PKPENK napisał(a):Co do słupołazów na słupy wirowane to mówisz o takich w których trzeba taki pierdolnik przy stopach dokręcac?
Tak, nie wiem co to był za wynalazca

PKPENK napisał(a):Co do słupołazów na słupy wirowane to mówisz o takich w których trzeba taki pierdolnik przy stopach dokręcac?
elektryk napisał(a):PKPENK napisał(a):Co do słupołazów na słupy wirowane to mówisz o takich w których trzeba taki pierdolnik przy stopach dokręcac?
Tak, nie wiem co to był za wynalazca
Michal napisał(a):Co do technologii PPN na średnim , według mnie robione jest to trochę na siłę. Patrząc na koszty zakupu podnosnika do prac do 30 kV ( ponad milion ) do tego sprzęt ochronny oraz narzędzia , pewnie pod 50 tysi... Trzeba też wziąć pod uwagę fakt ,że dojazd podnośnikiem jest możliwy średnio do ok.50- 70% stanowisk bo reszta jest na podmokłych terenach, lasach gdzie żaden sprzęt nie dojedzie, czy terenach prywatnych lub polach gdzie właściel nie wpuści ekipy monterów. Rozumiem, że w PPN można posprzatać stację czy uzupełnić olej w głowicy, ale w przypadku pęknietego izolatora czy upalonego mostka i tak powinny zadziałać zabezpieczenia w GPZ więc tak czy siak mamy linie wyłączoną.
Powrót do Linie napowietrzne i kablowe
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości