Humor

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Humor

Postprzez jacekk » 27 czerwca 2016, 17:24

Beton napisał(a):To może źle patrzyłeś?


Może mam szczęście, albo w okolicy w której mieszkam mniej się tego trafia niż w Krakowie ;) Poza tym jestem mechanikiem więc tak oczywiste sprawy jak składaki, naciągane podłużnice czy szpachlungi wyłapuje dosyć szybko ;) To się tyczy osobówek, bo np. busy to już zupełnie inna historia ;)
Nie lubię sody.
Avatar użytkownika
jacekk
 
Posty: 1343
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 19 czerwca 2014, 22:12
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Humor

Postprzez Beton » 27 czerwca 2016, 18:00

jacekk napisał(a):
Beton napisał(a):To może źle patrzyłeś?


Może mam szczęście, albo w okolicy w której mieszkam mniej się tego trafia niż w Krakowie ;) Poza tym jestem mechanikiem więc tak oczywiste sprawy jak składaki, naciągane podłużnice czy szpachlungi wyłapuje dosyć szybko ;) To się tyczy osobówek, bo np. busy to już zupełnie inna historia ;)


No to widocznie bardziej cywilizowana sytuacja jest w Lubelskim, faktycznie mieszkając w Puławach nie natrafiałem tak często na jeżdżące ruiny jak w Krakowie / Katowicach. Przy czym w Katowicach znacznie mniej (ale bliskość Sosnowca sprawia, że jednak się często pojawiają takie trupy jak wymieniłem) niż w Krakowie... Tam po prostu codziennie do warsztatu przyjeżdżała do nas jakaś ruina, ten mechanik u którego pracowałem był z tych, którzy żadnej pracy się nie boją, miał "imadło w rękach", zamiast szlifierki brzeszczot, dużo siły i pełno kiełbasy w warsztacie... Także pojawiały się lancie z jakimiś dziwacznymi podłużnicami, auto z bakiem paliwa zawieszonym na pajęczynie kabli elektrycznych (sam to musiałem &^%%^@$@!^ robić... wycinać te cholerne kable, brać pociętą instalację z poloneza i łapać ten bak na nowych, bo klient tak chciał... "bo my więcej niż 10 litrów do niego nigdy nie lejemy"... W dodatku to auto należy do pewnego muzeum w Krakowie, do jakiego to przemilczę. I podobno dalej jeździ.

Pamiętam, jak w drugim warsztacie wymienialiśmy progi zewnętrzne w jednym z aut, były wymieniane już któryś raz z rzędu, blacha była tak zniszczona, że nie było do czego łapać, to szefunio dawał nam odcięty dach z poloneza, kazał odrysować łatkę, wyciąć kwadrat i przyłapać do niego próg, a następnie zaspawać do auta. Oczywiście malować bez podkładu, bo klient musi wrócić, ale to już na szczęście nie ja robiłem, tylko kolega. Ale zanim kolega się do tego zabrał, auto stało w krzakach i nabierało przez tydzień "mocy" bez podkładu... klient wiedział o tym, że progi wewnętrzne są podgnite, ale auto szło na handel. Drugim przypadkiem był opisany wcześniej dziadek, malowanie znowu bez podkładu i na to baranek...

Widzieliście takie reklamy przy drogach jak "korekty liczników"? One nie wiszą dla jaj, naprawdę ściągają klientów. Mam paru kolegów związanych z samochodami i oni również opowiadają mi różne ciekawe historie, np. co można zrobić z auta, które przeszło kraksę, a następnie wodowało.

Stąd mam przypuszczenie, że mój polonez jest jednak jednym z bezpieczniejszych aut poruszających się po drogach, choć nie ma poduszki powietrznej - bo co da ta poduszka (jeśli w ogóle się w struclu uruchomi), jak auto się złoży w razie wypadku jak zapałka?
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez KaszeL » 27 czerwca 2016, 21:15

Beton napisał(a):Uczepiłem się, bo to spalanie to poważna wada, ale nie rozumiem, nie potrafisz tego przyjąć do wiadomości? Ale co to mnie obchodzi, ile pali benzyniak bez gazu czy diesel? Jeżdżę dieslem czy benzyniakiem bez gazu? Co to za argument...


