjach benzynowych - najpierw rozładowują ładunek do ziemi przez siebie. Młody człowiek wysiada szybko i nie trzyma się samochodu przy wysiadaniu, zatem nie rozładowuje go.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Elektryzowanie własnego ciała

Postprzez bartek380V » 8 lutego 2012, 21:55

Tak wiec pospiech wskazany jest tylko przy lapaniu pchel, :lol: kilkakrotnie zachowywalem sie jak przecietny staruszek bo dopuki nie mialem paska antyelektrostatycznego to auto strzelalo do mnie iskierkami tu i tam.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości