Beton napisał(a):elek napisał(a):Ale jak już odpalicie coś to czekam na dobrą dokumentacje fotograficznąale nie na jakieś bezsensowne zbliżenia na samą lampę tylko najlepiej coś z lustrzanki w trybie RAW i z obiektywem szerokokątnym ( <20 mm ogniskowa) i z pewnej odległości żeby sama lampa była jedynie elementem całej fotki. O trybie RAW wspominam dlatego że można takie zdjęcie potem na kompie znacznie lepiej obrobić niż gotowce jpg z aparatu.
Szkoda że nie mam kasy na taki wypad bo bym z chęcią zajął się foceniem
Ha, takie rzeczy to tylko w Erze. Jedyny obiektyw szerokokątny jakim dysponuję to MIR-1B 35mm, no i trzeba jeszcze go wkręcić zamiast standardowego. Nie zawsze jest też czas na zrobienie dobrych zdjęć w takim przypadku, uwierz. Ale jeśli coś mi się uda uruchomić, to postaram się o nocne zdjęcia, bo kontekst świecącej się oprawy przy np. opuszczonej ruinie jest ważny
Masz Canona to polecam zainwestować w EF-S 18-55 mm IS STM, nowe kosztują około 400-450zł a za tą cenę obiektyw rewelacyjny, jedynie trochę za ciemny jak dla mnie, używki idzie taniej dostać.
Właśnie o takie zdjęcia nocne samotnej oprawy mi chodzi razem z ruinami obok, widok samej lampy na słupie jest zupełnie nieciekawy, no i kwestia odpowiedniego dobrania ekspozycji w nocy, zwykle jak widzę takie fotki to jedynie lampę widać a dookoła ciemno, w takim wypadku albo robimy HDR z kilku ekspozycji i mamy detale lampy i cienie, albo rozmyślnie przepalamy samo źródło światła żeby doświetlić cienie, no i jak robicie w nocy fotki to naprawdę polecam tryb RAW i potem obróbka na PC, to nie jest takie strasznie trudne a wynik będzie znacznie lepszy niż algorytmy aparatu.