przez MRP200 » 11 października 2012, 09:40
Rezystancja ciała ludzkiego zależy od wielu czynników, w tym od wysokości przyłożonego napięcia. Dla bardzo niskich napięć np. takich jakie występują w mierniku, o jej wartości decyduje w dużej mierze sama rezystancja skóry, która zależy też w dużej mierze od chwilowego stanu psychofizycznego organizmu. Ta właściwość została wykorzystana m.in. w wykrywaczu kłamstw. Udowodnione jest, że jeżeli człowiek zamierza celowo powiedzieć nieprawdę, wtedy jego skóra minimalnie poci się, co powoduje chwilowy spadek rezystancji. Nie mniej wartość ta jest i tak bardzo duża i u różnych osób oscyluje w okolicach dziesiątek kiloomów.
Dla napięć powyżej 50 V zaczyna obserwować zjawisko mikroprzebić skóry, które gwałtownie obniżają rezystancję całego organizmu na drodze przepływu prądu. Dokładnego progu napięcia, przy którym zaczyna odczuwać się przepływ prądu nie da się dokładnie określić, ponieważ zależy to od bardzo wielu czynników takich jak część ciała którą dotyka się przewodnika, wielkość powierzchni dotyku, stan psychofizyczny organizmu itp. Z tego względu u różnych osób różna jest granica napięcia powyżej której zaczynają odczuwać przepływ prądu. Są osoby, które odczuwają mrowienie już przy 40 V a znany jest też przypadek kowala, który miał tak spieczoną skórę na dłoniach, że mógł dotknąć do 230 V i twierdził, że nic nie czuje.
Ponadto, przy rozpatrywaniu przypadków rażenia na drodze ręka-noga, na wielkość prądu rażeniowego ma wpływ też rezystancja podłoża na którym aktualnie się stoi. Stojąc na suchej drewnianej podłodze w dodatku w plastikowych kapciach można w ogóle nie odczuć przepływu prądu pomimo dotknięcia do przewodu fazowego, podczas gdy ten sam przypadek, ale na betonowej posadzce i w mokrym obuwiu kończy się w najlepszym przypadku niezłym szokiem. Jeszcze bardziej niebezpieczne są sytuacje, kiedy człowiek jest częściowo zanurzony w wodzie lub stoi w przemoczonym ubraniu włącznie z obuwiem na betonowej posadzce. Dlatego znane są przypadki śmiertelnego porażenia z 230 V, kiedy to osoba w mokrym ubraniu próbowała grzebać coś w instalacji, podczas gdy znam przypadek, kiedy to człowiek dotknął się do 400 V w domowej rozdzielni i skończyło się to tylko lekkim szokiem.