Wiesz, może fajnie - raz na jakiś czas zobaczyć taki kosmos, taką ciekawostkę. Ale żyć w takiej sztucznej rzeczywistości, sztuczniejszej od makiety byłoby okropnie. Człowiek przyzwyczaja się że w miastach tak się dzieje - i tak będzie, niedługo miasta będą wyglądały jak z filmów SF, ale jak się to nowoczesne, sztuczne miasto znudzi, to człowiek chciałby wyjechać na wieś, i tam odpocząć od takich widoków, zobacz, jak ktoś wyjeżdża na wieś, to co foci? Nowe wille? Nie! Foci albo przyrodę albo stare chałupy, które jakimś cudem jeszcze się uchowały, i czasem jak coś na drewnianym słupie się uchwyci, to też łapie w kadr

. Bo takie widoki i przedmioty mają duszę, mają jakiś niepojęty urok, bo na zdrowy rozum, są rzeczami zazwyczaj obskórnymi, brudnymi, zniszczonymi itd., ale mają coś w sobie, co tworzy tą niepowtarzalną, wiejską atmosferę
