Rozdzielnice

[Marcin]

Panel jest już osznurowany i gotowy do pracy. Pozostało mi jedynie ogarnięcie samej budy, tj. montaż sondy, krańcówki, oświetlenia wewnątrz i wykonanie przepustów na kable. Dodatkowo myślę czy sensowne będzie dołożenie uszczelek naokoło drzwiczek. Poniżej foty gotowego panelu

[KaszeL]

I to będzie tak ze wszystkimi przewodami pod napięciem na wierzchu? Bez żadnych osłon zabezpieczających?

[Marcin]

Tak


Tak realnie, może się nad czymś pomyśli, ale póki co to mało mnie to przejmuje. Nikt w te przewody nie będzie celowo wpychał łap.

[KaszeL]

Marcin, w tym cały problem. Nie chodzi o celowe. Chodzi o przypadkowe. Pełne napięcie sieci i brak zabezpieczeń - to wygląda bardzo źle.

[Marcin]

W obwodzie poprzedzającym tę rozdzielkę jest wyłącznik różnicowoprądowy.
Co do osłony - możesz zaproponować jak i z czego takową wykonać

[Elektroservice]

Ta płyta z osprzętem będzie umieszczona w jakiejś obudowie, tak? Jeśli tak to jeden problem z głowy bo do zacisków kontrolek będących pod napięciem dostępu nie będzie
Pozostanie zasłonić z przodu tablicy to, co jest pod napięciem. Takie osłony można wykonać z tworzywa sztucznego. Są dostępne różne materiały w postaci arkuszy, trzeba by znaleźć coś, co będzie łatwo się obrabiać i z tego wykonać osłony. WZ4 powinien mieć swoją oryginalną klapkę osłaniającą zaciski a na ZUGi na dole rozdzielnicy można zrobić osłonę także z jakiegoś tworzywa sztucznego ukształtowaną tak aby w przekroju wyglądała mniej więcej tak: [
Na moduły znajdujące się pod kontrolkami też coś takiego bym dał tylko tutaj będzie trzeba wyciąć w maskownicy otwór przez który przejdą panele czołowe aparatury.
KaszeL ma rację - to tak nie może zostać To tak się zawsze mówi, że nic się nie stanie a czasami się zapomnisz albo ktoś nierozgarnięty wsadzi tam łapy i będzie poważny problem
Alternatywne rozwiązanie osłony na rząd ZUGów na dole to duże korytko kablowe, Rozwiązanie proste i skuteczne. Na pewno dobierzesz coś, co zmieści się na tej płycie i zasłoni ZUGi. To rozwiązanie będzie wymagało demontażu i ponownego montażu szyny wraz z ZUGami ale wydaje mi się, że to dobra opcja. Bezpieczeństwo przede wszystkim

[Gismot]

Tak realnie, może się nad czymś pomyśli, ale póki co to mało mnie to przejmuje. Nikt w te przewody nie będzie celowo wpychał łap.

Czyi bezpieczeństwo domowych użytkowników masz głęboko gdzieś Rozumiem, iż w technikum was tak uczą...? Gratuluję podejścia

Jak dla mnie projekt tej rozdzielnicy jest bez sensu w ogóle nie przemyślany.

Lampki sygnalizacyjne i ewentualnie przełączniki sterownicze powinny być zamontowane na drzwiach rozdzielnicy, a nie wewnątrz.
Na licznik prądu można wykonać wziernik z np. pleksi w drzwiach.

Twoja rozdzielnica musi być wyposażona w blokadę uniemożliwiającą otwarcie drzwi obudowy w przypadku kiedy jest ona załączona (części czynne są pod napięciem)
Do tego celu należy zastosować odpowiedni rozłącznik z blokadą mechaniczną, który w pozycji ZAŁĄCZ będzie blokował drzwi przed przypadkowym otwarciem. Druga opcja to wyłącznik krańcowy.
Po otwarciu drzwi wszystkie elementy czynne, które zostają pod napięciem muszą być osłonięte.
Czyli przyłącze zasilające wraz z rozłącznikiem wyposażonym w blokadę mechaniczną drzwi musi zostać wyposażone w osłonkę.

W sumie cała modyfikacja WZ4 dla mnie jest bez sensu. Skoro ma być to rozdzielnica w stylu retro to tym bardziej bym zamontował stycznik TSM-1 + przekaźniki sterownicze oraz dedykowany wyłączniki zmierzchowy z epoki (np. MA-06) na płycie montażowej.

Jedyny sposób, aby całość uratować to wykonanie osłonki na osprzęt z pleksi.

WZ4 powinien mieć swoją oryginalną klapkę osłaniającą zaciski

Originale jest on wyposażony w osłonki na przyłączach.


W przypadku używanego osprzętu w tej obudowie, niestety osłonki przeważnie są zawsze zniszczone, wyłamane.

[famabud]

Obowiązkowo jeszcze łańcuch na szafę, system alarmowy, gaśnica i ochrona 24/7. Trochę widzę lekką paranoję w ocenie niekompletnej jeszcze rozdzielnicy kolegi Marcina

[Marcin]

Obowiązkowo jeszcze łańcuch na szafę, system alarmowy, gaśnica i ochrona 24/7. Trochę widzę lekką paranoję w ocenie niekompletnej jeszcze rozdzielnicy kolegi Marcina

Dla pewności zamontowałbym jeszcze odłącznik liniowy, uziemnik i odgromnik
Tak - jest to paranoja.

