Strona 21 z 25

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 2 listopada 2017, 22:39
przez zbich70
Zaptam inaczej...

Zlokalizowałeś uszkodzenie oddalone o kilka kilkometrów.
Nie możesz tan dojechachać ale musisz iść z buta.

Pytanie - co ze sobą zabierasz???

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 06:04
przez Whites86
Az takich odległości nie ma by isc kilka kilometrów zazwyczaj max jest to pol kilosa w skrajnych wypadkach no ale zabieram wskaznik uziemiacze gumowke izolator klucz 36 wiazalke maly młotek i drabine nigdy się nie idzie w pojedynke tylko w minimum 2 osoby więc dzielimy się sprzetem. Mnie tylko zastanawia co probujesz udowodnić swoja polemika. Rozmawiasz na ten temat z ludźmi którzy mają do czynienia z tym na codzień. Nie wiem czy za kare ktos ci kiedyś kazal isc samemu przez bagna ze skrzynia izolatorow z tępym brzeszczotem i wykonac wymiane izolacji na odcinku kilometra ze probujesz nam wmówić ze ta czynność to jest bardzo ciezka w wykonaniu czu jak?

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 13:46
przez zbich70
Nic nie próbuję wmawiać, ale swoje wypowiedzi kładę jako przeciwagę do twierdzeń iż wymiana izolatorów to sama przyjemność.
Whites86 napisał(a):Az takich odległości nie ma by isc kilka kilometrów zazwyczaj max jest to pol kilosa w skrajnych wypadkach(...)

No cóż, pozostaje mi pozazdrościć tak przyjaznego terenu.
Mój rekord to ponad 3km najpierw luzem na oględzinach, póżniej ok.2 z powrotem (kumpel szedł w moją stronę, sam, z pełnym ekwipunkiem), znowu 2km już we dwóch, robota i powrót do samochodu. W sumie 10km, z czego połowa bez bagażu. Mogło być więcej, bo zasięg radia i komórki był już przypadkowy. Potem jeszcze 300m do odłącznika, zdalne załączenie linii i... informacja dyspozytora "linia nie przyjęła napięcia". Dobrze, że druga awaria była znacznie bliżej...
I nie było to za karę
Whites86 napisał(a):Nie wiem czy za kare ktos ci kiedyś kazal isc samemu przez bagna

ale zwykła praca pogotowia.

PS. Kwestia dojazdu jest kluczowa. Czym jeździsz? W pogotowiu na awarie, nie na roboty planowe?
U mnie to nieszczęsne VW T4 syncro i obecnie T5 4motion, które z autem terenowym ma tyle wspólnego co rak z rybą... ;)

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 14:05
przez Whites86
Nie twierdzę że to przyjemność ale nie jest totez to nic wielce trudnego do wykonania
Ja osobiście jezdze podnosnikiem Man z napedem 4x4. Reszta brygady ma fordy transity z psuedonapedami lub fordy rangery. Nasze tereny sa takie ze zawsze się trafi jakas polna lub lesna droga dzieki ktorej idzie w miarę blisko dojechać do stanowiska. Moze nie bezpośrednio ale na odległość do 100 max 200 metrów. Rzadko się zdarza ze odległość jest wieksza. Chyba nie zdazylo mi się isc więcej jak 500 metrów. Wiem ze czasami i te 100 metrów jest przesrane bo jest bagno albo wysoki i gesty rzepak. Jeszcze jak jest BSW to pol biedy gorzej jak sa ALAki i trzeba dygac z drabina

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 15:12
przez zbich70
Whites86 napisał(a):Jeszcze jak jest BSW to pol biedy

A jak włazisz na BSW? Jak się asekurujesz?

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 16:16
przez Whites86
zbich70 napisał(a):
Whites86 napisał(a):Jeszcze jak jest BSW to pol biedy

A jak włazisz na BSW? Jak się asekurujesz?

no na BSW to normalnie po oknach bo sa duże wiec nie ma problemu wsadzić buta w otwór, oficjalnie teleskopowym drążkiem wieszam na konstrukcji asekuracje, na asekuracji mam blockmaxa którego przypinam do szelek i z tym blockmaxem wchodzę na górę , nieoficjalnie wchodzę na partyzanta i przypinam się protem bedac już u góry, wieszam asekuracje dla oka, która potem służy mi jako linka transportowa którą wciągam wszelkie potrzebne graty na góre i ewentualnie biore ze sobą pająka którego potem wieszam na jakims elemencie konstrukcji jeśli konstrukcja jest bardzo duża i szeroka i źle się po niej przemieszcza

tak przy okazji, to mój maniek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 17:18
przez zbich70
Whites86 napisał(a): oficjalnie teleskopowym drążkiem wieszam ... nieoficjalnie wchodzę na partyzanta

No właśnie. Oficjalnie - nieoficjalnie... Czyli zależy czy kierownik/behapowiec jest w pobliżu czu już się oddala albo się zbliża...;)

PS. Energa oferowała całkiem przyzwoity PDO, stopniowo coraz gorszy. Wziąłeś i wróciłeś, że tak się cieszysz? Czy wystarczyło, że cię wsadzili na "mańka" i już jest super?

Ps2. Fotki fajne, zwłaszcza pierwsza.

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 18:53
przez Whites86
zbich70 napisał(a):
Whites86 napisał(a): oficjalnie teleskopowym drążkiem wieszam ... nieoficjalnie wchodzę na partyzanta

No właśnie. Oficjalnie - nieoficjalnie... Czyli zależy czy kierownik/behapowiec jest w pobliżu czu już się oddala albo się zbliża...;)

PS. Energa oferowała całkiem przyzwoity PDO, stopniowo coraz gorszy. Wziąłeś i wróciłeś, że tak się cieszysz? Czy wystarczyło, że cię wsadzili na "mańka" i już jest super?

Ps2. Fotki fajne, zwłaszcza pierwsza.

oficjalnie nie oficjalnie wszyscy wiemy jak jest to po co udawać świętego ? dla wygody i dla czasu szczególnie gdy warunki nie sprzyjają często pomija się różne aspekty BHP które w znaczny sposób utrudniają prace, i robi to każdy ;) nie uwierzę że tak nie jest


poza tym albo wyczuwam zazdrość ;) albo na siłę szukasz czegoś do czego możesz się przyczepić i poczuć się dowartościowany ;) (tak to widzę) bo nie wiem w którym momencie zauważyłeś jakieś oznaki uciechy z mojej strony

i nie , nie wziałem PDO nie miałem zamiaru zapieprzać potem u prywaciarza za te same pieniądze od 6 do 20-tej ;) zostałem i pracuje do dziś

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 19:22
przez zbich70
Ja także.
Proponuję spojrzeć na inne fora (elektroda, sep, murator) i pochwakić się że jesteś pracownikiem OSD...
Zapewne bukiet kwiatów otrzymasz, albo kiść słów niecenzuralnych...;)

Re: Linie średniego napięcia

PostNapisane: 3 listopada 2017, 19:39
przez elektryk
U nas w Oddziale Lublin głównym samochodem pogotowianym jest Land Rover Defender eksploatowane od ponad 20 lat to samo w Oddziale Rzeszów ale od 2013 roku juz zakupuja tylko Mitsubishi L200 i Rangery które juz radzą sobie w terenie duzo gorzej niż Land Rovery