MRP200 napisał(a):Opisana powyżej sytuacja byłaby raczej absurdalna. Wyobraźmy sobie ulicę z 30-toma indywidualnymi odbiorcami zasilanymi trójfazowo i gdyby każdemu trzeba by zawczasu rezerwować te 25 A na 3-ch fazach jednocześnie, to sieć rozdzielcza musiałaby być dobrana skromnie licząc na 750 A, a transformator musiałby mieć moc co najmniej 630 kVA. Nie mówiąc już o możliwości dalszej rozbudowy sieci i przyłączeniu kolejnych odbiorców, bo taki wariant też trzeba uwzględnić w obliczeniach.
Przy obliczaniu obciążalności linii zasilającej dwóch i więcej odbiorców uwzględnia się współczynnik jednoczesności obciążenia, który jest mniejszy od jedności. Oznacza to, że nie wszyscy odbiorcy jednocześnie włączają duże obciążenie. Tabelę doboru tego współczynnika można znaleźć m.in w normie N-SEP-E-002. W przypadku budynków wielorodzinnych uwzględnia się, czy mieszkania mają zaopatrzenie w ciepłą wodę z centralnej sieci grzewczej. Przykładowo dla dwóch odbiorców współczynnik ten zawiera w granicach 0,9 do 0,7; a dla 20-tu odbiorców: 0,35 do 0,22.
W podobny sposób projektuje się sieci wodociągowe i kanalizacyjne nie tylko w budynkach ale i w całych miastach.
Z opowiadań znam przypadek, kiedy to podczas remontu elewacji bloku liczącego 50 mieszkań zostało wymienione przyłącze napowietrzne z gołych linek na przewód napowietrzny AsXSn. Nie wiadomo jak to policzył projektant, który dobrał AsXSn 4x16 mm2, podczas gdy demontowane gołe linki miały przekrój 70 mm2. Póki co to przyłącze działa już ponad rok.
ja podobne przyłącze demontowalem
blok 3 klatkowy 4 piętrowy w którym na każdym piętrze były po 3 mieszkania
przyłącz był 4x50 , WLZ do złacza przy budynku schodzi 4x 120
a my wymieniliśmy to na 4x16 AsXsn
póki co tez już działa to z rok :>