przez MRP200 » 2 grudnia 2010, 08:27
Mało tego. Uziemienie robocze przewodu PEN ogranicza skutki przepięć jakie mogą powstać przy przerwaniu tego przewodu. Dlatego przewód ten powinien być możliwie gęsto pouziemiany.
I tutaj mamy mały paradoks. W liniach kablowych przewód ten uziemiony jest praktycznie w każdym złączu. Zazwyczaj z bednarki, która ułożona jest równolegle z kablem, dodatkowo uzupełniony uziomami prętowymi. Z kolei w liniach napowietrznych, gdzie jest większe prawdopodobieństwo przerwania tego przewodu uziemienia są znacznie rzadsze. Zazwyczaj na początku i na końcu linii, oraz niekiedy w miejscach odgałęzień kablowych. Piszę niekiedy, ponieważ w miejscu zejścia kablowego powinny być też ochronniki, ale w praktyce różnie z tym bywa.
Wspomniane przepięcia przy przerwaniu przewodu PEN (ale również i N) są tzw. przepięciami długotrwałymi, a powstają przy włączeniu różnych odbiorników zasilanych z różnych faz. W skrajnym przypadku na odbiorniku małej mocy występuje wtedy prawie całe napięcie międzyfazowe 400 V. Jeżeli jest to tanie marketowe radyjko, to pół biedy (spali się tylko transformator), gorzej jak to jest komputer albo innych droższy sprzęt. Co gorsza na tego typu przepięcia nie ma żadnych skutecznych ochronników.