MRP200 napisał(a):Przyznam szczerze, że z roku na rok wychodzi to coraz skromniej. Kiedyś w Sylwestra to od rana słychać było walenie petardami. A w tym roku jakaś dziwna cisza. O 11 tylko pojedyncze wystrzały. A o północy jak rozległa się masowa strzelanina to potrafiła trwać do pierwszej - drugiej w nocy. Akurat pisząc ten post jestem zaskoczony ciszą. Nawet zdążyłem zaliczyć krótką przechadzkę z psem, którego z domu nie szło wygonić, a jak zobaczył swoją smycz to od razu znalazł się w innym świecie.
MRP200 napisał(a):Kiedyś w Sylwestra to od rana słychać było walenie petardami. A w tym roku jakaś dziwna cisza. O 11 tylko pojedyncze wystrzały.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości