Kontynuuję relację z Międzyzdrojów, w części bardziej oddalonej od morza są nie tylko klasyki, ale także współczesne oprawy.
Zaczniemy jednak od klasyków
Jedna z kwadratówek była z matowym kloszem, ale nie udało mi się sfocić, widziałem z okna pociągu.
Poprzednia modernizacja oświetlenia spowodowała powieszenie opraw Luna
Oprawy te są doskonale znane ze zjawiska popularnie nazywanego akwarium bez rybek
Pod względem zasyfiania klosza chyba tylko OUR-125 może się równać z Luną.
Nic dziwnego, że nowy projekt modernizacji oświetlenia w Międzyzdrojach zakłada wymianę Lun na coś porządnego.
Na razie stare słupy zostają, ale prawdopodobnie w przyszłości zostaną wywalone. Nadmienię, że modernizacja ta nie rusza istniejących ORZ-7, do tych klasyków wkręca się WLSP i już. Luny przestają straszyć, w ich miejsce pojawiają się o wiele lepsze oprawy
Na nowych, porządnych słupach
Modernizacja postępuje, ale jeszcze są ciekawe duety:
Niestety przy okazji modernizacji oberwie również część co lepszych klasyków, miejmy nadzieję, że tam, gdzie wymiana słupów i budowa kablowej sieci podziemnej nie będzie opłacalna, przewieszą taką oprawę zamiast syfiastej Luny.
Widać, że miasto zaczyna podchodzić sensownie do oświetlenia, szkoda tylko, że nowe Elgo są z sodą, ale skoro białe światło dotarło jednak do centrum, to być może w przyszłości dotrze i na inne uliczki tego ciekawego miasta.
Lubię dobre światło.