Odpalanie opuszczonych opraw

O fotografowaniu i filmowaniu lamp i wszystkiego co ma związek z oswietleniem

Postprzez Utilizer » 15 sierpnia 2016, 13:03

Pewnie tak, zwiedzilismy tez magazyny i budynek dworca, 3 lata temu bylo wszystko zamkniete teraz otwarte i coraz bardziej niszczeje :-;
Avatar użytkownika
Utilizer
 
Posty: 6575
Zdjęcia: 2797
Dołączył(a): 27 czerwca 2009, 19:39

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez oskard » 17 września 2016, 14:20

Wprawdzie już dawałem te zdjęcia w wątku o zlocie, ale nie każdy tam trafi, tym bardziej po latach, gdy będzie chciał odnaleźć akcję z OUR700 na Gołkowskiej, zapewne prawem logiki będzie szukał tutaj, mało kto będzie pamiętał, że w zlotowym wątku wśród wielu innych zdjęć było to zamieszone.
Odpalana była oczywiście ze sprzętu MRP200.
Po otwarciu drzwiczek wnęki słupowej:
Obrazek
Obrazek
Po chwili spędzonej nad podłączaniem - zaświeciła na kolor lekko "żarówkowy" - okazało się, że obsadzono MIX-a:
Obrazek
Obrazek
Tu już bardziej rozgrzana, kolor miała bardziej zbliżony do rtęci, choć nadal różowawy:
Obrazek
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez Artur1977Lublin » 23 września 2016, 18:54

Bardzo ładna fotorelacja z odpalania OUR-700 lub 1000 ;) Tylko ja nie wiem, "po kiego Wacka" ktoś tam kiedyś wkręcił MIX-a 250, zamiast LRF 700, czy 1000, odpowiednio do parametrów mocy tej oprawy? :x :evil: Ale tak wracając do Waszej fotorelacji, to nie ma tu żadnych wątpliwości, że jak Kol. Tow. Prezes MRP200 użyje swojego agregatu do odpalania opraw, to jest to udane odpalenie ;) :D Wyjątek (niezależny od agregatu, oczywiście) stanowią oprawy, w których lampa wyładowcza jest na tyle zniszczona (mam na myśli jarznik) lub przepalona, że nie idzie odpalić takiej oprawy lub brak dostępu do szafki osprzętowej w słupie, albo w przypadku słupów z linią zewnętrzną, "idącą" wzdłuż słupa do ziemi, gdzie przewód jest ucięty i bez słupołaza itp. nie idzie się dostać do takiego przewodu, aby podłączyć oprawę.
Ostatnio edytowano 23 września 2016, 19:03 przez Artur1977Lublin, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Artur1977Lublin
 
Posty: 256
Zdjęcia: 131
Dołączył(a): 20 grudnia 2008, 23:18
Lokalizacja: Lublin

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez MRP200 » 23 września 2016, 18:59

Z prostej przyczyny - MIX-F 250 W jest jeszcze względnie łatwo dostępny. A LRF 700 albo 1000 W kupić dziś w hurtowni elektrotechnicznej to ze świecą szukać.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez Artur1977Lublin » 23 września 2016, 19:08

Znam to skądś, Kol. Tow. Prezesie ;) Oj, b. ciężko w dzisiejszych czasach trafić w hurtowniach elektrycznych na takie klasyczne źródła światła i pozostaje tylko poszukać coś na allegro, na terenie Polski lub w dawnym Związku Radzieckim (oni na szczęście nie są w UE, więc można by tam coś poszukać) ;) Ale, co by tu nie mówić, znasz już pewnie, Marku, moje skromne zdanie na ten temat, że: lampa wyładowcza o parametrach mocy 250 W ewidentnie nie pasuje pod względem wizyjnym i mocy do takiej oprawy ;) No, ale "zawsze lepszy rydz, niż nic", jak ma taka oprawa jeszcze coś oświetlać lub, jak jest już odłączona od zasilania i pozostaje tylko odpalanie jej z agregatu ;)
Avatar użytkownika
Artur1977Lublin
 
Posty: 256
Zdjęcia: 131
Dołączył(a): 20 grudnia 2008, 23:18
Lokalizacja: Lublin

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez MRP200 » 23 września 2016, 20:12

Arti666 napisał(a):Znam to skądś, Kol. Tow. Prezesie ;) Oj, b. ciężko w dzisiejszych czasach trafić w hurtowniach elektrycznych na takie klasyczne źródła światła i pozostaje tylko poszukać coś na allegro, na terenie Polski lub w dawnym Związku Radzieckim (oni na szczęście nie są w UE, więc można by tam coś poszukać) ;) Ale, co by tu nie mówić, znasz już pewnie, Marku, moje skromne zdanie na ten temat, że: lampa wyładowcza o parametrach mocy 250 W ewidentnie nie pasuje pod względem wizyjnym i mocy do takiej oprawy ;) No, ale "zawsze lepszy rydz, niż nic", jak ma taka oprawa jeszcze coś oświetlać lub, jak jest już odłączona od zasilania i pozostaje tylko odpalanie jej z agregatu ;)