Zrozum wreszcie, że na świecie są ludzie, którzy nie mają problemów z zarobkami i spalanie samochodu nie jest dla nich czynnikiem decydującym. Są inne dużo ważniejsze rzeczy. No ale jeśli trzeba oszczędzać na czajniku elenktycznym to rozumiem, że taaaakie spalanie to jest faktycznie problem nie do przejścia.

Beton napisał(a):No to ja już nie wiem, co by musieli powiedzieć ludzie jeżdżący tico bez podłużnic czy matizami ze szpachlą zamiast progów i innymi autami łatanymi drutem i pianką budowlaną, czy składanych z trzech bitych trupów - czyli większość samochodów w Polsce. Może wszyscy powinni sobie kupić bezpieczny, amerykański samochód?


Wybacz ale teraz pierdolisz jak potłuczony. Najzwyczajniej w świecie kłamiesz. Odpal googla i przejrzyj statystyki policji odnośnie wypadkowości. Najnowsze i te z lat poprzednich. Zobacz jaki procent wypadków był spowodowany złym stanem technicznym samochodów. Jak już przeczytasz to wróć i przeproś.

Beton napisał(a):A co do zasyfiania układu chłodniczego, to jestem pewien, że jeżdżąc parę lat na wodzie i Twój wóz w upalny dzień by wypluł uszczelkę.


Jakoś póki co nie wypluł i nie zanosi się na to żeby miał wypluć. Nie miał też remontu silnika i nie musiał mieć podmienianego układu hamulcowego żeby się dało jeździć. Zaiste szkoda, że nie jeżdżę poldolotem, tyle atrakcji mnie ominęło.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez MRP200 » 27 czerwca 2016, 21:25

Beton napisał(a):A co do zasyfiania układu chłodniczego, to jestem pewien, że jeżdżąc parę lat na wodzie i Twój wóz w upalny dzień by wypluł uszczelkę.


Tylko kto dziś przy zdrowych zmysłach leje wodę do układu chłodniczego. W naszym klimacie to tylko do pierwszych przymrozków. Na początek popękane rurki w chłodnicy. Przy większym mrozie rozsadzony blok silnika.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Humor

Postprzez Beton » 27 czerwca 2016, 21:32

KaszeL napisał(a):
Beton napisał(a):Uczepiłem się, bo to spalanie to poważna wada, ale nie rozumiem, nie potrafisz tego przyjąć do wiadomości? Ale co to mnie obchodzi, ile pali benzyniak bez gazu czy diesel? Jeżdżę dieslem czy benzyniakiem bez gazu? Co to za argument...


Zrozum wreszcie, że na świecie są ludzie, którzy nie mają problemów z zarobkami i spalanie samochodu nie jest dla nich czynnikiem decydującym. Są inne dużo ważniejsze rzeczy. No ale jeśli trzeba oszczędzać na czajniku elenktycznym to rozumiem, że taaaakie spalanie to jest faktycznie problem nie do przejścia.


Za to są ludzie, którzy nie zarabiają tyle co Ty, i tego nie potrafisz pojąć, albo się z takich osób nabijasz bez końca i masz z tego satysfakcję. Obnosisz się z tym wszędzie, że "Cię stać". Gotowanie na gazie? Cebulactwo. Kupienie kiepskiej wtyczki w sklepie i zdziwienie się, że jest wykonana poniżej wszelkich norm i przyzwoitości? Cebulactwo, Ty byś kupił najdroższą w sklepie i pokazał palcem na tego, który kupuje tańszą i go wyśmiał. Sorry, ale tacy ludzie mnie po prostu wkurzają. Aż dziwne, że jeździsz na gazie swoim krążownikiem, bo to takie cebulackie i wyśmiewane, ale chyba nawet dla Ciebie się to okazało problemem finansowym nie do przeskoczenia.

