Strona 3 z 3

Re: Słupołazy

PostNapisane: 4 stycznia 2012, 18:53
przez osirus
Mam kilka fotek z mojej pracy. Powrzucam przy wolnym czasie :)
Właśnie kończę oświetlenie obwodnicy Murowanej Gośliny :D

Również witam serdecznie :)

Edit.
Właśnie na słup właziłem ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Słupołazy

PostNapisane: 27 sierpnia 2012, 15:16
przez Phinek
Na naszej kolejce mamy 3 typy słupołazów:
- jedne do słupów drewnianych - jeszcze nie musieliśmy używać
- krótkie do słupów betonowych
- długie do słupów betonowych

Przy wchodzeniu na słup betonowy wybiera się odpowiednią długość (chodzi o długość od przedniej rolki do grubej rolki mimośrodowej przy bucie) w zależności od tego czy wchodzi się na słup po jego szerszym czy węższym boku. Dobór dobrej długości zapewnia wygodniejsze wchodzenie. Samo wchodzenie jest dość "fajne" i największy "dyskomfort" daje chwianie się słupa (każdy słup się zawsze trochę chwieje). Zaś odnośnie wypadków... to raz jeden kolega uparł się, że będzie w zimie wieszał oprawy na słupie... było to zaraz po tym jak padał marznący deszcz więc słupy były pokryte warstwą lodu. Każdy normalnie myślący odradzał wchodzenie na słupy więc jak ten chciał się wybrać na słup to nikt z nim nie poszedł. A że się głupio uparł, to poszedł sam (nie róbcie tego - pracować się powinno co najmniej parami) i wlazł po oblodzonym słupie na ok. 2-3 metry, po czym stracił przyczepność i zjechał na ziemię. Na szczęście nic mu się nie stało, ale po słupach już nie chodzi - boi się ;)

Re: Słupołazy

PostNapisane: 27 sierpnia 2012, 16:51
przez Whites86
Phinek napisał(a):Na naszej kolejce mamy 3 typy słupołazów:
- jedne do słupów drewnianych - jeszcze nie musieliśmy używać
- krótkie do słupów betonowych
- długie do słupów betonowych

Przy wchodzeniu na słup betonowy wybiera się odpowiednią długość (chodzi o długość od przedniej rolki do grubej rolki mimośrodowej przy bucie) w zależności od tego czy wchodzi się na słup po jego szerszym czy węższym boku. Dobór dobrej długości zapewnia wygodniejsze wchodzenie. Samo wchodzenie jest dość "fajne" i największy "dyskomfort" daje chwianie się słupa (każdy słup się zawsze trochę chwieje). Zaś odnośnie wypadków... to raz jeden kolega uparł się, że będzie w zimie wieszał oprawy na słupie... było to zaraz po tym jak padał marznący deszcz więc słupy były pokryte warstwą lodu. Każdy normalnie myślący odradzał wchodzenie na słupy więc jak ten chciał się wybrać na słup to nikt z nim nie poszedł. A że się głupio uparł, to poszedł sam (nie róbcie tego - pracować się powinno co najmniej parami) i wlazł po oblodzonym słupie na ok. 2-3 metry, po czym stracił przyczepność i zjechał na ziemię. Na szczęście nic mu się nie stało, ale po słupach już nie chodzi - boi się ;)

nieumiejetne wchodzenie ze splupolazami na slup tez moze skonczyc sie upadkiem ;) dlatego do wchodzenia powinno uzywac sie linki asekuracyjnej z block-maxem lub dlugiego prota w podwojnym oplocie

Re: Słupołazy

PostNapisane: 27 sierpnia 2012, 21:12
przez bartek380V
Super ze wiecej piszesz ale gdyby byloby bardziej po polsku to pewnie wszyscy by sie ucieszyli (...) :D

Re: Słupołazy

PostNapisane: 19 grudnia 2012, 13:00
przez PKPENK
Słupołazy nie są złe, gorzej jak słup się mocno kruszy co na kolei się często zdarza :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Słupołazy

PostNapisane: 19 grudnia 2012, 21:59
przez Whites86
albo jak na slup wchodzi kilka rur z kablami ;) wtedy wejście na niego w slupolazach to jest dopiero wyczyn ;)