przez MRP200 » 23 sierpnia 2011, 09:42
Przede wszystkim do ochrony silników trójfazowych przed pracą niepełnofazową. Taki silnik zasilany tylko z dwóch faz najczęściej nie jest w stanie ruszyć (małe silniki czasami ruszają na dwóch fazach) pobierając przy tym duży prąd, co grozi spaleniem silnika.
Warunkiem zastosowania czujnika zaniku fazy jest konieczność sterowania silnika za pomocą stycznika, czyli najczęściej w układach automatycznego sterowania silnika np. w zestawach hydroforowych, agregatach chłodniczych itp.
Widoczne na fotce zaciski RST i 0 (stare oznaczenie) to zasilanie czujnika. Zaciski Mi N to styki przekaźnika. Łączy się je szeregowo z zasilaniem cewki stycznika (lub grupy styczników). W normalnych warunkach styki przekaźnika są zwarte. Przy zaniku jednej fazy (czy nawet znacznej asymetrii napięcia) styki przekaźnika otwierają się odcinając zasilanie cewki stycznika głównego.