www.lighting-gallery.pl

Inne ówcześnie najbardziej rtęciowe dzielnice już się w kilku etapach pozbyły tego typu opraw - najpierw Rembertów a potem Białołęka. Nie ma już też różnych opraw rtęciowych na ostatnich ulicach Ochoty (pozmieniane na różnego typu SGSy z demontażu) czy Pradze-Północ i Targówku (pozmieniane na nowe LED) oraz większość z Woli (zmienione na SGSy i przerobione na WLS) Tak więc na Pradze-Południe ostatnie stare oprawy fabrycznie rtęciowe znikną najpóźniej w 2024 roku. Jeśli chodzi o Żółkiewskiego to był projekt w Budżecie Obywatelskim wymiany całych latarni ale zdobył za mało głosów, może jeden z mieszkańców jeszcze podejmie próbę w przyszłorocznej edycji

-------------------------------------------------------------------------------------
Ulica Prosta: wymiana Citea MH na Sava LED

Obrazek

Inne miejsca w śnieżną noc:

Obrazek

Coraz więcej chłodnego światła na ulicy... Chłodnej

Żegnamy Onyksy na Marszałkowskiej
Obrazek

Jedno z najciekawszych systemów oświetleniowych w naszym kraju umiera na naszych oczach....

Teraz będzie wydajniejszy, spójny, estetyczny, innowacyjny, modułowy, uniwersalny, a jednym słowem nudny jak flaki z olejem.

To czeka w niedalekiej przyszłości zapewne każde większe miasto... Pomyśleć, że jeszcze jakieś 5-10 lat temu te ONYXy w centrum Warszawy były dla mnie synonimem nowoczesności :roll:

Zmiany zachodzą szybciej niż można by się spodziewać...

mateusz napisał(a):To czeka w niedalekiej przyszłości zapewne każde większe miasto... Pomyśleć, że jeszcze jakieś 5-10 lat temu te ONYXy w centrum Warszawy były dla mnie synonimem nowoczesności Zmiany zachodzą szybciej niż można by się spodziewać...

Ja też się cieszyłem, bo to były jedne z najlepszych opraw, jakie w tym czasie instalowano - wiadomo, że miały posłużyć długie lata, bdb optyka, trwała konstrukcja. Podziałały mniej niż 10 lat. Niektóre ze zdejmowanych obecnie opraw mają jeszcze oryginalne sodówki z pierwszego montażu.

Zasadnicze pytanie brzmi, czy chcemy mieć sodówki, w oprawach z dobrą optyką i trwałej konstrukcji. Czy może jednak białe światło na ulicach. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.

Sodówki na miejskich arteriach, trasach szybkiego ruchu i dużych skrzyżowaniach/węzłach jak na razie są MOIM ZDANIEM niezastąpione, w szczególności przy kiepskich warunkach atmosferycznych (a już we mgle nie mają sobie równych). Modernizacja na LED w polskich warunkach oznacza też często maksymalne cięcie mocy i w efekcie jest ciemnawo, a w miejscach gdzie występuje duże natężenie ruchu samochodowego z wyższą prędkością jest to niedopuszczalne. Natomiast w centrach miast, na osiedlach, w parkach i tym podobnych miejscach sodówki absolutnie nie mają już racji bytu, tylko LED i białe światło.

zdzichu napisał(a):Sodówki na miejskich arteriach, trasach szybkiego ruchu i dużych skrzyżowaniach/węzłach jak na razie są MOIM ZDANIEM niezastąpione, w szczególności przy kiepskich warunkach atmosferycznych (a już we mgle nie mają sobie równych). Modernizacja na LED w polskich warunkach oznacza też często maksymalne cięcie mocy i w efekcie jest ciemnawo, a w miejscach gdzie występuje duże natężenie ruchu samochodowego z wyższą prędkością jest to niedopuszczalne. Natomiast w centrach miast, na osiedlach, w parkach i tym podobnych miejscach sodówki absolutnie nie mają już racji bytu, tylko LED i białe światło.

W sumie masz rację, latem tego roku roku zrobili "modernizację" w moim mieście, na jednej z ulic wymienili oprawy Schreder Albany na wiszące LUG Avenida. Jest ciemno jak w d...