przez amisiek » 24 maja 2011, 17:50
Napięcie przy izolatorach radiowych nie jest jakoś strasznie wysokie, ale jeśli izolator byłby zrobiony z kiepskiego materiału (tekstolit, żywica epoksydowa z fatalnym wypełniaczem), to przy wyższych częstotliwościach KF i na UKF zaczyna pochłaniać sporo energii - i się grzeje. Gdy pracuje się dużą mocą, to w grę wchodzą niemal wyłącznie izolatory ceramiczne, szklane, ewentualnie kształtki z pleksiglasu (polimetakrylanu metylu) w miejscach, gdzie nie ma narażenia na ultrafiolet. Nie wierzyłem i wytoczyłem oraz wyciąłem z jakiegoś laminatu kształtkę do anteny Yagi na ultrakrótkie, podtrzymującą wibrator, reflektor i jeden z direktorów. Po przyłożeniu mocy z transceivera, izolator zaczął się grzać, w połowie łączności mi się zwęglił i sfajczył. Podobnie w przypadku anteny samoróbki na pasmo CB - tam z kolei psuło SWR.
Lubię dobre światło.