Kto tu pierdoli kosmiczne bzdury według mnie, nie będę wskazywał palcem (niestety jak potłuczony), i tak sporo osób z forum wie i się czasem podśmiechuje nieoficjalnie, ale boją się kłócić z adminem, ja sobie nie dam wciskać ciemnoty. Nie mam zamiaru Cię za nic przepraszać, bo miałem trochę więcej do czynienia niż Ty z pracą w warsztacie samochodowym i wiem trochę więcej, czym ludzie jeżdżą. Jak mi nie wierzysz, Twój problem i nie mam zamiaru tracić ani minuty życia dłużej na tłumaczenie Ci czegokolwiek, bo mi wszystkie kończyny opadają, to nie ma żadnego sensu. Statystyki to można sobie na sraczu czytać dla jaj, statystycznie to ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Możemy zakończyć tą bezcelową dyskusję? Wiem, że musisz postawić na swoim (jak zwykle), miałeś ostatnie słowo, więc nie widzę powodu do kontynuowania tematu. Jak jutro jeszcze będę miał konto, to dodam Cię do ignorowanych obok Sławka i będę miał spokój od tych dyskusji.
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez KaszeL » 27 czerwca 2016, 22:17

Beton napisał(a):Za to są ludzie, którzy nie zarabiają tyle co Ty, i tego nie potrafisz pojąć, albo się z takich osób nabijasz bez końca i masz z tego satysfakcję.


Potrafię i szanuję. Od początku Ci pisałem, że jak masz frajdę to sobie nim jeździj. Mi nic do tego. To nie ja rozpocząłem bezsensowną dyskusję o tym o jakie to amerykańskie samochody są gówniane na bazie przykładu szrota jednego kolegi. Od początku prosiłem, żebyś chociaż spróbował obiektywnie spojrzeć na sprawę, ale Ty zwyczajnie nie chcesz. Tylko w kółko powtarzasz amerykańskie to bee bo dużo pali. Podczas gdy z rozmowy wychodzi raczej bee bo nie będę w stanie utrzymać. Abstrahując już od tego, że w przeliczeniu na złotówki to spalanie wcale nie jest obiektywnie duże, tylko jest po prostu przeciętne. Cóż, skoro fakty nie popierają Twojej teorii, tym gorzej dla faktów, nie?

Beton napisał(a):Obnosisz się z tym wszędzie, że "Cię stać". Gotowanie na gazie? Cebulactwo. Kupienie kiepskiej wtyczki w sklepie i zdziwienie się, że jest wykonana poniżej wszelkich norm i przyzwoitości? Cebulactwo, (...) Aż dziwne, że jeździsz na gazie swoim krążownikiem, bo to takie cebulackie i wyśmiewane, ale chyba nawet dla Ciebie się to okazało problemem finansowym nie do przeskoczenia.


Widzisz, używasz słów których nie rozumiesz. Idź zerknij do słownika kogo przyjęło nazywać się cebulakiem. Pomogę, osobę która oszczędza wszędzie i za wszelką cenę. Nawet tam, gdzie oszczędności nie przynoszą wymiernych korzyści. Gotowanie na gazie wody w czajniku w tym rozrachunku nie przynosi wymiernej korzyści. Pojedyncze złotówki w skali miesiąca są po prostu bez znaczenia. Podobnie z tą nieszczęsną wtyczką daylighta. Kupił najtańszą, widział że jest gównianie wykonanie, ale na przekór będzie tracił swój czas na reklamacje. Zamiast od razu dołożyć kilka złotych i mieć spokój. To jest cebulactwo kolego. Idiotyzmem było by natomiast nie oszczędzanie tam, gdzie te oszczędności przynoszą wymierne korzyści. Szczególnie, że w tym przypadku nie widać różnicy między jazdą na gazie i benzynie. Mój samochód służy do pracy, jeździ stosunkowo dużo, często zdarza się ze dziennie przejeżdżam kilkaset kilometrów. W ten sposób oszczędzam kilkaset złotych miesięcznie i kilka tysięcy rocznie. To nie jest cebulactwo. Idź do tego słownika jak mi nie wierzysz. Mnie takie tanie zagrywki nie ruszają, szkoda że Ty tak prosto dajesz się podpuścić.

Beton napisał(a):i tak sporo osób z forum wie i się czasem podśmiechuje nieoficjalnie, ale boją się kłócić z adminem, ja sobie nie dam wciskać ciemnoty. Nie mam zamiaru Cię za nic przepraszać, bo miałem trochę więcej do czynienia niż Ty z pracą w warsztacie samochodowym i wiem trochę więcej, czym ludzie jeżdżą. Jak mi nie wierzysz, Twój problem i nie mam zamiaru tracić ani minuty życia dłużej na tłumaczenie Ci czegokolwiek, bo mi wszystkie kończyny opadają, to nie ma żadnego sensu. Statystyki to można sobie na sraczu czytać dla jaj, statystycznie to ja i mój pies mamy po trzy nogi.