My kolekcjonerzy źródeł światła to wiemy, gdzie zakupić niekiedy unikatowe źródła światła do kolekcji. Ale przeciętny elektromonter konserwator, to pójdzie do pierwszej lepszej hurtowni elektrycznej. A tam mu odpowiedzą: "Panie, tego nie mamy w sprzedaży od 10 lat. Nawet nie wiemy, skąd to ściągnąć". Albo powiedzą, że owszem sprowadzimy, ale trzeba czekać 2 tygodnie i takie tam jeszcze. Więc co, kupuje MIX-F 250W, których jeszcze trochę maja na półce, nawet po promocyjnej cenie, bo hurtownia chce się tego pozbyć.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez Whites86 » 23 września 2016, 22:08

MRP200 napisał(a):
Arti666 napisał(a):Znam to skądś, Kol. Tow. Prezesie ;) Oj, b. ciężko w dzisiejszych czasach trafić w hurtowniach elektrycznych na takie klasyczne źródła światła i pozostaje tylko poszukać coś na allegro, na terenie Polski lub w dawnym Związku Radzieckim (oni na szczęście nie są w UE, więc można by tam coś poszukać) ;) Ale, co by tu nie mówić, znasz już pewnie, Marku, moje skromne zdanie na ten temat, że: lampa wyładowcza o parametrach mocy 250 W ewidentnie nie pasuje pod względem wizyjnym i mocy do takiej oprawy ;) No, ale "zawsze lepszy rydz, niż nic", jak ma taka oprawa jeszcze coś oświetlać lub, jak jest już odłączona od zasilania i pozostaje tylko odpalanie jej z agregatu ;)

My kolekcjonerzy źródeł światła to wiemy, gdzie zakupić niekiedy unikatowe źródła światła do kolekcji. Ale przeciętny elektromonter konserwator, to pójdzie do pierwszej lepszej hurtowni elektrycznej. A tam mu odpowiedzą: "Panie, tego nie mamy w sprzedaży od 10 lat. Nawet nie wiemy, skąd to ściągnąć". Albo powiedzą, że owszem sprowadzimy, ale trzeba czekać 2 tygodnie i takie tam jeszcze. Więc co, kupuje MIX-F 250W, których jeszcze trochę maja na półce, nawet po promocyjnej cenie, bo hurtownia chce się tego pozbyć.

ja bym prędzej dodał że taki przeciętny monter to nawet nie ma pojęcia o tym że tam trzeba dac LRFa o takiej mocy, wie co najwyżej że to "lampa do żarówek rtęciowych" i że cokolwiek tam wkręci będzie swieciło wiec wkręca...
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez galad » 17 października 2016, 10:35

Wczoraj razem z kol Betonem i jego dzielnym Polonezem wybrałem się odpalać oprawy. Z 5 miejscówek tylko na jednej udało się połowicznie odpalić oprawę. Po podaniu napięcia w LRF-ie następowało wyładowanie, ale łuk był bardzo niestabilny, górna elektroda jarznika trzymała łuk, natomiast na dolnej elektrodzie łuk wędrował od lewej do prawej strony, trwało to w jednym momencie nawet 5 minut, po tym czasie łuk się stabilizował i rtęciówka powoli pracowała normalnie, ale po chwili gasła. Uznaliśmy to za uszkodzenie rtęciówki i pojechaliśmy na inne miejscówki, tam niestety lampy były w lepszym stanie i po chwili zaczynały świecić tak jak powinny, lecz UPS w chwili prawie pełnego rozgrzania rtęciówy się wyłączał. Taka sytuacja miała miejsce w jeszcze trzech oprawach, więc mało prawdopodobne aby coś z nimi było nie tak. Kilka sekund przed wyłączeniem się UPS wydawał dźwięk z transformatora tak jak spawarka inwentorowa i przy tym buczeniu też jakby wibrował. Musimy z Betonem zrobić test na jakiejś w 100% sprawnej oprawie czy UPS tak samo się zachowuje, a jeśli tak szukać przyczyny. Odpalaną oprawą była Orz 2 na ulicy Hutniczej w Katowicach
Ostatnio edytowano 17 października 2016, 21:49 przez galad, łącznie edytowano 1 raz
Światło żarowe, to jest to!!
Avatar użytkownika
galad
 
Posty: 598
Dołączył(a): 30 października 2015, 16:08
Lokalizacja: Katowice

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez Lampka » 17 października 2016, 20:25

Z klasyka została tylko obudowa i oprawka ;) Dławik już wymieniony, czyli oprawa musiała być jeszcze ambitnie użytkowana w latach 90-tych.

Niestabilne świecenie łuku i gaśnięcie po chwili oznacza awarię rtęciówki. Emiter wyparował z elektrod i dlatego wyładowanie się destabilizuje. W którym miejscu znajdowała się ta oprawa z padniętą rtęciówką?
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

Postprzez galad » 17 października 2016, 21:20

Koniec ulicy Hutniczej wzdłuż torów kolejowych. Myślę że po takim długim starcie w końcu by odpaliła
, ale jak ups dostawał większe obciąrzenie to się wyłączał.
Światło żarowe, to jest to!!
Avatar użytkownika
galad
 
Posty: 598
Dołączył(a): 30 października 2015, 16:08
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Foto i video

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron