www.lighting-gallery.pl

Witajcie. Zapewne wielu z Was kosi trawę i wykonuje różne inne prace w ogrodzie, więc przyda się ostrzeżenie przed potencjalnie śmiercionośnym sprzętem ogrodniczym.
Takim właśnie potencjalnie śmiercionośnym urządzeniem jest kosa spalinowa Master Cut dostępna w marketach Leroy Merlin. Kosa od początku sprawiała problemy, po dwóch użyciach rozleciał się w niej kosz sprzęgła - załatwione naprawą gwarancyjną. Po tej naprawie jakiś czas kosa funkcjonowała normalnie aż do dziś gdy podczas pracy nagle się zapaliła. Przyczyną pożaru okazała się puszka tłumika w której zrobiła się dziura, z dziury tej dmuchało gorącymi gazami spalinowymi prosto na zbiornik paliwa. Gorące gazy spalinowe przepaliły ściankę zbiornika na wylot powodując powstanie pożaru, poniższe zdjęcia będą lepsze niż najlepszy nawet słowny opis...

Chińskie badziewie. Już lepiej dołożyć trochę pieniędzy i kupić używaną Husqvarnę albo Stihla. Te marketowe kosy to nawet i za 200 zł widziałem.

Ta podobno koło 400PLN kosztowała, ale to definitywnie koniec z marketowymi sprzętami.
Po dzisiejszej akcji boję się użytkować taki sprzęt, miałem dużo szczęścia że akurat przypadkowo omsknęła mi się ręka i zgasiłem silnik, przez co gdy się obróciłem aby go ponownie odpalić zauważyłem ogień. Co najciekawsze nigdzie nie ma ani słowa że to chiński sprzęt, nie jest napisane wprost "made in ..." za to podany jest adres firmy MTB najprawdopodobniej niemiecki.

Mi to na chińczyka wygląda i już sama cena wskazuje, że musi stamtąd pochodzić I z jakichś gównianych materiałów musiała być wykonana, skoro przepaliło tłumik. Pracownicy zakładów zieleni koszą trawniki markowym sprzętem, nawet w wyjątkowo upalne dni i nigdy się nie spotkałem, żeby się komuś kosa zapaliła. Powinny być wycofane ze sprzedaży, skoro takie rzeczy się dzieją. Nie wiem, czy to jeden taki wadliwy egzemplarz się trafił, czy też inni użytkownicy tego modelu mieli podobne przypadki.

qba napisał(a): Powinny być wycofane ze sprzedaży, skoro takie rzeczy się dzieją. Nie wiem, czy to jeden taki wadliwy egzemplarz się trafił, czy też inni użytkownicy tego modelu mieli podobne przypadki.

Musiałbyś wycofać ze sprzedaży 90% marketowego towaru... Często rozmontowuję taki bubel, i wyobraź sobie, że sporo urządzeń elektrycznych tanich marek nie ma nawet bezpiecznika. Albo się spali, albo stopi izolację, albo zabije użytkownika. Dlatego nigdy nie kupuję w marketach, zawsze narzędzia kupuję używane produkcji socjalistycznej lub firmowe.

Aż kurde se zobacze jak w mojej wygląda tłumik bo podobna konstrukcja tyle że moja działa już ze 6 lat bezawaryjnie i jedyne co wymieniałem to zasobnik na żyłkę tnącą, a kosa kosi 40 arów na raz parę razy w roku i czasami trawę co ma koło 1 m wysokości

Moja też dawała dzielnie radę z najgorszymi chaszczami, niestety po tym pożarze więcej nie wezmę tego do ręki. W poniedziałek zwrot na gwarancji. Tutaj tłumik nie tyle się przepalił co po prostu popękał
Ja kosy nie kupiłem, bo podobnie jak Beton mam wstręt do marketowego towaru, kupił ojciec ale po tej akcji chyba już więcej nie kupi marketowych urządzeń

Ciekawi mnie z czego ten tłumik zrobiony bo normalny z blachy stalowej nawet najniższej jakości nie powinien pękać, najsłabsza stal jest bardzo plastyczna i od drgań nie ma prawa pękać no i jest żaroodporna do około 500 stopni a tyle taki tłumik nie osiąga na pewno bo by plastik osłony spłynął.

Nie wiem jaką temperaturę to osiągało, w każdym bądź razie gdy się wcisnęło gaz do dechy to w wydechu było widać jak się żarzy

To rzeczywiście jakiś niebezpieczny sprzęt, skoro się tłumik żarzy. Ogólnie nie ma zbyt wielu opini o tych kosach w internecie, raczej są niepochlebne, jak o wszystkich chińskich narzędziach, ale podobnego przypadku z samozapłonem kosy nie znalazłem. Kilka lat temu w pracy uszkodziła mi się kosa stihl FS 350, tak, że w ogóle nie miała jałowego biegu, tylko po odpaleniu od razu wchodziła na wysokie obroty i nie reagowała na naciskanie manetki.