Tak, tak sporo osób. Oho, to teraz się boję na prawdę. Co to będzie, co to będzie. Niezależnie od tego powtórzę raz jeszcze pierdolisz jak potłuczony, kłamiesz i jeszcze przyłapany na kłamstwie wijesz się jak piskorz i nie potrafisz przyznać się do błędu. Otóż w statystykach policji, tych oficjalnych, przyczyny wypadku wspólnie opisane jako zły stan techniczny samochodu to pozycja... poniżej błędu statystycznego. Jest to kilkadziesiąt rocznie, z puli kilkudziesięciu tysięcy. Czyli grubo poniżej 1%. Gdzie te szroty składające się w wypadkach na pół, w których nie odpalają poduszki powietrzne? U Ciebie nie ma, więc na pewno nie opadli. Na dodatek, jak sobie doczytasz dokładnie, to zazwyczaj ponad połowa z tych już zapisanych zdarzeń jako zły stan techniczny to niesprawne oświetlenie. Takie są fakty kolego. Chyba, że zaraz mi powiesz, że stan techniczny samochodów nie wpływa na wypadki. Wiec raz jeszcze powtórzę, kłamiesz twierdząc że wszystkie samochody w Polsce są w takim patologicznym stanie. To na prawdę nie moja wina, że być może u Ciebie, w tamtym konkretnym warsztacie zdarzały się takie przypadki - ale to w żadnym wypadku nie jest przesłanka do tego, aby wyciągać wnioski na całą Polskę. Tak samo jak jeden szrot twojego kolegi nie jest żadną przesłanką, żeby wyciągać wnioski o wszystkich samochodach tego typu. Nie wiem kolego, czy miałeś kiedyś na studiach statystykę, ale śmiem twierdzić, że zwyczajnie byś ją oblał.

Beton napisał(a):Jak jutro jeszcze będę miał konto, to dodam Cię do ignorowanych obok Sławka i będę miał spokój od tych dyskusji.


Oh, jak mi miło. Spróbuj. Ucieszysz się :)

PS. Czekam na jakiś obrońców uciśnionego. Anyone? Daylight? Jeszcze się nie wypowiadałeś w temacie, a tam gdzie Beton zawsze i Ty :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez Beton » 27 czerwca 2016, 22:19

Zatem zgodnie z obietnicą dodaję Cię do ignorowanych i mam problem z głowy. Coś tam będzie brzęczeć sobie w tle, jak ta mucha, i pisać głupoty, których nie będę musiał czytać... cześć, ostatnią linijką pokazałeś swój "poziom"...
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez KaszeL » 27 czerwca 2016, 22:22

Beton napisał(a):Zatem zgodnie z obietnicą dodaję Cię do ignorowanych i mam problem z głowy. Coś tam będzie brzęczeć sobie w tle, jak ta mucha, i pisać głupoty, których nie będę musiał czytać... cześć, ostatnią linijką pokazałeś swój "poziom"...


Już dodałeś? :> Przecież wiadomo, że ja jestem ten najgorszy, więc czego się spodziewałeś. Idź na skargę do tych lepszych.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez Beton » 27 czerwca 2016, 22:24

Uhuhu, zatem będę musiał czytać?... No nic, to sobie brzęcz, znajdę jakiś inny sposób, może dobrzy ludzie od internetów pomogą jakoś...

(dla zainteresowanych szanownego admina nie da się dodać do listy ignorowanych). Szkoda :)
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez KaszeL » 27 czerwca 2016, 22:26

Beton napisał(a):Uhuhu, zatem będę musiał czytać?... No nic, to sobie brzęcz, znajdę jakiś inny sposób, może dobrzy ludzie od internetów pomogą jakoś...

(dla zainteresowanych szanownego admina nie da się dodać do listy ignorowanych). Szkoda :)


Jak będziesz mnie chciał kiedyś obrazić, to się bardziej postaraj. Jak Ci się uda, to nie omieszkam zareagować odpowiednio :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości