www.lighting-gallery.pl

OUKS340 napisał(a):Coś mi się wydaje, że to mogły być oprawy SIEMENSa lub AEG. Oprawy świetlówkowe oświetlenia ulicznego firmy SIEMENS z tamtych lat bardzo przypominały nasze OZFy. Muszę poszukać książki gdzie jest ich zdjęcie.

Tylko co one by robiły w Poznaniu przełomu lat 50 i 60?

OZF przypominały też radzieckie oprawy SKZL choć mimo podobieństw nie wydaje mnie się, żeby to było akurat to.

qba napisał(a):
OUKS340 napisał(a):Coś mi się wydaje, że to mogły być oprawy SIEMENSa lub AEG. Oprawy świetlówkowe oświetlenia ulicznego firmy SIEMENS z tamtych lat bardzo przypominały nasze OZFy. Muszę poszukać książki gdzie jest ich zdjęcie.

Tylko co one by robiły w Poznaniu przełomu lat 50 i 60?

Najprawdopodobniej to były polskie oprawy; znalazłszy doczesne szczątki takiej oprawy nad Wartą, w rejonie EC Garbary, wśród różnych innych elektrośmieci, widziałem fragment oprawki do świetlówki, pochodzącej zapewne z takiej właśnie oprawy, której producentem był zakład z Poznania, którego nazwa niestety nie jest mi znana (brak fragmentu oprawki z nazwą producenta - była ułamana). Oprawy były przeznaczone do czterech świetlówek 40W. Poniżej zdjęcie tego typu oprawy, bez klosza (choć jeszcze kilka lat temu była w pełni kompletna).

Obrazek

Chcecie powiedzieć, że oprócz opraw UOSF, OUSF, OUKS, 10J, OZF oraz WB istniały jeszcze jakieś uliczne świetlówkowce?

Prawdopodobnie tak. Myślę, że mogła istnieć też wersja na rury 65W. Niektóre z tych opraw wydawały się dłuższe.

Elektroservice napisał(a):WB

Co to była za oprawa gdyż nie kojarzę zbytnio?

trojmiejski napisał(a):
Elektroservice napisał(a):WB

Co to była za oprawa gdyż nie kojarzę zbytnio?

http://fotki.lighting-gallery.pl/images ... 90890.jpeg

trojmiejski napisał(a):
Elektroservice napisał(a):WB

Co to była za oprawa gdyż nie kojarzę zbytnio?

Oprawa bazująca na BMKsie ze standardowym rozstawem oprawek. Składała się z grubego metalowego spodu do którego mocowana była oraz klosza z plexi. Zaczepy klosza są dokręcalne, więc klosz można dokręcić tak mocno, że oprawa stanie się praktycznie wodoodporna. Konstrukcja ramki klosza natomiast jest fatalna. Gdy klej puści ten wylatuje z ramki (po otwarciu) i roztrzaskuje się o ziemię (stąd pewnie tam mało tych opraw przetrwało)