Przewody wykonane są na bazie specjalnie giętkiej linki miedzianej w izolacji sylikonowej oraz wtyczek i gniazd bezpiecznego systemu laboratoryjnego o średnicy 4mm (takie gniazda są np. w większości popularnych multimetrów). Pomimo, ze taki przewód ma tylko 2,5mm2 to jego dopuszczalne długotrwałe obciążenie wynosi aż 36A. Takie same maksymalne obciążenie dopuszczają także wtyczki i gniazda jakich używam w swoich projektach.

Całość dostępna jest w wielu kolorach, ja zdecydowałem się w tej chwili na użycie czterech: Czarnego, niebieskiego, czerwonego, zółtego. Do wykorzystania na przyszłość zostały jeszcze: brązowy, żółto-zielony, zielony, fioletowy, biały, szary i pomarańczowy. Gniazda systemu 4mm występują w kilku wersjach w pełni bezpiecznej i odsłoniętej, z różnymi przyłączami. Ja zdecydowałem się gniazda z osłonami bezpieczeństwa z przyłączem w postaci śrubki M4.

Niestety ten system ma też jedną ale za to sporą wadę: Cenę. Gniazdko kosztuje 5,5zł, wtyczka 6zł, 1m przewodu 7zł. Niby niewiele, ale jak człowiek podliczy ile tego tak na prawdę potrzeba, to wychodzą całkiem niezłe sumki. W zamian za dość wygórowaną cenę otrzymujemy pełne bezpieczeństwo. Łączeń można bez problemu dokonywać pod napięciem, ale oczywiście w stanie bez-prądowym.








Na powyższych zdjęciach widać kolejne etapy powstawania jednego z przewodów. W sumie ich budowa idzie bardzo szybko, a jeszcze przyjemniej się używa takie gotowe kabelki. Ja zrobiłem sobie po kilka-kilkanaście różnych przewodów w danych kolorach o długościach 0,5; 1,0; 2,0m. Taki zestaw w zupełności wystarcza do nawet skomplikowanych układów. Kilka kabelków wykonałem także w wersji ze złączkami widełkowymi. Widać je na ostatniej fotce. W ten sposób mogę się podłączać do mierników laboratoryjnych starszej generacji z zaciskami śrubowymi.
Oczywiście samymi przewodami nic nie zdziałamy, dlatego wielu producentów produkuje do nich wszelakie akcesoria. Łączniki, przejściówki do innych systemów a także całą gamę różnych chwytaków.