przez MRP200 » 20 czerwca 2016, 07:44
Widziałem kiedyś symulowane zadziałanie takiego bezpiecznika w laboratorium wysokich napięć w Morach k.Warszawy, na stanowisku do prób zwarciowych. Dokładnie był to bezpiecznik gazowydmuchowy (nie mylić z odgromnikiem wydmuchowym). Możliwe, że ten który widziałeś był tego samego rodzaju. W tych bezpiecznikach łuk powstały po przepaleniu się topika, nagrzewał materiał organiczny silnie gazujący, a poprzez odpowiednio ukształtowany kanał wydmuchowy powstawał strumień gazu, który jednocześnie wydmuchiwał łuk skutecznie go gasząc. Te bezpieczniki, ze względu na powstający po zadziałaniu wydmuch zjonizowanego gazu, wolno było stosować tylko na stacjach napowietrznych.