=======================================================================

Czyi bezpieczeństwo domowych użytkowników masz głęboko gdzieś

Nie, ale jednocześnie mam świadomość że tej szafy nikt poza mną używać nie będzie. Wszystko, czego domowi użytkownicy będą od niej wymagać, będzie już automatyczne lub zdalnie sterowane.

Rozumiem, iż w technikum was tak uczą...? Gratuluję podejścia

Jak dla mnie projekt tej rozdzielnicy jest bez sensu w ogóle nie przemyślany.

Zaproponuj lepszy

Lampki sygnalizacyjne i ewentualnie przełączniki sterownicze powinny być zamontowane na drzwiach rozdzielnicy, a nie wewnątrz.

Absurd w tej sytuacji. Ta szafa będzie zamontowana na zewnątrz; po kiego grzyba mam szukać osprzętu odpornego na czynniki atmosferyczne skoro mogę schować wszystko w środku i się tym nie przejmować? Gdyby było to zamontowane we wnętrzu jakiegoś budynku to miałoby uzasadnienie, ale tu nie ma.

Twoja rozdzielnica musi być wyposażona w blokadę uniemożliwiającą otwarcie drzwi obudowy w przypadku kiedy jest ona załączona (części czynne są pod napięciem)
Do tego celu należy zastosować odpowiedni rozłącznik z blokadą mechaniczną, który w pozycji ZAŁĄCZ będzie blokował drzwi przed przypadkowym otwarciem. Druga opcja to wyłącznik krańcowy.
Po otwarciu drzwi wszystkie elementy czynne, które zostają pod napięciem muszą być osłonięte.
Czyli przyłącze zasilające wraz z rozłącznikiem wyposażonym w blokadę mechaniczną drzwi musi zostać wyposażone w osłonkę.

Serio? To już akurat dobrze wytknięta wcześniej paranoja. Rozumiem gdyby to było SN.. ale ludzie..

W sumie cała modyfikacja WZ4 dla mnie jest bez sensu. Skoro ma być to rozdzielnica w stylu retro to tym bardziej bym zamontował stycznik TSM-1 + przekaźniki sterownicze oraz dedykowany wyłączniki zmierzchowy z epoki (np. MA-06) na płycie montażowej.

Dziękuję za opinię odnośnie WZ-4. Nie jest to rozdzielnica w stylu retro, bo pomieszane są tam epoki, a zdecydowałem się na dorzucenie starego osprzętu bo jest niezawodny, a przy okazji nie kłuje w oko. Skoro w oryginale były pokrywki na zaciski, to mogę takowe odkupić (ze zdjęć dedukuję, że jesteś ich posiadaniu)

To nie jest urządzenie komercyjne tylko do zastosowania prywatnego. Obawiacie się o bezpieczeństwo jakby miało to wejść do masowej produkcji.

[KaszeL]

Marcin, to ja może ukrucę, bo widzę że dyskusja zmierza w bardzo złym kierunku.

Pierwsze podstawowe pytanie, czy ty w ogóle masz uprawnienia elektryczne żeby się zajmować takimi projektami? Alternatywnie masz ukończoną szkołę o odpowiednim profilu? Jeśli nie, to przyjmij proszę do wiadomości że jest masa aspektów o których możesz całkowicie nie mieć pojęcia. Pytanie jest raczej retoryczne, bo mając uprawnienia albo skończoną szkołę miałbyś wiedzę jak nie popełniać błędów które popełniłeś. Jeśli nie masz takich uprawnień ani ukończonej szkoły, to wybacz ale musisz przyjąć na klatę wszystkie uwagi jakie tutaj koledzy zgłoszą.

Dlatego zamiast atakować kolegów i się unosić, warto spróbować wyciągnąć wnioski i poprawić projekt. Każdy z nas kiedyś zaczynał, ja również. WIedz jednak, że to co robisz może mieć bardzo, bardzo poważne konsekwencje. Ja natomiast nie bardzo mogę pozwolić na publikację czegoś, co będzie niebezpieczne w użytkowaniu. Pomyślałeś co się stanie, jak jakiś małolat znajdzie twój projekt w sieci i pomyśli, że on też może coś takiego zrobić? Chyba nie koniecznie.

Być może tobie się wydaje, że wszystko jest ok, ale Ty nie jesteś w stanie tego we wiarygodny sposób ocenić. Igrasz sobie z projektem na bezpośrednie napięcie sieciowe nie mając do tego potrzebnej wiedzy - niestety. Jeśli kogoś - odpukać - porazi prąd przy tej rozdzielni. To do Ciebie przyjdzie bardzo smutny pan prokurator i tobie zacznie stawiać zarzuty. Wyśmiewasz się, że to tylko napięcie sieci. Tymczasem jest od groma i trochę przypadków potwierdzających, że już to napięcie sieci po prostu zabija. Jak ktoś jest bardziej wrażliwy, to po dotknięciu elementu pod napięciem po prostu umiera. A płacz i przeprosiny nie wystarczą. I nie ma przy tym żadnego znaczenia, że coś jest do zastosowania prywatnego a nie komercyjnego. Prywatnie też można komuś zrobić krzywdę. Prywatnie grozi za to podobny paragraf jak na firmę.

Zatem od początku. Co to ma być za rozdzielnia, gdzie będzie zainstalowana i do czego ma służyć. Wrzuć schemat połączeń to będziemy dumać dalej.