To może ja najpierw utnę wszelkie spekulacje na temat, jak zdobyłem ten wysięgnik Znikąd go nie ukradłem, kupiłem od syndyka za 30 zł, zdjąłem ze słupa z drabiny Wszystko po to, abyśmy mieli wreszcie wiarygodne informacje o tych konstrukcjach potwierdzające lub przekreślające wcześniejsze teorie. I po kolei.
I. Efekty renowacji wysięgnika
No, no

Widze tu kupę pracy włożonej w ten wysięgnik - GRATULACJE !!!!




Dzięki za wyjaśnienia, widze, że moje cytaty i fantazje na temat, przydały sie co nieco do rozjaśnienia prawdy o wysięgnikach
No jak co? Skoro masz garaż, to se go umocuj przed budynkiem, zakonserwuj , żeby żelazo dalej nie korodowało i powieś se oprawę, jaką chcesz - no i foty dawaj zaraz potempowiem tylko, że fajnie się go spuszczało na linie ze słupa, z drabiny I teraz się zastanawiam co z nim zrobić
