www.lighting-gallery.pl

Witajcie.
Czy jest możliwe ustalenie kolejności (kierunku wirowania) faz metodą techniczną bez dedykowanego przyrządu?
Mam w kolekcji licznik kVArh i chciałbym go sobie zainstalować w swoim małym warsztacie na stanowisku testowym obok licznika kWh. Licznik ma na tabliczce znamionowej umieszczoną informację o kolejności faz przy której działa prawidłowo - stąd moje pytanie
Przeglądając internet znalazłem na elektrodzie sposób z użyciem kondensatora oraz dwóch żarówek połączonych w gwiazdę z czego odnogę z kondensatorem oznacza się jako L1 a pozostałe zostawia bez oznaczenia. Całość podłącza się do sieci i uruchamia na krótką chwilę tyle tylko aby żarówki błysnęły. Żarówka która błyśnie jasno oznacza fazę L2 względem kondensatora a ta, która błyśnie słabo oznacza fazę L3. Czy ten układ faktycznie się nada do moich celów? Jeśli nie to czy istnieje inny sposób?

Pozdrawiam

Paweł, zastanów się trochę Kierunek wirowania nie oznacza kolejności. Możesz mieć poprawnie oznaczone wirowanie, ale kolejność spierdoloną typu L3, L1, L2 albo L2, L3, L1
IMO najprościej kierunek sprawdzić silnikiem. Co do kolejności faktycznej, to chyba tylko oscyloskop albo dedykowany przyrząd.

Fakt, kolejność faz a kierunek wirowania to 2 różne sprawy. Jak chodzi o poprawność działania licznika kVArh to chyba kolejność wirowania jest istotna?

Oscyloskop raczej będzie nieprzydatny. A jak już to musiałby być trójkanałowy z kompletem sond 1:10. Bo wejścia raczej nie wytrzymałyby bezpośredniego podania napięcia 230 V.
Najstarsze wskaźniki kolejności faz działały na zasadzie miniaturowego silnika asynchronicznego - obserwowało się kierunek wirowania tarczy.
Współczesne wskaźniki kolejności faz wykorzystują elektronikę, przy czym sygnalizują jedynie, czy kolejność faz jest zgodna czy niezgodna. Są to stosunkowo proste układy wykorzystujące albo same tranzystory albo przerzutniki na układach C-MOS. Mając zestaw podzespołów w jedno popołudnie można go zbudować na płytce uniwersalnej.