przez Jorgus » 10 czerwca 2012, 12:09
ja w zeszłym roku bawiłem się tym,i niestety,chcąc niechcąc mam nie najlepszą opinię na temat baterii słonecznych.
Tak jak pisze kolega-trzeba odjąć ok.30% energii od tego,co podają producenci.
Baterię mają jeszcze jedną wadę,która na allegro jest "zmieniana'' na pozytywną.Mianowicie baterie słoneczne praktycznie nie ładują aku.w pochmurny dzień.Również zimą bateria nie radzi sobie z ładowaniem.owszem,zimą czasem zdarza się ostre słońce,przy którym to bateria powinna działać poprawnie,niestety z jakiegoś powodu tak nie jest.
Jak już,to warto by rozważyć zrobienie duetu,typu bateria + jakiś mocniejszy wiatrak.
Dyskusyjna pozostaje również sprawa związana z przetworzeniem napięcia na wyższe.Przetwornica odpada(niby mają napisane "czysty sinus",jednak w rzeczywistości jest to trapez,przy którym to urządzenia tj.pompka CO buczy dość głośno),zasilacze ups...zależy na jakiego trafisz.Mi jak nazłość zdarzyło się,że jakimś cudem dwa zasilacze ever eco 700 zapaliły się żywym ogniem.
Jedyną zaletą którą dopatrzyłem się w tych solarnych zabawkach to to,że można taki zestaw samemu zainstalować sobie w przyczepie campingowej,przyczym mowa tu o układzie solarnym,który będzie używany w razie konieczności (np.jakaś żarówka)i to dla nap.12 ew.24V
A dla warunków domowych to nie jest to opłacalne-w rzeczywistości to wywalanie kasy w błoto.No może wyjątkiem okazać się sytuacja,gdy to złomiarze często kradną linię,wtedy taka solarna zabawka przez jakiś czas może dać coś tam światła.
Tak szczerze powiedziawszy to też mam kłopot,bo chcę by jeden punkt świetlny na moim podwórku świecił się co noc,oraz by był nie zależny od "państwowego"zasilania.Jedyne co mi przychodzi do głowy,to zabawa z agregatem prądotwórczym,niestety nie wiem co dalej-tj,jak go "napędzać".